» Czw sty 01, 2009 14:15
Wszystkim odwiedzającym życzę - samych najlepszych zdarzeń w Nowym Roku, tego, czego realizacji najbardziej pragniecie, no i - zapobiegawczo - zdrowia.
Nowy Rok dał dom Przmysiowi i Chudemu. Oba chłopaki senne i rozanielone, zapakowane w kontenerek - właśnie pojechały. Miałam ich eskortować, ale...
No właśnie - `ale`. Mam ponad 39st gorączki. Bolące od kaszlu oskrzela i tzw. słabość ogólną. Od wczoraj głównie śpię.
Także chłopaków odwiedzę jakoś w tygodniu - odbiorę kontenerek i popatrzę jak się zaaklimatyzowali.
Sylwester minął nam tak spokojnie, jakby go wcale nie było. Troszkę hałasu o północy, troszkę światełek. Koty nawet nie skorzystały z otwartych szaf. Tylko Pitunia posiedziała trochę pod wanną, ale szybko stwierdziła, że tam niewygodnie i wlazła na swoją szafę.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'