ADOPCJE PUCHATKOWA II.. proszę o zamknięcie..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 07, 2009 11:10

dalia pisze:na allegro jest również niesterylizowana kotka perska - ma rok i siedem miesiecy.
ma rodowód i dyplomy wystawowe.
Napisałam maila do wystawijącego - sprzedawana jest z powodu braku czasu.
Cena nie jest wysoka (600zł), ale jak do tej pory nikt sie nia nie interesował
mam zdjęcia dyplomów i rodowodu ale bardzo niewyraźne, wydaje mi się jednak że kotk przyjechała z czeskiej albo słowackiej hodowli. Rodowód z Fife
maila z informacjami i zdjeciami dyplomów i rodowodu moge przesłać jeśłi ktoś byłby zainteresowany.
kotka taka:
Obrazek

poczekam na zakończenie aukcji i ponegocjuję cenę.
jakbyście znali kogoś kto chciałby taką koteczkę i chciałby ją kupić to dajcie znać proszę
teraz paradoksalnie przed rozmnażaczem ratuje ją chyba fakt że persy "wyszły z mody"


Cudowna- jakbym moją Ofelkę widziała ...
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro sty 07, 2009 11:18

Śledzę waszą akcję z wykupywaniem kotów z aukcji... Rozumiem, że staracie się, aby trafiły w dobre ręce i nie zostały wykorzystane do dalszego rozrodu? Niezależnie od tego, czy mają rodowód, czy nie? A jak to ma się do tego, że sprzedaż (obojętnie do kogo) nadal zachęca osoby, pseudohodowców, do rozmnażania? Ciężki to temat, próbuję sobie wyrobić jakieś zdanie.
A, gdybyście trafili na kociaka (chłopca) syberyjczyka, mogę również kupić. Nie rozmnażam, wszystkie moje koty były zawsze sterylizowane :)

Baschia

 
Posty: 51
Od: Pon sty 05, 2009 16:52
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro sty 07, 2009 11:27

Baschia pisze:Śledzę waszą akcję z wykupywaniem kotów z aukcji... Rozumiem, że staracie się, aby trafiły w dobre ręce i nie zostały wykorzystane do dalszego rozrodu? Niezależnie od tego, czy mają rodowód, czy nie? A jak to ma się do tego, że sprzedaż (obojętnie do kogo) nadal zachęca osoby, pseudohodowców, do rozmnażania? Ciężki to temat, próbuję sobie wyrobić jakieś zdanie.
A, gdybyście trafili na kociaka (chłopca) syberyjczyka, mogę również kupić. Nie rozmnażam, wszystkie moje koty były zawsze sterylizowane :)


ja zwracam uwage na koty rodowodowe niezależnie od rasy.
Standardowo wysyłam pytanie o nazwe hodowli i prosbe o zdjecie skan rodowodu. Jak otrzymuje to zawiadamiam hodowle że kotek z tej hodowli pojawił się na aukcji na allegro. Często hodowcy reagują u osób wystawiających i załatwiają aprwwę sami ale zdarza się że hodowcy nie reagują na sytuację.
w przypadku tej kotki też miałam nadzieje zawiadomić hodowce, który pewnie jest nieświadomy że jego kotka jest na aukcji ale niestety nie mogę odczytać nazwy hodowli (może ktoś mógłby pomóc?)


Bashia wiem o rodowodowym wykastrowanym norwegu do adopcji - kocurek jest czarno biały i ma 4 lata - jak chcesz podam Ci namiary na hodowcę, bo on podejmuje decyzje o docelowym domu kocurka.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 07, 2009 11:36

aamms pisze:
Sabeena_ pisze:wiecie, tylko my nie jestesmy w stanie wykupic wszystkich :(

no i DT pozniej tez musi byc :roll:



Dokładnie jest tak jak pisze Sabeena_.. :(


Wiem. I smutne to jak cholera :(
DT czasem mogłabym być, np. w tej chwili, ale pieniędzy nie mam :( .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 07, 2009 11:55

Baschia pisze:Śledzę waszą akcję z wykupywaniem kotów z aukcji... Rozumiem, że staracie się, aby trafiły w dobre ręce i nie zostały wykorzystane do dalszego rozrodu? Niezależnie od tego, czy mają rodowód, czy nie? A jak to ma się do tego, że sprzedaż (obojętnie do kogo) nadal zachęca osoby, pseudohodowców, do rozmnażania? Ciężki to temat, próbuję sobie wyrobić jakieś zdanie.
A, gdybyście trafili na kociaka (chłopca) syberyjczyka, mogę również kupić. Nie rozmnażam, wszystkie moje koty były zawsze sterylizowane :)


Widzę ten dylemat. Przedtem łatwiej było mi na ten problem patrzeć objektywnie - i tak patrząc masz absolutnie rację. Ale odkąd trafił do mnie Charliś - persik, z pewnością ofiara pseudohodowli, po prostu kupka nieszczęścia, trudno mi o objektywizm :( . Patrzę na zdjęcie takiej koteczki i myślę, że może z nią stać się w przyszłości to co z Charlisiem - dopóki płodna, to potrzebna, potem na śmietnik :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 07, 2009 12:33

No właśnie się zastanawiałam - skoro ktoś sprzedaje kota bez rodowodu, to prędzej czy poźniej ktoś go kupi - czyli automatycznie zachęci hodowcę do dalszego rozmnażania. A ta osoba może go dalej rozmnażać...
Jak ja go np. kupię, to również zachęcę hodowcę, ale go wykastruję i tutaj przynajmniej łańcuszek się urwie...

Baschia

 
Posty: 51
Od: Pon sty 05, 2009 16:52
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro sty 07, 2009 12:46

Baschia pisze:Śledzę waszą akcję z wykupywaniem kotów z aukcji... Rozumiem, że staracie się, aby trafiły w dobre ręce i nie zostały wykorzystane do dalszego rozrodu? Niezależnie od tego, czy mają rodowód, czy nie? A jak to ma się do tego, że sprzedaż (obojętnie do kogo) nadal zachęca osoby, pseudohodowców, do rozmnażania? Ciężki to temat, próbuję sobie wyrobić jakieś zdanie.



Tu są same takie dylematy.. :(
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74 ... start=1380
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 07, 2009 12:54

Wiecie, wszelkie portale sa przez nas obserwowane na biezaco i sprawdzane kilka/kilkanascie razy dziennie pod katem puchatkow...

wiekszosc ogloszen jest sprawdzana telefonicznie w krotkim czasie po ukazaniu sie...

wykup kociat jest bezsensowny, takze odkupywanie od pseudo... ale juz odkupywanie niewysterylizowanych kotek w wieku mowiac brzydko "produkcyjnym" od osob prywatnych... czyli kotek zagrozonych zainteresowaniem pseudohodowcow -ma sens...
te koty ratujemy przed trafieniem do pseudohodowli i sluzeniem za maszynki rozrodowe - jednoczesnie nie nabijajac kasy hodoffcom...

Jednakze tak czy inaczej problemem sa kwestie finansowe - kto ma placic za wykup kotek? Puchatkowa na to nei stac, wiekszosc z nich wykupywane jest za pieniadze prywatne...
do tego dochodzi leczenie, szczepienia, sterylizacja...

no i dobre DT ktore zapewni to kotkom...
Obrazek
Obrazek

Sabeena_

 
Posty: 767
Od: Śro lis 12, 2008 16:30
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 07, 2009 13:38

dziewczyny nie chce aby informacja (bo to tylko informacja) która zamieściłam o kotce - rodowodowej, kupionej z legalnej hodowli rozpętała znów dyskusje nt wykupu - niewykupu kotów
aukcje śledzę, rodowód mam, z tego co wiem kotka nie rodziła itp.
na allegro znajduje się juz od pewnego czasu i nikt jej nie kupił
owszem ma sporą szansę trafienia do rozmnażacza ale jak napisałam nie jest moda na persy.

jaka jest sytuacja z domami dla kotów wiem sama najlepiej - obecnie mam informacje o 4 (a za chwile o klejnych) rodowodowych mco i nfo do adopcji i nie mam domów. Przy czym są to koty stosunkowo młode - przeważnie do 2 lat, czasami zdarza sie tai do 5 lat.
na kociarni wisi mix nfo dodatkowo.

już nie mówię o moim tymczasowym mco- Szagusiu - kocie specjalnej troski zdrowotnej

czasami mam wrażenie że łatwiej znaleźć dom przysłowiowemu burasowi 9mój uwielbiany kolorek zresztą) niż kotu rasowemu

jest tragedia jeśłi chodzi o domy.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 07, 2009 13:41

Dalia mysle ze to nie twoj link o rodowodowej kotce wywolal dyskusje, tlko wczesniejsze posty z linkami.

Natomiast moj post mial charakter czysto informacyjny...
Obrazek
Obrazek

Sabeena_

 
Posty: 767
Od: Śro lis 12, 2008 16:30
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 07, 2009 13:46

Anka pisze:
Baschia pisze:Śledzę waszą akcję z wykupywaniem kotów z aukcji... Rozumiem, że staracie się, aby trafiły w dobre ręce i nie zostały wykorzystane do dalszego rozrodu? Niezależnie od tego, czy mają rodowód, czy nie? A jak to ma się do tego, że sprzedaż (obojętnie do kogo) nadal zachęca osoby, pseudohodowców, do rozmnażania? Ciężki to temat, próbuję sobie wyrobić jakieś zdanie.
A, gdybyście trafili na kociaka (chłopca) syberyjczyka, mogę również kupić. Nie rozmnażam, wszystkie moje koty były zawsze sterylizowane :)


Widzę ten dylemat. Przedtem łatwiej było mi na ten problem patrzeć objektywnie - i tak patrząc masz absolutnie rację. Ale odkąd trafił do mnie Charliś - persik, z pewnością ofiara pseudohodowli, po prostu kupka nieszczęścia, trudno mi o objektywizm :( . Patrzę na zdjęcie takiej koteczki i myślę, że może z nią stać się w przyszłości to co z Charlisiem - dopóki płodna, to potrzebna, potem na śmietnik :(


Anka, ja mam to samo.. od czasu jak trafiła do mnie Suffka.. :oops:
Dokładnie tak samo..
Bo też widziałam wyekspolatowaną do granic możliwości koteczkę, którą wywalono 'na śmietnik' po tym jak przestała być potrzebna, bo nie przynosiła dochodu tylko same straty.. bo trzeba było karmić darmozjada.. :evil:

Jak ktoś nie zna historii mojej Suffki, to tu jest początek i od razu na pierwszej stronie fotki z dnia, kiedy ją przywiozłam.. :crying:
http://www.forum-persja.neteasy.pl/viewtopic.php?t=1858
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 07, 2009 13:54

Dziewczyny nie wiem jak inni ale ja nie mam nic przeciwko takiej dyskusji..
Wiem, że to trudny i dość śliski temat..
I nie ukrywam, że cały czas szukam dobrej, nie powiem 'jedynie słusznej' ale zadowalającej odpowiedzi, jak postępować w takich przypadkach..
I nie umiem jej znaleźć..
I każdy punkt widzenia na tę sprawę będzie mile widziany..

(pod warunkiem, że nie będziemy się kłócić.. :D ale skoro dyskusja już trwa od jakiegoś czasu i do tej pory się nie pokłóciłyśmy, to mam nadzieję, ża dalej tak będzie.. :D )
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 07, 2009 14:13

Ja takrze mam dylemat z Wrocławskom hodowlom mało mnie nie zjedli i jak mam tym biedactwom pomóc?Jestem załamana.

różycka aneta

 
Posty: 97
Od: Pon gru 01, 2008 23:45

Post » Śro sty 07, 2009 14:37

na alegratce jest piękna czarna kotka presopodobna za śmiesznie niską cenę, link mogę podać na PW albo już go znacie. Może ktoś ma doświadczenie i by zagadał ze sprzedającym, żeby ją ciachnął przed sprzedażą. Nastraszył, ze kicia może być maszynką do robienia kociaków. Może to tylko kwestia uświadomienia :roll:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro sty 07, 2009 14:43

15pietro pisze:na alegratce jest piękna czarna kotka presopodobna za śmiesznie niską cenę, link mogę podać na PW albo już go znacie. Może ktoś ma doświadczenie i by zagadał ze sprzedającym, żeby ją ciachnął przed sprzedażą. Nastraszył, ze kicia może być maszynką do robienia kociaków. Może to tylko kwestia uświadomienia :roll:


Podeślij Sabeenie_ albo zirrael..
One mają to wszystko na bieżąco.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Monikkrk i 52 gości