Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 05, 2009 11:19

Co z tego, że głupie jak to takie piekne kociska... :mrgreen:
A kot widmo? Coś mi to mówi-moje jest ok. 4-miesięczne, dzikie i niebieskie. I już się boję, że odtworzy historie Duńki Obrazek
Kolejny fascynujący wątek na miau :lol: .

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 05, 2009 11:58

dzikie niebieskie, jak widać w Twoim podpisie, jest prześliczne :love:
ale z bólem przyznaję, że wzrok ma nieco Duniowaty, więc oswajaj, oswajaj, oswajaj... oswajaj za wszelką cenę póki takie młode, pewnie jeszcze jest szansa :roll: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sty 05, 2009 15:49

a Pańcia dziś będzie siedzieć cały dzień przy kompie i tłumaczyć :roll:
spedycja międzynarodowa to nie jest to, co Wielbłądy lubią najbardziej, ale co robić...
jak się żadnej przyzwoitej pracy nie ma :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sty 05, 2009 15:53

Wielbłąd, tylko zapowiedz bandzie, ze ma siedzieć cicho, bo na ich jedzenie zarabiasz ;). Inaczej na pewno znajdą jakiś sposób, żeby Cię porozpraszać ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sty 05, 2009 16:08

ano siedzą - a raczej leżą, jak jeden monsz że tak powiem :twisted:
bo one zwykły odpoczywać w dzień, żeby mieć siły rozsadzać mieszkanie w środku nocy :twisted: :twisted: :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sty 05, 2009 16:17

Wielbłądzio pisze:ano siedzą - a raczej leżą, jak jeden monsz że tak powiem :twisted:
bo one zwykły odpoczywać w dzień, żeby mieć siły rozsadzać mieszkanie w środku nocy :twisted: :twisted: :twisted:


No koty to przecież a nie kury :roll:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 05, 2009 16:22

tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:ano siedzą - a raczej leżą, jak jeden monsz że tak powiem :twisted:
bo one zwykły odpoczywać w dzień, żeby mieć siły rozsadzać mieszkanie w środku nocy :twisted: :twisted: :twisted:


No koty to przecież a nie kury :roll:


nieee, kury to na pewno nie... ale bardzo często zastanawiam się (głównie w nocy właśnie, z pewnych przyczyn nie mogąc zasnąć), czy przynajmniej niektóre z nich to nie dzikie konie, słonie albo wściekłe pumy :roll: :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sty 05, 2009 16:27

Wielbłądzio pisze:
tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:ano siedzą - a raczej leżą, jak jeden monsz że tak powiem :twisted:
bo one zwykły odpoczywać w dzień, żeby mieć siły rozsadzać mieszkanie w środku nocy :twisted: :twisted: :twisted:


No koty to przecież a nie kury :roll:


nieee, kury to na pewno nie... ale bardzo często zastanawiam się (głównie w nocy właśnie, z pewnych przyczyn nie mogąc zasnąć), czy przynajmniej niektóre z nich to nie dzikie konie, słonie albo wściekłe pumy :roll: :twisted:


Ależ skąd. Zawsze mnie uczono, że koty chodzą pocichutku. Ale życie pokazało, że jak z historią powszechną - rzeczywistość jest o wiele inna :evil: I wcale nie lepsza :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 05, 2009 18:30

tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:
tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:ano siedzą - a raczej leżą, jak jeden monsz że tak powiem :twisted:
bo one zwykły odpoczywać w dzień, żeby mieć siły rozsadzać mieszkanie w środku nocy :twisted: :twisted: :twisted:


No koty to przecież a nie kury :roll:


nieee, kury to na pewno nie... ale bardzo często zastanawiam się (głównie w nocy właśnie, z pewnych przyczyn nie mogąc zasnąć), czy przynajmniej niektóre z nich to nie dzikie konie, słonie albo wściekłe pumy :roll: :twisted:


Ależ skąd. Zawsze mnie uczono, że koty chodzą pocichutku. Ale życie pokazało, że jak z historią powszechną - rzeczywistość jest o wiele inna :evil: I wcale nie lepsza :evil:

Hmm..powiedziałabym, że chodzą jak stado słoni... :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 05, 2009 18:38

Podczytuje z przyjemnością i się wtroncem, oczywiście że koty chodzą cicho kiedy schidzisz ze schodów z naręczem prania, kiedy niesiesz tacę z napojami, kiedy masz w rękach talerz z gorącą zupą wtedy one bardzo cichutko przybiegają pod nogi i wtedy ratując te potwory spadasz ze schodów skręcając sobie kostkę, tłuczesz ulubione szklanki lub robisz śliczny wzorek na ścianie :)

trusiaak

 
Posty: 153
Od: Pt lis 21, 2008 21:02
Lokalizacja: garwolin

Post » Pon sty 05, 2009 18:39

kalair pisze:
tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:
tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:ano siedzą - a raczej leżą, jak jeden monsz że tak powiem :twisted:
bo one zwykły odpoczywać w dzień, żeby mieć siły rozsadzać mieszkanie w środku nocy :twisted: :twisted: :twisted:


No koty to przecież a nie kury :roll:


nieee, kury to na pewno nie... ale bardzo często zastanawiam się (głównie w nocy właśnie, z pewnych przyczyn nie mogąc zasnąć), czy przynajmniej niektóre z nich to nie dzikie konie, słonie albo wściekłe pumy :roll: :twisted:


Ależ skąd. Zawsze mnie uczono, że koty chodzą pocichutku. Ale życie pokazało, że jak z historią powszechną - rzeczywistość jest o wiele inna :evil: I wcale nie lepsza :evil:

Hmm..powiedziałabym, że chodzą jak stado słoni... :twisted:


chodzą...? one przecież GALOPUJĄ, śmigają jak błyskawice :roll: :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sty 05, 2009 19:21

Wielbłądzio pisze:
kalair pisze:
tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:
tosiula pisze:
Wielbłądzio pisze:ano siedzą - a raczej leżą, jak jeden monsz że tak powiem :twisted:
bo one zwykły odpoczywać w dzień, żeby mieć siły rozsadzać mieszkanie w środku nocy :twisted: :twisted: :twisted:


No koty to przecież a nie kury :roll:


nieee, kury to na pewno nie... ale bardzo często zastanawiam się (głównie w nocy właśnie, z pewnych przyczyn nie mogąc zasnąć), czy przynajmniej niektóre z nich to nie dzikie konie, słonie albo wściekłe pumy :roll: :twisted:


Ależ skąd. Zawsze mnie uczono, że koty chodzą pocichutku. Ale życie pokazało, że jak z historią powszechną - rzeczywistość jest o wiele inna :evil: I wcale nie lepsza :evil:

Hmm..powiedziałabym, że chodzą jak stado słoni... :twisted:


chodzą...? one przecież GALOPUJĄ, śmigają jak błyskawice :roll: :twisted:

O przepraszam! Oczywiście ,że GALOPUJĄ! :twisted: :lol: :lol: Chciałam delikatnie! :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 05, 2009 20:52

z godzinę temu, po obejrzeniu zawartości jednej z kuwet, struchlałam...
a teraz przeczytałam jeszcze na dokładkę wątek o śmierci kota, który zeżarł w święta kawałek lamety... :( i nadal mną telepie...

nie jestem na tym forum od wczoraj, mam też chyba poza tym trochę własnego rozumu i wyobraźni :twisted:, mamy na koncie już jedną przygodę z gumką... ale ta kocia krowiasta idiotka po raz kolejny doprowadza mnie do rozpaczy i po raz kolejny uświadamia, że za którymś razem znów może stać się nieszczęście - i a nuż łatanie kiszek tym razem się nie uda... :crying:
naprawdę ewakuuję z pola widzenia i działalności kotów wszelkie sznurki, nitki, wstążki, gumki, druciki, spinacze, szpilki - długo by wymieniać co jeszcze... utykam na dnie szuflad, zastawiam szafy zasiekami ze stołków, zamykam torebkę na suwak... ale za którymś razem mogę nie przewidzieć jej następnych pomysłów - bo wyobraźni jednak niecałkiem mi jak widać starcza :crying: :oops:
wiem już, że Julek i Dunia wypychają od tyłu szuflady, wiem, że nauczyły się otwierać szafki w kuchni, wiem, że ta głupia krowa ściąga z wieszaków w szafach ubrania i przeszukuje w nich kieszenie... ale nie przyszło mi aż do dziś do głowy, że w swoim szalonym pragnieniu samounicestwienia potrafi też wygryźć dziurę w rękawie swetra i zeżreć całkiem spory kawałek wełny :strach:

wy***ła. zobaczyłam dopiero w kuwecie. i w jednej chwili zgłupiałam, zaczęłam rozglądać się, skąd ona ten sznurek (wełnę jak się okazuje :twisted: ) wzięła... niczego ostatnio nie związywałam, nie kupowałam niczego ze sznurkiem, nie rozpakowywałam prezentów, nie robiłam na drutach - kie licho...? aż w końcu znalazłam pod łóżkiem ściągnięty z suszarki stary (jej szczęście zresztą :twisted: ) sweter z wygryzioną i wyprutą w rękawie dziurką 8O musiała to zrobić w nocy, spała dziś w małym pokoju...

no ręce mi opadły
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sty 05, 2009 21:13

Jesooo 8O 8O 8O
:strach:

Nooo, co jak co, ale nudzić to Ty się nie nudzisz :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sty 05, 2009 21:58

Wielbłądzio pisze: ewakuuję z pola widzenia i działalności kotów wszelkie sznurki, nitki, wstążki, gumki, druciki, spinacze, szpilki - długo by wymieniać co jeszcze... utykam na dnie szuflad, zastawiam szafy zasiekami ze stołków, zamykam torebkę na suwak...

Robię to samo. A przeżyłam horror, jak podejrzewałam, że Lafinka zjadła spory kawałek foli z kosza na śmieci. Tygodnie strachu,obserwowania..
Na szczęście nic się nie stało.
Wielbłądzio,współczuję.Cholewcia,koty rzeczywiście nie dadzą się nudzić. O lamecie z choinki też czytałam. i parę innych historii..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości