Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto sty 06, 2009 22:47

Acha, jeszcze jedno, Casico! Bardzo proszę, żebyś nie zmieniała moich wypowiedzi w cytatach, pogrubiając pojedyncze słowa, wypowiedzi lub całe cytaty. Jest to niezgodne z prawami autorskimi.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto sty 06, 2009 23:04

Magicmado,

trzymam mocno za Kubusia kciuki. Jest mi bardzo bliski, sama wiesz dlaczego.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto sty 06, 2009 23:05

Droga Tinko,

co do tego kto się z kim zgadza, nie będę dyskutować, to doprawdy szczegół :wink:

Możesz oczywiście krytykować insulinoterapię zaordynowaną przez moją panią wet, będę również wdzięczna za konstruktywne (ale podkreślam konstruktywne) uwagi co do niej, tzn co do terapii. Nie omieszkam ich z wetem prowadzącym skonsultować. Nie potrzebne mi są jednakowoż uwagi typu - świetny środek, ale w Polsce nie do kupienia, bo niby czemu one służą? Masz Tinko niewątpliwie sporą wiedzę teoretyczną, niewątpliwie znacznie wiekszą od mojej. Jednak nie jesteś wetem. Tak więc osobiście dziwi mnie i nie ukrywam drażni, Twój autorytatywny ton oraz brak refleksji i pokory. Dziwię się też, że jesteś w stanie wziąść na własne sumienie coś tak poważnego jak dokładne wskazówki terapeutyczne i ustawianie leczenia, łącznie z dawkami leków. Nie mając praktyki beztrosko ustawiasz terapię, tego, poprzez internet nie zrobiłby żaden poważnie podchodzący do rzeczy weterynarz.

Dracul w ogóle nie ma zbyt wiele czasu, on skończył 16 lat i mimo mojej tępoty jakoś mu się udało dożyc tego wieku (jak również moim kolejnym dwóm kotom mającym po lat 15). Wielokrotnie pisałam o tym jaka jest moja filozofia - otóż taka, że on ma być szczęśliwym i zadowolonym kotem i jak mi się wydaje jest. Nie znasz go, nigdy nie widziałaś, nie masz pojęcia jak reaguje i czym te reakcje skutkują, ale wiesz lepiej jak go leczyć i badać. Gratuluję pewności i przekonania o swoich racjach, a co za tym idzie świetnego samopoczucia.


Tinka07 pisze:Casico, no cóż, Twoje zdanie i zdanie Twojej pani wet, jest Waszym zdaniem. Nie śmiem wyrażać słów krytyki np. co do Waszej insulinoterapii, choć czasem świerzbią mnie ręce, żeby wypowiedzieć się w Twoim wątku. Zrobiłam to ostatnio jeden raz, ale tego - pisząc szczerze - żałuję, bo przeczytałam, że niewiele z tego zrozumiałaś. Chyba musicie dojść z Twoją panią wet metodą prób i błędów do tego, jak należy postępować z cukrzycą. Szkoda, że tak to u Was długo trwa. Gotowce są już w tym wątku. Drakul na eksperymenty nie ma wiele czasu.


Problem z Tobą Tinko polega na tym, że Ty nie radzisz, a nakazujesz. Przeświadczona o własnej wszechwiedzy niegrzecznie i lekceważąco traktujesz innych. Wybacz, ale ja sobie takiej formy dyskusji nie życzę i to przede wszystkim mnie osobiście od Twoich porad odstręcza. Natomiast zachowując pewien, niezbędny jak dla mnie poziom kindersztuby, jestem gotowa do dalszej dyskusji

Pozdrawiam serdecznie
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2009 23:12

Tinka07 pisze:Acha, jeszcze jedno, Casico! Bardzo proszę, żebyś nie zmieniała moich wypowiedzi w cytatach, pogrubiając pojedyncze słowa, wypowiedzi lub całe cytaty. Jest to niezgodne z prawami autorskimi.


Tak się składa droga Tinko, iż na prawie znam się akurat lepiej niż na medycynie. Otóż w żaden sposób nie naruszyłam Twoich praw autorskich. Dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu, ale zawsze mogę Cie skontaktowac z moim prawnikiem

Pozdrawiam ciepło

Pozostałych przepraszam za OT
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 07, 2009 0:07

Droga Casico,

dyskusja z Tobą byłaby jedynie czczą dyskusją. Czas pokaże, kto ma rację.

Pozdrawiam ciepło

PS: Konstruktywne uwagi w języku polskim dla Polaków masz na 1. stronie naszego watku.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro sty 07, 2009 0:50

Nie chce sie wtacac, ale ta sama Tinka uratowala zycie mojego Fila i jeszcze wiecej...... wyciagnela go z cukrzycy. Kocham ta pania calym serduchem, a Wy piszcie co chcecie. Wszystkim nigdy nie mozna dogodzic. Ech....ludzie...

grace28539

 
Posty: 83
Od: Pt sie 22, 2008 1:18
Lokalizacja: USA

Post » Śro sty 07, 2009 9:37

Bloo, tak strasznie mi przykro ... (')

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 9:58

Tinka, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, że "niegrzecznie i lekceważąco" zostałam przez Ciebie potrakowana :wink: . Dzięki temu Znasio pożegnał cukrzycę a kiedy dopadło go PNN nie musiał znosić żadnych medycznych eksperymentów. I bardzo Cię proszę abyś mnie dalej tak lekceważąco traktowała :wink:

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 10:25

casica pisze: Masz Tinko niewątpliwie sporą wiedzę teoretyczną, niewątpliwie znacznie wiekszą od mojej. Jednak nie jesteś wetem. Tak więc osobiście dziwi mnie i nie ukrywam drażni, Twój autorytatywny ton oraz brak refleksji i pokory. Dziwię się też, że jesteś w stanie wziąść na własne sumienie coś tak poważnego jak dokładne wskazówki terapeutyczne i ustawianie leczenia, łącznie z dawkami leków. Nie mając praktyki beztrosko ustawiasz terapię, tego, poprzez internet nie zrobiłby żaden poważnie podchodzący do rzeczy weterynarz.

No sorry casico, ale tu się z Tobą absolutnie nie zgadzam. Prowadzenie kota cukrzycowego przez 9 lat, mając do czynienia z różnymi "efektami specjalnymi" towarzyszącymi cukrzycy i osiągnięcie bardzo dobrych wyników terapeutycznych oznacza dla Ciebie brak praktyki???
Jeszcze nie spotkałam i nie słyszałam o wecie, który ma taką wieloletnią praktykę jak Tinka. Stwierdzam natomiast, że weci w temacie cukrzycy to czyści teoretycy, działający często na zasadzie eksperymentów.
Dla mnie osobiście najważniejsze jest doświadczenie, które często przeczy teorii.
Dlatego też ufam Tince w 100% i nigdy nie zawiodłam się na jej radach i sugestiach.
Poza tym nigdy nie spotkałam się z lekceważeniem z jej strony czy też niegrzecznym potraktowaniem.

Miłego dnia!
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Śro sty 07, 2009 11:30

Witaj Tinka !
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że znowu jesteś z nami. Matylda i Maciek codziennie oglądali prognozę pogody, żeby sprawdzić czy nie dopadło Cię jakieś tornado albo jakieś żarłacze białe.
No i dopadło - ale tu na forum.
Myślę że potrzebujesz trochę czasu by oswoić się z naszą okrutną rzeczywistością, więc nie będę zawracać Ci teraz głowy moimi problemami.

pa,pa
PS. Casico krytyka jest zawsze wskazana o ile jest KONSTRUKTYWNA. Jak na razie w Twoich wielu wypowiedziach nie widzę niczego budującego, a raczej rozwalającego to co niektórzy z takim trudem zbudowali.
Szkoda pisania.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sty 07, 2009 11:35

[i]

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sty 07, 2009 13:58

A ja czasem nie lubię świata internetu, bo znam zarówno Casicę jak i Tinke w świecie rzeczywistym i obydwie lubię. Może kiedys będzie okazja sie spotkac i omówic pewne sprawy na żywo.
To tyle off topicu.
Pozdrowienia od Kuby i reszty bandy.
Kociaro, jesli Twój kot chciałby spróbować kattovitu, a masz problemy z kupienie tej karmy mogę Ci podesłać, Kuba raczy jeść teraz głownie Miamory
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro sty 07, 2009 14:26

Witaj Magicmada !
Jak fajnie, że Kuba normalnie funkcjonuje. Dość złych wiadomości na dzisiaj.
Kattovit dostałam od Aleksis. Wybrałam dzień, kiedy Matylda była bardzo głodna żeby przetestować i co..... po powąchaniu nowej karmy po raz pierwszy zeskoczyła ze stołu i długo nie mogłam ja namówić na jedzenie. W końcu otworzyłam animondę kastrat. Wygląd puszki nieciekawy, a do tego pachnie wątróbką, której Matylda nie lubi.

A więc ślicznie dziękuję za pomoc. Mam jeszcze niewielki zapas tacek animondy i ustawiam kociaki na zmodyfikowaną dietę BARF. Jestem w trakcie opracowywania menu.

A przy okazji... dziewczyny czy spotkałyście się z przypadkiem neuropatii ocznej u kociego cukrzyka. U Matyldy coś się dziwnego dzieje z oczami. Nie za często, ale czasami wstaje rano i nie może otworzyć jednego oka (na zmianę raz lewe, a raz prawe). Kiedy rok temu miała czyszczone zęby po narkozie nie otwierała prawego oka przez prawie 3 dni. Po rozsunięciu powieki widać było tylko przysłonięte oko jakby wewnętrzną czerwoną powieką. We wtorek nie otwierała lewego oka przez cały dzień. Tak samo widoczna była tylko wewnętrzna czerwona powieka.
Nie jestem pewna czy to nie są urazy... czasami kociaki "dokładają sobie" i łapki idą w ruch.
Rozmawiałam kiedyś z wetem o tych oczach, ale dowiedziałam się że zmiany w oczach jako powikłania cukrzycowe z reguły nie występują jak i tzw. "stopa cukrzycowa".
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sty 07, 2009 21:36

"Kociara" pisze:PS. Casico krytyka jest zawsze wskazana o ile jest KONSTRUKTYWNA. Jak na razie w Twoich wielu wypowiedziach nie widzę niczego budującego, a raczej rozwalającego to co niektórzy z takim trudem zbudowali.
Szkoda pisania.


Kociaro, w ogóle nie zamierzałam się tutaj wypisywać, ale zostałam sprowokowana. Bo jesli już ktoś, w tym przypadku Tinka07, nie zgadza się z moją wypowiedzią to nie rozumiem czemu nie odpowiada na nią w wątku, w którym się wypowiedziałam? I po co mnie tutaj przywołuje wskazując z nicka?

Alexis2 pisze:ale tu się z Tobą absolutnie nie zgadzam. Prowadzenie kota cukrzycowego przez 9 lat, mając do czynienia z różnymi "efektami specjalnymi" towarzyszącymi cukrzycy i osiągnięcie bardzo dobrych wyników terapeutycznych oznacza dla Ciebie brak praktyki???
Jeszcze nie spotkałam i nie słyszałam o wecie, który ma taką wieloletnią praktykę jak Tinka. Stwierdzam natomiast, że weci w temacie cukrzycy to czyści teoretycy, działający często na zasadzie eksperymentów.
Dla mnie osobiście najważniejsze jest doświadczenie, które często przeczy teorii.
Dlatego też ufam Tince w 100% i nigdy nie zawiodłam się na jej radach i sugestiach.
Poza tym nigdy nie spotkałam się z lekceważeniem z jej strony czy też niegrzecznym potraktowaniem.


Opieka nad jednym kotem cukrzycowym niewatpliwie daje człowiekowi doświadczenie. Doświadczenie jednakowoz, w moim rozumieniu, nie jest równoważne z praktyką kliniczna, w ktorej spotyka sie liczne przypadki, nie jednostkowego kota, ale wielu kotów.

Moje drogie, ja się z Wami nie zgadzam i to nie jest jak sądzę zabronione? Nie zgadzam się, nie jest dla mnie strawna Wasza retoryka i dlatego w tym watku nie piszę. O ile tylko nie będziecie mnie przywoływać swoimi wypowiedziami, z pewnością zaśmiecać go Wam nie będę. Jeśli macie uwagi do moich wypowiedzi bardzo proszę o robienie ich w tych wątkach, w których się wypowiadam.
Stwierdzę tylko, że o ile część uwag ze wstępu jest niewątpliwie pożyteczna i wiele wyjaśnia (i z tej części skorzystałam), dla mnie osobiście leczenie kota przez internet i nieuprawnioną do tego osobę jest niedopuszczalne. Ale każdy ma wolny wybór i wolną wolę. Ja wybrałam inaczej i to moja sprawa.


Tinka07 pisze:PS: Konstruktywne uwagi w języku polskim dla Polaków masz na 1. stronie naszego watku.


Nie ukrywam, że nie zupełnie rozumiem sens tej wypowiedzi, czy instrukcje dla innych nacji są może konstruktywne inaczej?

Pozdrawiam serdecznie
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 07, 2009 23:14

Masz racje casico, nie zasmiecaj nam wątku cukrzycowego, bo coz, jak to juz ktos powiedzial KROLOWA MOZE BYC TYLKO JEDNA, wiec podaruj sobie wpisy tutaj, bo raczej nikt Cie nie slucha. Nie rozumiem po co ludzie wchodza na forum, jesli nie potrzebuja rad? To jakis paradoks dla mnie, a zreszta nie chce mi sie juz wiecej pisac na ten temat. Wszystko jasne. Lepiej przejdzmy do tych kociakow, ktore naprawde potrzebuja naszej pomocy, niz marnowac go na pierdoly.

grace28539

 
Posty: 83
Od: Pt sie 22, 2008 1:18
Lokalizacja: USA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 191 gości