Który u Inuś :}_TIKO COME BACK_może teraz znajdzie dom? s.31

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 07, 2009 0:54

*anika* pisze:Aia, wróciłaś już? 8)


wróciłam :)
chora... ledwo dycham :?


piccolo
dzięki za wieści :P
oczywiście rozgladamy się, reklamujemy Rysika
(tzn że jednak domek u znajomej nie "wyszedł" :( szkoda...)

śliczno-kochany kot szuka dla siebie Domu :!:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro sty 07, 2009 1:28

Aia pisze:
*anika* pisze:Aia, wróciłaś już? 8)


wróciłam :)

a dostałaś mojego sms-a? odpiszesz na pw? (bo ja odpowiedzi nie dostałam)



coś się wszyscy ostatnio wokół pochorowali... ja jeszcze na szczęście nie... ale już co najmniej jedna koleżanka z klasy tak :( też ledwo żyje...

(ja z innego powodu ledwo żyję :twisted: bynajmniej nie fizycznego...)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 8:05

Uaktualnię ogłoszenie na Allegro i na Adopcjach, nie wiem czy uda mi sie jeszcze dziś, ale w najbliższych dniach na pewno.

Dziewczyny...a co z pozostała trójką? Domyślam się, że zostaną już na wolności....Gdzie one teraz są w trakcie tych mrozów ? A jak mieszkańcy na nie reagują bo domagali się żeby zostały odwiezione ?
po_prostu_kaska
 

Post » Śro sty 07, 2009 14:24

po_prostu_kaska pisze:Uaktualnię ogłoszenie na Allegro i na Adopcjach, nie wiem czy uda mi sie jeszcze dziś, ale w najbliższych dniach na pewno.

Dziewczyny...a co z pozostała trójką? Domyślam się, że zostaną już na wolności....Gdzie one teraz są w trakcie tych mrozów ? A jak mieszkańcy na nie reagują bo domagali się żeby zostały odwiezione ?


dzięki kaska :)


pozostałe dzieciaki zostaną w najblizszym czasie złapane do sterylizacji a potem wypuszczone... :(
smutna prawda że nie mają szansy juz na dom :cry:

w mrozy siedzą na dworze, czasem w piwnicy
a lokatorzy nadal chcą się ich pozbyć - tu też sie nic nie zmieniło...


Chociaż Któremu się udało...
ale on teraz też potrzebuje SWOJEGO domu :!: :!:



Anika żadnego smsa nie dostałam

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro sty 07, 2009 15:15

biedne dzieciaki.....

łatwe życie ich nie czeka...

a co by komu przeszkadzało żeby miały mieszkanko w piwnicy na stałe

z góry wszystkim dziekuję za pomoc w ogłaszaniu Którysia

oczywiscie też rozpuszczam wici naokoło ale domku nie widać...

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5772
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 16:27

Aha, no to widocznie sms nie doszedł...

pytałam się w nim czy któryś (nie Któryś :twisted: ) z kociaków będących na dworze jest na tyle oswojony, żeby się nadawał do domku wychodzącego pod warszawą w b. spokojnej okolicy? - koleżanka na 70% w najbliższym czasie przygarnie kota, więc się zaczynam rozglądać...

mogłabyś opisać, jak Ci się wydaje, czy np. dadzą do siebie spokojnie podejść i od czasu do czasu pogłaskać? nie zwiewają na widok człowieka? tak w miarę przy ludziach potrafią żyć? (nie mówię że ma być absolutnie miziasty i nie wiadomo co jeszcze, tylko tak "w miarę"). Aha - i co ważne: miałby być to pierwszy kot tych ludzi, więc "akcja pełne oswajanie" niestety nie wchodzi w grę :( no i w domu jest 2 letnia dziewczynka (idealne dziecko, tak przy okazji ;) ) i miał być to tak jakby "prezent" na jej urodziny, więc wydaje mi się że kot powinien się choć od czasu do czasu pokazać dziecku na oczy 8)

Jak sądzisz?

(bo jak nie, to może chociaż Któryś? tylko nie wiem czy Wy go oddacie do domu wychodzącego ;) )

oczywiście nie mówię że zdecydują się w ogóle na jakiegokolwiek kota z forum, ale zawsze szansa istnieje.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 08, 2009 0:17

Piccolo, a masz jakieś domowe zdjecia Którego ? Bo na ogłoszeniach mam te robione jeszcze na zewnątrz, a myślę, że fajnie by było je podmienić - na dowód, że Który to kot udomowiony :))
po_prostu_kaska
 

Post » Czw sty 08, 2009 17:39

teoretycznie każdy z dzieciaków nadawałby się do wychodzącego domu...
ale chyba nie do tego :? jeśli tam jest dziecko, na dodatek tak małe, to mogłoby to nie pomóc w doswojeniu dzieciaków (boją się gwałtownych ruchów, krzyków)

Tiko jako jedyny zawsze reaguje na wołanie i biegnie z wrzaskiem do mnie :) jednak od kąd zabrałam mu Którego nie chce by go dotykać
Shaya i CinCin daja się głaskać przy misce, ładnie się nadstawiają
Shaya uwielbia mizianie pod bródką
ale trzeba czasu by się zadomowiły i przywykły do człowieka

Shaya podczas swojej któtkiej wizyty domewej
zachowywała się ponoć zaskakująco dobrze :!:
raczej bardzo zestresowana nie była
"Noc minęła spokojnie, przynajmniej kotu. Zjadla, siusiała do kuwety. W nocy trochę rozrabiała a potem chyba spała. Rano nie mogliśmy jej znależć bo usiadła na najwyższej pólce regalu z książkami. Trochę się rozglądała, ale dotknąć się nie pozwolila. "

niestety do takich podrostków trzeba już trochę więcej wysiłku i cierpliwości niż do malutkiego kociaczka, to już zależy czy ludzie będą chcieli się tego podjąć :)


tak jak pisałyśmy wcześniej, Któryś chyba nie nadaje się do domu wychodzącego
jedt zbyt ufny, beztroski i głupiutki :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw sty 08, 2009 18:23

Aia pisze:teoretycznie każdy z dzieciaków nadawałby się do wychodzącego domu...
ale chyba nie do tego :? jeśli tam jest dziecko, na dodatek tak małe, to mogłoby to nie pomóc w doswojeniu dzieciaków (boją się gwałtownych ruchów, krzyków)

w kwestii krzyków :twisted:

dziecię o którym mówiłam (te dwuletnie) w porównaniu do swoich sióstr, to jest bardzo spokojne i ciche :twisted:

więc akurat 2-latka nie utrudniałaby oswajania się kota. gorzej z 8- i 13-latką :roll:




to ja nie wiem... czyli raczej żaden z nich się nie nadaje?
czy może warto jednak spróbować? podkreślam że to nie musi być kot, który leci do człowieka jak tylko go zobaczy, a nawet - jak dla mojej koleżanki (najstarsze z potomstwa 8) ) - byłoby lepiej gdyby nie był taką przylepą, bo to jej właśnie nie bardzo odpowiada (nie wiem jak reszcie rodziny).
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 08, 2009 20:17

jeśli już to polecałabym Shayę lub CinCin
nie wiem czy uda się z nich zrobić natretne miziaki :lol: czy beda to koty typu "cześć, pogłaszcz mnie, daj mi jeść i daj mi spokój" ;)


w razie czego zapraszam (jak się podleczę) to poznasz dzieciaki (może koleżanka będzie chciała zobaczyć)
rozeznasz się w sytuacji


a o krzyki i nagłe ruchy to chodziło mi o to żeby wiedzieli by kotu trzeba dać spokój i nie "straszyć" go na wejściu :wink: bo wtedy traumy dostanie i sie w sobie zamknie :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw sty 08, 2009 20:19

po_prostu_kaska pisze:Piccolo, a masz jakieś domowe zdjecia Którego ? Bo na ogłoszeniach mam te robione jeszcze na zewnątrz, a myślę, że fajnie by było je podmienić - na dowód, że Który to kot udomowiony :))


przydałyby się na pewno domowe zdjątka :oops:
piccolo jakby ci się udało jakimś sposobem przemycić do aparat pracy i zgrać na serwer :?

albo w razie czego ja mogę podskoczyć i cusik tam fotek postrzelać ;)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sty 09, 2009 14:53

oj mam trochę tych fotek Rysika ale jestem beznadziejna jeśli chodzi o wstawianie ich do internetu :oops:
Przyczyny różne

ale AIA gdybyś wpadła porobić maluchowi fotki byłoby wspaniale :D

przechodziła mi po głowie myśl żeby Ci zaprosić w odwiedziny do Którysia ale jakos tego nie zrobiłam - zapraszam więc teraz :!:

jak się podleczysz - myslisz że przyszły tydzień wchodziłby w grę?

Tak czy inaczej Rysik czeka na Ciebie :D

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5772
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 09, 2009 19:46

piccolo pisze:oj mam trochę tych fotek Rysika ale jestem beznadziejna jeśli chodzi o wstawianie ich do internetu :oops:
Przyczyny różne

ale AIA gdybyś wpadła porobić maluchowi fotki byłoby wspaniale :D

przechodziła mi po głowie myśl żeby Ci zaprosić w odwiedziny do Którysia ale jakos tego nie zrobiłam - zapraszam więc teraz :!:

jak się podleczysz - myslisz że przyszły tydzień wchodziłby w grę?

Tak czy inaczej Rysik czeka na Ciebie :D


JASNE :D :!:

ale teraz ide nadal poumierać :?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sty 09, 2009 20:26

Dziewczyny, to jak będziecie miały fotki dajcie je na forum i ściągnę sobie stąd.

Na ogłoszeniach mam jako kontakt podany mail do Aia, Piccolo może zgodzisz się udostępić telefon na potrzeby ogłoszeń. Ewentualnym zainteresowanym może byłoby tak łatwiej.
po_prostu_kaska
 

Post » Sob sty 10, 2009 1:31

Mnie też przez parę dni nie było na forum i teraz nadrobiłam zaległości w czytaniu.

Mam parę uwag.

Pierwsza dotyczy pomysłu wyadoptowania nieoswojonych kociaków do domu wychodzącego. Nie jest to najlepszy pomysł. Taki kot przy pierwszej okazji do wyjścia wyjdzie i po prostu już nie wróci. Bo dom obcy, bo będzie się bał.
Chyba, że domek będzie naprawdę mądry i cierpliwy i kota przez zimę będzie porządnie oswajał. Ale po pierwsze czasu do wiosny jest za mało, a po drugie, gdy w domu są dzieci, kot zawsze znajdzie okazję wymknięcia się.

To już prędzej właśnie Rysik, ale te dzieci.... (patrz wyżej)
W każdym razie zastanówcie się nad tym poważnie.

Piccolo, prześlij mi mailem ładne ciepłe zdjęcia Rysika, samego, z kotami z ludźmi i opisem od siebie. Uruchomię pewną żelazną rezerwę.
Wysyłam pw.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 736 gości