Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Jednak je kocham :-)

[Monostra]

Chat, piękny unik i zwekslowanie tematu . Ale ja też jestem tchusz i nie umiem odpowiedzieć . Myślę, że porównać będzie można tak naprawdę dopiero, gdy Adolf odkryje drzwiczki w murze, wygodny fotelik i doceni jedzenie i ciepło w drukarni .

[JoasiaS]

Chat, piękny unik i zwekslowanie tematu . Ale ja też jestem tchusz i nie umiem odpowiedzieć . Myślę, że porównać będzie można tak naprawdę dopiero, gdy Adolf odkryje drzwiczki w murze, wygodny fotelik i doceni jedzenie i ciepło w drukarni .

Nie doceniasz go Monostra - on już odkrył kocie drzwiczki i już zawłaszczył sobie karton wymoszczony ciepłymi swetrami . Uciął tam sobie dziś południową drzemkę. Jest niezwykle inteligentnym kotem. Dla porównania dodam, że Kotlet nie wpadł na to, żeby tam sypiać do dziś, a Sznyc z czasów drukarnianych uczył się sztuki przechodzenia przez klapkę bite trzy miesiące .

Oczywiście dostęp do dalszych pomieszczeń drukarni Adolf ma odcięty i tak pozostanie

[Monostra]

No to już wiadomo, czemu nie chcesz go wyadoptować. On się już wyadoptował sam .

[JoasiaS]

No to już wiadomo, czemu nie chcesz go wyadoptować. On się już wyadoptował sam .

Nie, nie, nie . On ma dom z całą pewnością. Zagląda do nas towarzysko i taki układ bardzo mi odpowiada. Hołubię go, bo jestem pewna, że nie wpuści na ten teren żadnego innego kota. Dziś rano Kotlet autentycznie bał się wyjść z drukarni, gdy go zobaczył na horyzoncie . Musiałam odwrócić uwagę Adolfa miską z suchym, a Kotleta wyniosłam na rękach, żeby sobie trochę pobiegał .

[amyszka]

Oba piękne

[Chat]

Ani nie uniknelam, ani nie zwekslowalam - po prostu odwrocilam kota ogonem

[Avian]

Ja miałam 2 lata temu na działkach Hitlera i Geringównę

Super

Avian, jednym z moich noworocznych postanowień jest zapoznanie się z twoim wątkiem. Zrobię to, gdy już będę mieć co najmniej ośmiogodzinny dostęp do internetu w ciągu dnia. To znaczy od poniedziałku, bo wtedy kończy mi się urlop (niestety) .

Gagatkowo zaprasza
Zrobiłam streszczenie na początku nowego wątku

[kitkowa]

A ja zagłosuję mało-poprawnie politycznie.
Adolf, Adolf
On COŚ w sobie ma...
Tamten też miał i pociągnąl za sobą tłumy

[alus1]

Wstrzymuję się od głosu oba są cudownie piękne a Ty Joasu masz drukarnianego dochodzącego kota jak chciałaś szczęściaro
Wszystkiego najlepszego dla Was dużych i całej ferajny nie wymienię ponieważ zaczynam się już gubić w Twoich cudownościach

[Avian]

Po dłuższym przyglądaniu się też stawiam na Adolfa
Czarnych panter mam 9 na działce, a Adolf ma to COŚ

[AKowiec]

Głosuję na Adolfa! MA chłopak w sobie coś takiego... niesamowitego.
Kotlet też piękny. Takie grubaski pyzate dwa

[JoasiaS]

Hmm... Byłam pewna, że wygra szlachetna uroda Kotleta. A tu nieoczekiwanie więcej zachwytów nad pokrętną mordą Adolfa...

No to niech tu teraz wpadnie Olaxiss . Da nam wszystkim popalić! Mnie z pewnością dostanie się za organizowanie głupich konkursów, a wam za faworyzowanie Adolfa

[kalair]

Hmm... Byłam pewna, że wygra szlachetna uroda Kotleta. A tu nieoczekiwanie więcej zachwytów nad pokrętną mordą Adolfa...

A ja bym powiedziała,że to imię tak przyciągnęło
Oryginalne i jakże tajemnicze!

[JoasiaS]

całej ferajny nie wymienię ponieważ zaczynam się już gubić w Twoich cudownościach

Początek roku to czas wszechobecnych remanentów, więc specjalnie dla Alusi robię spis moich podopiecznych.

Obywatele Sznyclandii to nieustająco: Milka, Kropka, Frodo i Sznyc. Przy drukarni tymczasowo Kotlet i Adolf. Ten ostatni jako "naturalna ochrona biologiczna" (używając określenia Chat ). W Dąbrowach Tosia i Berecik.

I tu należy się wam informacja. Pamiętacie te dwa podrzucone mojemu sąsiadowi maluchy?

Nazwałam je Berecik i Gucio. Miałam je ukraść pod koniec lata, ale nie sprzyjały mi okoliczności . Odpuściłam wtedy, ale nie zapomniałam.
Ostatecznie ufniejszego Gucia ukradłam pod koniec listopada (nic wam o tym nie pisałam, bo nie miałam wtedy wątku):

Babcia Rustie znalazła mu dobry dom w przeciągu kilku dni

Dzikawy Beret nadal przebywa w Dąbrowach. Zaprzyjaźnił się z Tośką i, jak dawniej Bobik, przybiega razem z nią na jedzonko, które im tam zawożę. Myślę, że tak już zostanie, bo gagatek jest bardzo ostrożny i nie daje mi się nawet pogłaskać

No i tyle noworocznych porządków. Mam zaledwie 8 kotów pod opieką

[amyszka]

całej ferajny nie wymienię ponieważ zaczynam się już gubić w Twoich cudownościach

Początek roku to czas wszechobecnych remanentów, więc specjalnie dla Alusi robię spis moich podopiecznych.

Obywatele Sznyclandii to nieustająco: Milka, Kropka, Frodo i Sznyc. Przy drukarni tymczasowo Kotlet i Adolf. Ten ostatni jako "naturalna ochrona biologiczna" (używając określenia Chat ). W Dąbrowach Tosia i Berecik.

I tu należy się wam informacja. Pamiętacie te dwa podrzucone mojemu sąsiadowi maluchy?

Nazwałam je Berecik i Gucio. Miałam je ukraść pod koniec lata, ale nie sprzyjały mi okoliczności . Odpuściłam wtedy, ale nie zapomniałam.
Ostatecznie ufniejszego Gucia ukradłam pod koniec listopada (nic wam o tym nie pisałam, bo nie miałam wtedy wątku):

Babcia Rustie znalazła mu dobry dom w przeciągu kilku dni

Dzikawy Beret nadal przebywa w Dąbrowach. Zaprzyjaźnił się z Tośką i, jak dawniej Bobik, przybiega razem z nią na jedzonko, które im tam zawożę. Myślę, że tak już zostanie, bo gagatek jest bardzo ostrożny i nie daje mi się nawet pogłaskać

No i tyle noworocznych porządków. Mam zaledwie 8 kotów pod opieką

Tajemnice przed cioteczkami ...