
Było dla nas od samego pczątku jasne, że chcemy malucha, chłopca i syberyjczyka (mój Mż chciałby n ajlepiej klona Gato... ). Ja oczywiście teraz już się łamię, bo czytam o tych wszystkich biedakach, widzę piękne zdjęcia... Ale na razie jestem hamowana. Mam nadzieję, ze w końcu trafimy na kociaka, w którym i on się zakocha... Już raz postawiłam na swoim biorąc Zombiaczka-Jinx...
