Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

[skaskaNH]

Piękna historia, jakoś mi się łza w oku zakręciła
Masz serce i umiesz patrzeć sercem.

P.s. Też sie jeszcze gubię w tych ksywach, ale powoli zaczynam jarzyć

P.s.2. U mnie też gady bardzo ładnie reagują na łacińskie zwroty, wypowiedziane dodatkowo podniesionym głosem - ulegają chwilowej dematerializacji

[Anuk]

Wzruszające!

[behemotka]

Czytam wiernie i zakochuję się w kolejnych panterach
Z pisaniem gorzej, bo jednak od czasu do czasu trzeba też popracować
(tak, właśnie w pracy siedzę )

Dołączam się do apelu o ściągę w pierwszym poście

A moje też reagują na przeróżne inwektywy włącznie z obrażaniem przodków do trzeciego pokolenia wstecz

[Patsy]

Pięknie piszesz
Przy Bidzi aż mi łzy pociekły...

Czekam na Piotrusia, po przedsmaku na wątku behemotki się doczekać nie mogę opisu czystego kociego debilizmu

[Wielbłądzio]

aż przykro mi będzie biedaka tak oszkalowywać...
no ale jest kretynem, tego nie sposób zanegować

nie wiedziałam, że modyfikacje imion moich Pyszczków są aż tak problematyczne do rozgryzienia...

[kalair]

:mrgreen:
zastanawiam się, czy one same wiedzą, które jest które

O widzisz! Ty się nad tym dobrze zastanów! Bo że my nie wiemy, to ujdzie w tłoku..

[tosiula]

Czuję się oszukana. Miało być o gadach, draniach i wredotach. A tu tyle pięknych opowieści o miłości, oddaniu i dbałosci. I zdjęcia pięknych kotów na dodatek. Oj Wielbłąd, oj...

[Wielbłądzio]

Bidunia nie jest Draniem, to akurat podkreślam gdzie się da

a reszta... najbardziej warte wyrzucenia na panujący teraz mróz są niewątpliwie oba burasy, zaraz za nimi opętana manią samobójczą Norcia , dziczyzna Duńka , dwaj starsi faceci w czerni, którzy w środku nocy urządzają szalone galopady (a Rop dodatkowo zżera kable od telefonu, modemu i ładowarek )... nad Piotrusiem jeszcze poważnie się zastanawiam, daję mu póki co taryfę ulgową, bo przecież niepełnosprawny umysłowo ... wychodzi na to, że poza Bidzią nie wymieniłam teraz tylko Bolusi, więc... więc powinny zostać one dwie i basta

PS. Piotrunio chyba jutro, bo dzisiaj znów walczę z wylewającą pralką

[kalair]

Poczekamy.
Współczuję wylewającej pralki

[tosiula]

Najbardziej to ja współczuję. Jestem pełna świeżych wspomnień o zalewającej pralce

[Wielbłądzio]

sama nic nie wskórałam, jutro wieczorem przyjdzie spec

Norysia znów tuli się do Maćka, Głupol (z paluszkami;)) siedzi z postawionymi do góry uszami, Ropucha Serce Moje obserwuje świat przez okno... a ja na nic nie mam siły, skończyły mi się leki, chyba mogę tylko iść znowu spać

dokończę jutro - obiecuję

[behemotka]

Też łączę się w bólu
Moja co prawda nie zrobiła potopu, tylko tak sobie przestała działać. To też odrobinę przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu

[kalair]

Moja niby sprawna..Ale ostatnio zapomniałam rurkę do odpływu wody dać do brodzika..Łazienka totalnie zalana..

[Uschi]

Już jest jutro!
Historyjkę mi tu, ras-ras!

[skaskaNH]

Czyżby dziś była kolej na Pioplunia?

Czekam niecieprliwie

P.s. Moja pralka na razie jeszcze żyje, ale za to ostatnio tłucze sie niemiłosiernie