Loteczka sie nieco ruszyla

wczoraj byl jogurcik, smietanka i jakos poszlo
dostala tez parafinke i dzis tez wszystko OK z rana

bede ja miala teraz na oku. dostala dzis siemie lniane do jedzonka. palaszowala az jej sie uszy trzesly

. bedziemy delikatnie dawac do codziennego posilku. niech wejdzie jej to do codziennej diety, to moze unikniemy podobnych sytuacji i nerwow
Lotka dalej rozrabia. Teraz wstaje po 3 rano

, przychodzi pod drzwi sypialni i gada, placze, jojczy zeby sie nia zajac

ja ze stoickim spokojem wstaje i ...zamykam sypialnie!

cisza jak makiem zasial

co prawda ja ja rozumiem, tyle lat tak wlasnie zyla i sie budzila, wiec nie zmienie tego od razu. poza tym nas jednak nie ma przez caly dzien

ile mozna wiec spac
