
Widzieliśmy dzisiaj tego kudłatego!!! Jest piękny!!! Popielato-biały puchacz!
Niestety nie miałam akurat aparatu pod ręką i nie zrobiłam mu fotki...
Poza nim jest 4 czarne (jedno z białą krawatką), bury i popielaty (udało sie go nawet złapać, ale zwiał z samochodu..).
Więc w sumie 7 i chyba tyle ich jest w ogóle - mam nadzieję.
Klatkę pułapkę mam już obiecaną, musimy tylko pojechać po nią do Rzeszowa, jeśli się wyrobię to w niedzielę pojadę, jak nie to w poniedziałek.