mam wiesci od Tysi i Maxa, dwoch rudych persow, ktore latem mialam pod opieka, ktorym Wy bardzo pomogliscie.
raz jeszcze dziekuje
Tysia, teraz Mimi, ma sie dobrze
jest oczkiem w glowie, krolewna Pana Cwetana

spi z nim, je, ciagle towarzyszy
Pan Bincio, drugi pers rezydent, za to jest ogromnie zazdrosny o Mimi, toleruje ja ale do milosci daleko..
Max tez ma sie dobrze
odmienil sie bardzo
nie ma sladu po przebytej panleukopenii
nie bylo jego opiekuna, rozmawialam z corka (lub zona

poprosilam o zdjecia i kilka zdan co slychac
po czym dostalam mailem wiadomosc, ktora zacytuje
Witam. Przesyłam kilka zdjec Maksia lecz moga byc one nie wyrazne bo to jest strasznie ruchliwy kotek . Teraz znacznie lepiej wyglada ma straszny apetyt więc przybrał na wadze- strasznie lubi wątrobkę.
Jego sierść stała sie bardziej lśniaca dwa razy w tygodniu szczotkuje Maksia dokładnie, widac ze jest szcześliwy. Przyzwyczaił sie do całej rodziny... i powiem równiez ze bryka sobie po domu ;]
Cieszymy sie ze moglismy się nim zaopiekowac. Pozd.




wszystkim Wam zyczymy
Niech magiczna noc wigilijnego wieczoru przyniesie Wam i Waszym bliskim pogodę ducha, spokój i radość,
św. Mikołaj położy pod choinką to, czego bardzo pragniecie,
a Nowy Rok niechaj obfituje w dar wszelkiej pomyślności i szczęścia
Radosnych, ciepłych, dobrych Świąt

