czy można całowac kotki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2008 21:33

Na południu ciemną nocą
cmoka kotki sie przemocą
choć sie panny wyrywają
to w nochalki "cmok " dostają
:wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt wrz 26, 2008 21:59

Dante nie lubi całowania, wiec robie to rzadko:)

Natomiast Rademnes sam sie podkłada i tez czasami daje mi buziaki:)Nie ma dnia zebym go nie wycałowała po pysiu :wink:
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2008 22:27

nie wiem czy można calować kotki, bo mam same kocurki :)

kocurki mozna :)

w czółko, w polik, w pysio, w ząbki tyż, w co sie tylko zamarzy :)
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 26, 2008 22:28

bubor pisze:Na południu ciemną nocą
cmoka kotki sie przemocą
choć sie panny wyrywają
to w nochalki "cmok " dostają
:wink:


łał....w nochalki...uwielbiam Ronisia w zimny nochalek cmokać :)
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob wrz 27, 2008 7:38

Kasia D. pisze:Kota w mordkę całowanie
Jest też i na wschodniej ścianie.
W noski, łapki, boczki, brzuszki,
W oczka, karczki oraz w uszki.

Czuby, Felin, Bronowice- całują koty w prostnicę
W pysio całować zaczyna LSM oraz Kalina
Czwartek, Maki i Sławinek -w okolicy kocich szynek :wink:
Konstantynów i Poręba - całują w każdego zęba.
Wieniawa i Ponikwoda - całują koty od przoda.
Nałkowskich i Kruczkowskiego-całują kota całego.
Kośmin i Czechowskie Górki- całują koty w pazurki
W Turce na osiedlu Borek całują koty w jęzorek,
Na Piaskach, tam koło parku, całują koty po karku,
Majdanek, Śródmieście, Głusk- całują koty w sam mózg,
Zaś Tatary i Podwale nie całują kotów wcale. :(


:D :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ellencia

 
Posty: 1897
Od: Nie kwi 20, 2008 14:22
Lokalizacja: Z Miau

Post » Śro gru 31, 2008 12:06

ja caluje moje oba koty, one to toleruja...caluje w glowke;) i gdzie popadnie ;)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103269
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 31, 2008 12:32

mika wystawia mi czolko do calowania, pyszczek tez, za to muka jak na razie nie lubi ,jak sie zbliza do niej twarz i sie odsuwa :)

yosia

 
Posty: 1205
Od: Wto lis 25, 2008 21:44
Lokalizacja: Wrocław, Elbląg

Post » Śro gru 31, 2008 13:03

A przepraszam a co zrobić jak koty całują człowieki? Molestujo mie! Jest na to jakiś paragraf? :twisted:
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 31, 2008 13:12

Kot zyje po to by go całować!!!!!
:D
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 31, 2008 13:16

Janosia pisze:A przepraszam a co zrobić jak koty całują człowieki? Molestujo mie! Jest na to jakiś paragraf? :twisted:

Nie wiem, ale chętnie się dowiem :lol: - mam często pobudkę w postaci "mycia"... dzwoni mój budzik... jeden wpycha się pod rękę i zaczyna mruczeć, jak ignoruję to miauczy, aż zacznę głaskać, a drugi zaczyna mnie "myć".. -nos, oczy... tyle ile wystaje spod kołdry ;-)

Ale ja też całuję chłopaków ;) ...w nos... ;P (często same podchodzą i dotykają noskiem mojego nosa) ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro gru 31, 2008 15:34

Oj, ostatnio jest z tym problem :( Mówię: "Czesio, daj buzi", Cześ nadstawia, ja go cmok i... wielka iskra między nami! Taka prawdziwa. Elektryczna. Od ogrzewania chyba kociska tak naelektryzowane łażą, że o całuskach nie może być mowy!
A co najbardziej lubimy cmokać?? Noski... Tu jednak trzeba uważać. Persik lubi wychodować najprawdziwszą, zieloną kozuchę. I w karczki... Czesiowy karczek, pełen tłuściutkich fałdeczek jest stworzony do zacmokania na amen.
Aniada
 

Post » Czw sty 01, 2009 3:09

kto kota nie całuje
ten cały rok choruje

;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 01, 2009 3:20

ja codziennie caluje moja kotkę, ona mnie też tylko z jej strony jest to troche bolesne (chodzi o szorstki jezyk) kicia lubi lizać mnie po policzkach, ustach - tam gdzie najbardziej boli :)
Domi :)

domi043

 
Posty: 65
Od: Nie wrz 14, 2008 20:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 01, 2009 3:26

moje kiziulstwa sa zazwyczaj wycalowywane rowno i dokladnie :P w szczegolnosci szhani - choc ona tego nie cierpi i zazwyczaj zaczyna pyskowac przy wycalowywaniu (ale nie moge sie powstrzymac, zeby choc kilka... dziesiat razy dziennie nie cmoknac jej w nochala... :D )

Iras

 
Posty: 181
Od: Śro wrz 13, 2006 11:32

Post » Czw sty 01, 2009 3:31

moja kicia jest taka ze raz lubi, a raz nie, czasem ona mnie tez wycaluje, a czasem ucieknie
ale jesli chodzi o poranki to jak tylko uslyszy budzik juz na mnie wskakuje i zaczyna mialczec lizac mnie (pilnuje zebym nie zaspala ) :):):):):):):):)
Domi :)

domi043

 
Posty: 65
Od: Nie wrz 14, 2008 20:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MruczkiRządzą i 117 gości