Żeby to nie było to

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anka pisze:Jakieś mi się problemy techniczne ze zdjęciem zrobiły, a zaraz muszę wyjść.
W każdym razie Marcyś nie wygląda na kota cierpiącego silne bóle brzuszka. Przybiera różne poistawy, i na brzuszku, i wyciągnięty, różnie, nie ma tego skulenia chorego kotka.
Kupek rzadkich też nadal nie ma, a tamta była po prosyu jasno brązowa, śmierdząca przeciętnie. Mam nadzieję, że to nie pp.
Tylko jedzenie nadal go nie interesuje, wcale a wcale.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuzia115 i 39 gości