» Śro gru 31, 2008 15:20
Byłam znów u kici.Dziś był szwedzki stół.Pojemniczek z przegródkami,a w nich surowa wołowinka,gotowane skrzydełka z kurczaka,serca indycze i tuńczyk.Pozostałe kotki też dostały,w końcu Sylwester,no nie?Niunia była dziś trochę zdenerwowana,bo usiłowałam wyczesać ogonek posklejany czymś,w lecznicy był ogromny bernardyn,a ona wie,że pies to potencjalne zagrożenie dla niej.Pomiziałam więc trochę i wetka zaniosła ją do klatki.Jutro nie pójdę,lecznica zamknięta,wetka przyjdzie tylko na chwilę posprzątać kuwety i nakarmić,ale w piątek znów ją odwiedzę.