Tablety zawijaj w miąższ chleba [ja robie taka kulke], dodatkowo jakies maselko na to, zeby poslizg byl.
Ja tez nie cierpie podawania syropkow...
Kciuki za Niuske. Bo teraz to chyba ona ma najwieksze problemy.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
yanachaska pisze:Ufff. chyba wyszliśmy na prostą...
Młody głośno domaga się jedzenia i towarzystwa, brzuszek zaokrąglony, biega po domu i zaczepia Smerfa plączącymi się łapkami. W nocy jakoś wydostał się z łazienki (podejrzewam współpracę Smerfa i Gustawa) i wlazł mi do łóżka na mizianki.
Niuśka dzisiaj dała koncert pt."jestemgłodnadajwreszcietomięso" jak za starych czasów. Zeżarła michę wołowiny, a teraz jojczy, że chce jeszcze.
Efektem ubocznym sulfatychtam jest galopujące ADHD. Towarzystwo biega jak nakręcone. Smerf śpiewa, Gustaw galopuje po domu, Kruszyna wskakuje mi na plecy co chwila, a Plamka przestawia kuwety. Dom zaczyna przypominac pobojowisko...
I to jest to co Tygrysy lubią najbardziej
yanachaska pisze:I to jest to co Tygrysy lubią najbardziej
No właśnie, jak przez mglę pamiętam, że jak nie miałam kotów, to chyba miałam mnóstwo wolnego czasu....
Uwielbiam te moje cholery
yanachaska pisze: I jeszcze się tak radośnie tarzały.....
Ale sama przyznaj, że w sumie to i tak nic. Grunt, że się dobrze czują.
yanachaska pisze:Aha, już nie mamy tych obrzydliwych kokcydiów!!! I ważymy całe 800 gramów!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 178 gości