ADOPCJE PUCHATKOWA II.. proszę o zamknięcie..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 07, 2009 14:50

15pietro masz na myśli kotkę za 350zł, która już miała kociaki i zdjęcia jej potomstwa są w ogłoszeniu?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 07, 2009 14:52

chyba o tą chodzi, jeden z jej kociaków jest na zdjęciu.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro sty 07, 2009 14:54

350zł to nie są śmieszne pieniądze. W tej chwili można na Allegro kupić taniej kilka innych kotów. Nie sądzę też aby ogłoszeniodawca dał się uświadomić. Przecież sam zachwala kotkę, że jest płodna i jakie ładne miała kociaki.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 07, 2009 15:03

czasem ludzie rozmnażają z czystej głupoty, braku świadomości. Jak ładnie poskładam dobre argumenty to do niego zadzwonię, a co :twisted: gdyby był kontakt mailowy to byłoby prościej.
Przeglądałam allegro, patrzyłam koty i ich na ceny. Stosunek ceny do wyglądu (że tak brzydko ujmę) jest niestety dosyć dobry. Raczej bez problemu znajdą się się na nią chętni . Tym bardziej, że cena jest "do dogadania".
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro sty 07, 2009 15:37

Prosze zdjac mojego Basze z listy. Jest juz w Poznaniu. :D
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro sty 07, 2009 15:44

mam podobne zdanie do mirka_t - czlowiek wyraznie ja zachwala jako matke :evil:

koteczke wypatrzylysmy juz na allegro takze - ale 350 zl to nie jest malo... za ta cene jest duzo kociat i sporo kotow dooslych do kupienia niestety:(
ona jest w malo atrakcyjnym kolorze dla rozmnazacza - czarna kotka... duze prawdopodobienstwo przenoszenia czerni a jasne maluchy sa bardziej w cenie :evil:

ciezko znalezc zloty srodek i mysle ze wlasnie o tym pisze aamms...

koty do oddania - tak, ale tez nie na sile - jesli wlasciciel jest rozsadny i sam dba o zabezpieczenie przyszlosci kota, sprawdza dom itd (co mozna stwierdzic przez rozmowe tel) to nie mieszajmy sie w to... mozna co najwyzej zaoferowac pomoc jesli bedzie jej chcial...

co do wykupywania... :roll:

to temat rzeka - bo dlaczego ten, ale tamten juz nie??

tu trzeba przyjac jakies zalozenia i priorytety, ale nei oszukujmy sie - kwestia finansowa jest bardzo istotna...

bo to nie tylko przykladowe 350 za kota, ale i koszty transportu (nie zawsze znajdzie sie forumowy) i koszty leczenia, sterylki itd... czesto przewyszajace warotsc kota...

wiec robi sie z tego powiedzmy 700 zl :? skad??

wg mnie najlepsze zalozenie
- kotki niesterylizowane w wieku rozrodczym od osob prywatnych nie interesujacych sie ich potencjalnym losem
- koty w zlym stanie

te dwie "grupy" kotow sa priorytetami - odkupowanie od pseudo jest bez sensu - czy to kociat czy doroslych kotow...
chyba ze nie wyciagniecie tego kota jest zagrozeniem dla jego zdrowia...

aczkolwiek moze sie myle w zalozeniach...
Obrazek
Obrazek

Sabeena_

 
Posty: 767
Od: Śro lis 12, 2008 16:30
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 07, 2009 16:13

Nie pisałam o wykupieniu.
Nawet jak kot jest w złym stanie to jego wykupienie nie daje żadnej gwarancji, ze "hodoffca" nie weźmie następnego do rozmnażania i za chwile nie będzie to samo. Jest bardzo cienka granica miedzy tzw. osobami prywatnymi a pseudohodowlami. Dla mnie na dzień dzisiejszy za cienka, żeby kupować.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro sty 07, 2009 17:40

15pietro pisze:Nie pisałam o wykupieniu.
Nawet jak kot jest w złym stanie to jego wykupienie nie daje żadnej gwarancji, ze "hodoffca" nie weźmie następnego do rozmnażania i za chwile nie będzie to samo. Jest bardzo cienka granica miedzy tzw. osobami prywatnymi a pseudohodowlami. Dla mnie na dzień dzisiejszy za cienka, żeby kupować.


Prawdopodobnie będzie. Ale ja myślę chyba bardziej jednostkowo, jakoś tak o tym konkretnie zwierzęciu. Widzę mojego Charlisia, widzę wykupioną przez dalekich znajomych sunię, która eksploatowana nad miarę w wieku 6 lat była strzępem psa i wiele innych. Dla nich wykup to był koniec udręki.
Oczywiście teoretyzuję o tyle, że w ogóle pieniędzy nie mam. Ale jeśli tylko istnieje jakaś możliwość...

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 07, 2009 17:43

I jeszcze - jeśli to nawet nie prywatny człowiek, tylko właśnie "chodowla" wystawia na sprzedaż dorosłą kotkę, to raczej dlatego że jej stan jest kiepski. Gdyby była w formie, to wystarczy przeliczyć, ile by mieli z każdego jej kociaka, nawet sprzedając stosunkowo tanio :evil:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 07, 2009 17:52

I w ten własnie sposób ułatwia się "robotę" hodoffcom... zwłaszcza wykupując takie kotki po wygórowanych cenach... Aczkolwiek nie ma złotego środka bo i takim kotkom nalezy sie pomoc - tylko trzeba liczyć się z tym że wszystki nie da się pomóc i moim zdaniem trzeba wybierać te najbardziej zagrożone.
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Śro sty 07, 2009 17:54

No i same widzicie jakie to trudne.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 07, 2009 17:54

A moze nie jej stan jest kiepski tylko zbyt malo kociat rodzi? Lub zbyt malo atrakcyjne kolorystycznie?

jest czarna i ta czern przekazuje pewnie dosc mocno;)

w tym momencie jest to ulatwienie na pozbycie sie malo dochodowej kotki... zeby na jej miejsce mogla przyjsc "lepsza"...

Anka pieszesz ze patrzysz bardziej indywidualnie, na konkretnego kota... a Puchatkowo musi myslec globalnie - jak ocalic i najlepiej przeciwdzialac...

Wez pod uwage ze wiekszosc z nas wykorzystuje w tym celu prywatne finanse starajac sie nie nadwyrezac kasy Puchatkowa...(poza cena wykupu kota dochodzi koszt transportu, szczepien i sterylki - zakladajac ze kot jest zdrowy. Jesli nie - koszty znacznie wzrastaja. )
Ostatnio edytowano Śro sty 07, 2009 18:00 przez Sabeena_, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

Sabeena_

 
Posty: 767
Od: Śro lis 12, 2008 16:30
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 07, 2009 17:57

aamms nikt nie mówił ze bedzie to łatwe... mnie straszliwie depczą po głowie 2 exo do wykupienia za około 450 pln (wiesz które) czyli po 225 pln za jednego - idealna para dla pseudohodowli - niesterylizowana kotka około roku i niekastrowany kocur trochę ponad rok, niespokrewnione i w atrakcyjnych kolorach - są u osoby prywatnej.
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Śro sty 07, 2009 17:59

Sabeena_ pisze:A moze nie jej stan jest kiepski tylko zbyt malo kociat rodzi? Lub zbyt malo atrakcyjne kolorystycznie?

jest czarna i ta czern przekazuje pewnie dosc mocno;)

w tym momencie jest to ulatwienie na pozbycie sie malo dochodowej kotki... zeby na jej miejsce mogla przyjsc "lepsza"...


tja.. a dalej tym tropem..
skoro niechodliwa i wyeksploatowana i nie sprzeda się to odda się do schronu, co będzie wyżerać karmę reszcie..
do schronu, jak się będzie chciało pojechać.. :( i dyskutować z pracownikami..
A najłatwiej wywalić za drzwi.. do piwnicy albo do lasu..
Albo zostawić gdzieś w zamkniętym transporterze.. jak Minou albo Kiwaczka/Fionkę.. :evil:
O innych 'rozwiązaniach' aż boję się pomyśleć.. :evil:

I co w takim razie?
leczyć czy zapobiegać?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 07, 2009 18:00

zirrael pisze:aamms nikt nie mówił ze bedzie to łatwe... mnie straszliwie depczą po głowie 2 exo do wykupienia za około 450 pln (wiesz które) czyli po 225 pln za jednego - idealna para dla pseudohodowli - niesterylizowana kotka około roku i niekastrowany kocur trochę ponad rok, niespokrewnione i w atrakcyjnych kolorach - są u osoby prywatnej.


a gadałaś z tą osobą?
reformowalna chociaż trochę?
Może łatwiej poszukać tańszych sterylek i to jej zaproponować?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 78 gości