Ryśka i inni - czyli DT u Karoluch - potrzebne wsparcie !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 04, 2009 23:14

maleńki miał niewydolność wątroby, był słaby i delikatny. nie zdążył poznać świata, nacieszyć się miłością, ciepłem i pełną miską. Iskiereczka zgasła... bardzo go pokochaliśmy, to wyjątkowy kot. mam nadzieję, że bryka już zdrowy i szczęśliwy za TM..
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 05, 2009 17:28

Bardzo mi przykro z powodu rudaska :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 05, 2009 19:37

Tak strasznie mi przykro :cry:
Wiewiórku [']

Rysiu, walcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Karoluchu, przytulam!!!!!!!!!! I bardzo goraco trzymam za Was kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon sty 05, 2009 19:58

dziś dowiedziałam się, że siostra Wiewiórka choruje na fip :cry: i jej kolega w ds też. istnieje więc ryzyko, choć wszystkie objawy wskazywały bardziej na wątrobę niż na fip, że to jednak otrzewna... :crying: wszystkie koty, tfu tfu, czują się dobrze. proszę o kciuki w imieniu kociastych. Los jest ostatnio wyjątkowo podły, a śmierć nienasycona. mam nadzieję, że nie sięgną po więcej :crying:
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 21:06

Cześć wszystkim! tu Rysia :)

Duża mnie trochę wypuściła, żebym sobie pochodziła, to skorzystam, że żaden kot nie siedzi na fotelu i coś napiszę. Zawsze to jakaś rozrywka, bo jak siedzę w swoim pokoiku, mówią, że to łazienka, to czasem się nudzę... ale inne koty przychodzą wtedy grać ze mną w łapki pod drzwiami przez sporą szparę. najczęściej bawiły się ze mną takie małe rude łapki, ale od jakiegoś czasu ich nie ma - Duża mówi, że rude łapki powędrowały przez Tęczowy Most do lepszego świata. Wczoraj zniknęły też duże czarno-białe łapki, ale tym razem mówią, że łapki należały do Ferdusia i że pojechał do swojego wyczekanego domu stałego. Rożne łapki pojawiają się pod drzwiami, jedne na krotko, są przez parę tygodni, inne na dłużej.
Podobno dużo osób pyta, jak się czuję :) czuję się dobrze, w końcu mam pełny brzuszek i jest mi ciepło. nie podoba mi się tylko to, że dostaję mniej mokrego jedzonka :twisted: Duzi mówią, że wyglądam jak gigantyczny włochaty pączek i nie wymagam już takiej diety jak na początku. no i mam cały czas problemy z kuwetą :oops: nie wszystko czuję i nie zawsze wiem, że leżąc na posłanku nasiusiałam i nakupkałam na nie dopóki nie poczuję, że jest mokre. Wtedy siadam obok i wołam Dużą do skutku, czyli aż przyjdzie mi go zmienić na suchy. Jak tylko jest zmieniony, pędzę na niego i zawsze wygodnie się układam. Duzi co jakiś czas przycinają mi futerko przy pupie, mówią, że nasiąka, a jak jest krótkie łatwiej mi się myć i pupa mnie nie piecze. Niedawno Duża katowała mnie sadystycznie dając mi wodę z czymś w niej rozpuszczonym przez prawie 3 tygodnie co 2 godziny na siłę do pyszczka. przestała i daje mi teraz takie niedobre kropelki raz dziennie, ale coś pomrukuje, że chyba wrócimy do tego starego leku 8O dobrze mi się po nim siusiało, prawie zawsze do kuwety, podkłady były przez większość czasu suche, ale nie znaczy to, że Duża ma realizować na mnie swoje sadystyczne zapędy :twisted: uciekam do siebie na drzemkę, bo wszystkie koty śpią - Parys ze swoją nową miłością Klarą i jej dzieckiem, które podobno jest prawie ślepe po jakiejś chorobie, ale normalnie śmiga jak nakręcony bączek śpią na łóżku, Lilka na drapaku (ta Lila to jest straszna, podobno to seniorka rodu, przez większość dnia śpi, a jak wstaje to albo na jedzenie albo żeby komuś przywalić, bo za bardzo się wścieka albo za głośno miauczy), krówek Dzidek w kociej budce, Rea na dvd, zwolnionym wczoraj przez brata Dzidka, Ferdusia. Jakoś mało tych kotów, miesiąc temu jak pamiętam, to było ich prawie dwa razy więcej. no cóż, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - więcej żarełka dla mnie :twisted:

Rysia Łakomczuszek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 21:19

oj jaki mily list od Rysi :)

Rysiu a moze bys swoje zdjecie przyslala, bo my chcemy Cie paczusiu podziwiac :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 08, 2009 21:34

Rysiu, bardzo Ci dziekujemy za piekny liscik :1luvu: Jestes bardzo dzielna dziewczynka :!: Ciotki caluja, kciuki trzymaja i czekaja na zdjecia :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw sty 08, 2009 21:39

jak tylko uda mi się zrobić jakieś zdjęcia tej grubiutkiej wiercipięcie, to wkleję :) na razie nie sposób jej przyłapać na bezczynności, gdy wchodzimy do niej, wywija ósemki, strzela baranki i nie ma szansy na zrobienie dobrego zdjęcia.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 21:40

Karoluch pisze:jak tylko uda mi się zrobić jakieś zdjęcia tej grubiutkiej wiercipięcie, to wkleję :) na razie nie sposób jej przyłapać na bezczynności, gdy wchodzimy do niej, wywija ósemki, strzela baranki i nie ma szansy na zrobienie dobrego zdjęcia.

Doskonale rozumiem ten problem :wink: Oby cos sie udalo :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt sty 09, 2009 9:16

Jestem!

:ok::ok:
:ok::ok:

Karoluch, to nieco podobna sytuacja jak u mojej Kokodaczki.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 17, 2009 13:43

Piorunki jedzą, miziają się i rosną w siłę, choć rokowania małego są jeszcze niepewne. Będą potrzebowali długiego czasu, żeby dojść do normy. Jedzenie nadal wciągają jak odkurzacze, dostają często małe porcje. Są w ciągłym ruchu, gdy do nich wchodzimy, więc trudno zrobić im wyraźne zdjęcia :)


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 13:50

:love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 15:15

:1luvu: :love: :1luvu: :love:

Czemu rokowania małego Piorunka sa niepewne???

Ja własnie chciałam opowiedzieć, że maly Piorunek jest kapitalnym i uroczym kotkiem. Każdy leń powinien pragnąć posiadać Piorunka. Bo Piorunek siedząc na ramieniu cioci Ani (zmienniczki CC) zapalczywie wylizywal jej ucho. Jaka oszczędność wody, mydła i czasu :) I oto znienawidzona od dzieciństwa czynność - mycie uszu może stać się prawdziwą przyjemnością :)

Oczywiście nie sugeruję, że Ania nie miała domytych uszu :oops:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 15:18

casica :ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 15:23

mały Piorunek to szaleniec, straszna kochana psota. Tatuś jest nieco spokojniejszy, ale też nie stroni od zabawy. Rokowania małego Piorunka są ostrożne, dlatego, że ma bardzo wyniszczony organizm, bardzo niską odporność, w krytycznej fazie wzrostu nie przyjmował odpowiedniego pokarmu (mleko mamy też nie było zbyt bogate w składniki odżywcze, bo sama była głodzona). Ma 3,5 miesiąca, a na oko wygląda na 2, powinien być większy, silniejszy i mieć lepszą odporność, musi uporać się ze wszystkimi dolegliwościami i infekcjami. Jeśli organizm da radę, wtedy odetchnę :)
Piorunki są wspaniałe, nie da się w nich nie zakochać :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 128 gości