» Wto gru 30, 2008 14:36
Kochani, dziękuję za Waszą obecność i troskę.
Przepraszam za moje milczenie, ale chciałam napisać dopiero, jak będę znała wyniki sekcji.
Wczoraj był jedyny dzień między świętami a Sylwestrem, kiedy Doc miał czynny gabinet. Byłam umówiona na 21, a wchodziłam, jako ostatnia, po 23.
Sama sekcja była długa i dość żmudna.
W skrócie wnioski.
Górne drogi oddechowe.
- jama ustna: nadżerki na języku i policzkach, silny stan ropny, zęby płytko osadzone w dziąsłach - podejrzenie caliciwirozy [czego nie potwierdzałby brak zachorowań na tego wirusa w stadzie]
- jama gardłowo-nosowa: ślady przewlekłej infekcji ropnej, nadmierna kruchość kości w obrębie zatok i przegrody nosowej - podejrzenie infekcji grzybiczej.
- krtań, tarczyca - bez zmian
Jama brzuszna.
- w oczy rzucała się przede wszystkim przerośnięta, ogromna wątroba z mocno rozszerzonymi naczyniami krwionośnymi - podejrzenie: tło genetyczne lub krążeniowe [raczej to ostanie, choć nie koniecznie]
- atrofia narządów płciowych - macica w zaniku, jajniki bez pęcherzyków i bez sieci naczyń krwionośnych.
- trzustka, śledziona, jelita, żołądek - bez zmian.
- węzły chłonne w obrębie jamy brzusznej nieco powiększone.
- nerki - powierzchnia mocno pofałdowana [u młodego kota nie powinna taka być] ale w strukturze bez wyraźnych zmian patologicznych; pęcherz - bez zmian.
- duża grasica.
Układ krążenia.
- serce - niedorozwój zastawek serca, rozstrzeń prawej komory, w obrębie samego serca włókniakowaty zator tętniczy.
- płuca - bez zmian.
Jako ostateczną bezpośrednią przyczynę śmierci [czyli wskazanie do eutanazji] Doc przyjął właśnie niewydolność krążeniową. Ten włókniakowaty zator musiał się budować w sercu od dłuższego czasu, co przy dodatkowej niewydolności zastawek spowodowało kłopoty z oddychaniem.
Jednak dla Mim nie było szans również z innych względów. Choć niewydolność krążenia mogła pociągnąć za sobą rozrost wątroby, to jednak niedorozwój płciowy może wskazywać na jakieś defekty genetyczne.
Nie można było tego zdiagnozować wcześniej, nie można było tego wyleczyć. Za dużo - niby drobnych - rzeczy zebrało się w tym małym ciałku.
Jestem szczęśliwa, że udało mi się przeżyć z Mim nieco ponad rok. Więcej nie mogłam od niej oczekiwać...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'