Liska spi z Dużą pod kołderką we własnym wymarzonym domku:))

» Sob sty 03, 2009 21:11

Asiu-aniele :1luvu:

!

» Sob sty 03, 2009 21:46

czia pisze:kolejny stały tymczasik???
Jak dogaduje się z PIPI, ty masz wielkie serducho!

Tymczasik jak najbardziej tymczasowy (PiPi jest wyjatkiem od reguly;-)

ale domku szukamy najlepszego na swiecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Liska nie zna jeszcze PiPi ani reszty zwierzynca, bo musi pozostawac przez jakis czas w izolacji. Co prawda zaraz po przyjezdzie 2 razy czmychnęła ze swojej "miejscowki" i za kazdym razem wprost na szalona Mele (moja psica duzawa i nad wyraz ruchliwa :wink:

). I wtedy okazalo sie, ze ta drobna Liska to Liska Lwie Serce

Grzbiet wygiety, najezony i prych jak u lwa wielkiego. :strach:

Musialam panienke odniesc na raczkach i zamykac drzwi z uwaga najwyzsza. Teraz juz nie probuje nawiac, ale drzwi obwachuje i uwaznie nasluchuje odglosow z zewnatrz. To zajmuje jej chwile, a potem znowu u mnie na rekach, a raczej na "klacie" :wink:

Tabletka trafila do pyszczka prawie w pelnej dawce -na miodzie (nie zdawalam sobie sprawy, ze to taka gorzka pigula). Jutro kupujemy paste i przy okazji calo-pet (mam nadzieje, ze bedzie w sklepie Zoo przy markecie), ktorego jeszce nie stosowalam.
Liska zyczy wszystkim Kochanym Cioteczkom dobrej nocy, ja oczywiscie tez

Dziekujemy za wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Nie sty 04, 2009 8:13

w miodzie nie jest gorzka. Moja Amiska to diabel przy tabletkach a na miodzio dawala sobie bez problemu podawac i nawet mialam wrazenie ze jej ten miod smakuje

Asiu , jak dzis spotkanko? aktualne? mozemy przybywac?

» Nie sty 04, 2009 8:35

A apetycik się zwiększył nieco panience?

» Nie sty 04, 2009 11:59

Apetycik nadal jak u wrobelka

Ale smietanka bardzo smakowala i cala porcyjka zniknela (przy mnie nadal tylko mizianki-przytulanki, czasem uda mi sie ja namowic na pare chrupeczek "w locie")

Prawie cala noc nie spalam bo albo bylam u Liski albo myslalam o jej apetycie :oops:

Obudzilam sie o 11.00

i teraz musze wybywac, po drodze zrobie zakupy dla Lisi!!! W zwiazku z tym nie uda mi sie o sensownej dla Majusi porze spotkac z Wami, Jowitko

, zadzwonie pozniej, Kochana!!! Mam nadzieje, ze szybko nadrobimy!!!!!!!!!!!!!!!
Najslodsza Liska swiata sciska i nadal prosi o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Nie sty 04, 2009 12:55

A no pewnie że kciuki cały czas trzymamy, za apetyt i za zdrówko.

» Nie sty 04, 2009 17:37

Wlasnie przed chwila Liska zjadla porcje wolowiny z reki (a jednak:) ), a druga... tez z reki :wink:

Myslalam, ze druga juz skonczy z miski, wyszlam gdy zaczela palaszowac. Za chwile wrocilam i widze, ze jednak nie zjadla. No to po troszku na dlon i chudzielec wsunal pieknie

Poza tym Lisia kocha smietanke i ta znika zawsze.
Podawanie tabletki nawet w miodku malude stresuje, ale trzeba przegonic te lamblie :twisted:

Ze scisnietym sercem podaje w ten całuśny pysio miodek z lekiem

Liska obraza sie na jakies cale 10 sekund :wink:

Ale powaznie mowiac, to bardzo wrazliwa koteczka :1luvu:

I taaaaaka całuśna

To wymarzona kotka

» Nie sty 04, 2009 17:43

Liska lubi wołowinkę

fajnie. Mam nadzieję, że niedługo przekona się do innej karmy kociej. A czy suche je?
Wygłaszcz proszę Asiu to chudziutkie ciałko

» Nie sty 04, 2009 17:58

LIsiczka w dobrych rączkach
szybciutko zrobi się zdrowiutka i okrąglutka
:ok:

Chyba trzeba jakiś banerek

» Nie sty 04, 2009 18:16

Dobrze że cokolwiek je. A tabletki, no cóż, chyba żaden zwierzak ich nie lubi.

» Nie sty 04, 2009 18:37

Kochane Cioteczki, mala suche je, ale jak ptaszek. To wszystko ciagle za malo

Ale najwazniejsze, ze cos w ogole je!!!
Tabletke tez jakos udaje sie przemycic, wiec mam nadzieje, ze bedzie coraz lepiej!!!

Bannerek czarodziejski bardzo by sie przydal :wink:

Zauwazylam, ze Liska bardzo lubi siadac sobie na parapeciku nad kaloryferem i przez okno ogladac zasniezony swiat. Troche ja ciekawi i zachwyca, ale nie tak jak istota dwunozna :wink:

Madziu, oczywiscie, ze ja wyglaszcze od Ciebie i wszystkich Cioteczek

Wlasciwie kiedy z nia jestem nic innego nie robie (nie liczac usciskow i caluskow) :wink:

I wszystko jej opowiadam

czyli kabluje co tu piszecie :oops:

» Nie sty 04, 2009 18:40

Asiu zacznie jeść, zobaczysz, daj jej troszkę czasu, niedługo będzie słodkim grubaskiem

A Ciotka to od przyjazdu Liski taka zaaferowana, zakochana i zaganiana że nawet jednej ze swoich ulubienic nie ma czasu popodziwiać :wink:

» Nie sty 04, 2009 18:46

gosiaa pisze:Asiu zacznie jeść, zobaczysz, daj jej troszkę czasu, niedługo będzie słodkim grubaskiem

A Ciotka to od przyjazdu Liski taka zaaferowana, zakochana i zaganiana że nawet jednej ze swoich ulubienic nie ma czasu popodziwiać

I tej wersji sie trzymamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

O nie, czyzby watek Asheńki mi uciekl? Znowu brak powiadomien :twisted:

A ja w Ashy zakochana :roll:

» Nie sty 04, 2009 18:50

jerzykowka pisze:A ja w Ashy zakochana

Zakochana w Lisce, nie w Ashy

Oj Asia, Asia

» Nie sty 04, 2009 20:11

gosiaa pisze:
jerzykowka pisze:A ja w Ashy zakochana

Zakochana w Lisce, nie w Ashy Oj Asia, Asia

W Lisce oczywiscie, ale w Ashy tez- od dawna

Moze tez dlatego, ze troche przypomina mi moja ukochana krowke Noske, ktora po 14 latach czternastego stycznia ubieglego roku odeszla za TM...

Lisia znowu grzeje sie na kaloryferku, tym razem doopalkiem do okienka. Ciemno, nie ma czego ogladać
:wink:

Liska spi z Dużą pod kołderką we własnym wymarzonym domku:))

Kto przegląda forum