
Moja Suzi jest z natury słodkim, spokojnym miziakiem a u weta po drugim zastrzyku tak się na mnie rzuciła (trzymałam ją), wbiłam 4 kły w rękę, kre się lała, ja zemdlałam, kotka zwiała na meble... do dzisiaj mam blizny na ręce.... stres powoduje bardzo różne reakcje od strachu do agresji

Trzymam kciuki za Was i Lady

