TYMCZASY U JOPOP III

[Kaprys2004]

czy ktos widzial Jopop ,bo mam pilna sprawe do niej?

"I nie zobaczysz dopóki nie kupisz anteny satelitarnej typu ..."

A poważnie - Asia do po-Nowym-Roku jest za granicą.. Chyba do 4..

[anulka111]

acha ok............to w takim razie nie bede wysylac zarelka ,bo chcialam paczke tymczasowym tymczasom wyslac poczekam do po Nowym Roku....rety a kto zajmuje sie tymi cudnymi Tytamczasami? kto dostapil zaszczytu )))

[Aleba]

No to się już nie martwię..

I o to chodziło

[Kaprys2004]

acha ok............to w takim razie nie bede wysylac zarelka ,bo chcialam paczke tymczasowym tymczasom wyslac poczekam do po Nowym Roku....rety a kto zajmuje sie tymi cudnymi Tytamczasami? kto dostapil zaszczytu )))

Nie wiem czy jej Mama będzie mogła odebrać, więc na razie się wstrzymaj.

Generalnie Mama Asi opiekuje się domownikami i tymczasikami. Nie pamiętam kto dostąpił zaszczytu oprócz mnie.. ja mam asiną cudną piąteczkę

[anulka111]

jaka piateczke??????????????????? ))))

[czarna_agis]

Te maluchy - przynajmniej dwa z nich - mają łyse placki na ogonkach, a w standarcie plamki czy przerzedzenia sierści na łapkach, noskach i grzbiecie.

Taki grzyb to żaden grzyb
Ale jakbyś chciała coś ogolić, to golone kotki są słodkie

Ja służę doświadczeniem i pomocą
Z przyjemnością



Asia rzeczywiście wraca 4 stycznia.
W tym czasie kotów dogląda jej Mama , która w razie czego ma do mnie dzwonić (co mam nadzieję nie będzie konieczne).

[anulka111]

spokojnie z wysylka zaczekam az bedzie Jopop


dalej nie wiem co to za piatezka????????????? Kapryssssssss

[czarna_agis]

Kasia pożyczyła sobie od jopop 5 kociaków (prawie bez grzyba)

[Kaprys2004]

Kasia pożyczyła sobie od jopop 5 kociaków (prawie bez grzyba)

Tak, tak... właśnie tak jest..!

Anulka, to są Kluseczki (Łazanka, Knedelek, Kluska, Leniwiec i .. zapomniałam.. ... Kopytko!!!!!!!). One przychodzą do człowieka najbliżej jak się da niezależnie od tego czy się do nich coś mówi czy nie.. Więc imion nawet znać jak widać nie trzeba.. Są słodkie...

Nie tylko Mama Asi miała do Ciebie dzwonić jakby się coś działo

[czarna_agis]

Nie tylko Mama Asi miała do Ciebie dzwonić jakby się coś działo

Jak miło - czuję się rozchwytywana!!

[Kaprys2004]

[Dolores]

Kaprys a jak ty sobie radzisz z małymi?

[iskra]

Kaprys = strach ma wielkie oczy

[Dolores]

Kaprys = strach ma wielkie oczy

Coś o tym wiem

[Kaprys2004]

Śmiejcie się ze mnie Baby!
Jedna Dolores mnie rozumie
No pewnie, że ma wielkie oczy, pewnie tak wielkie jak oczy spsikiwanych lekarstwem czy smarowanych kotów

Nawet przy tak niewielkim - jak piszecie - grzybie tematów do opanowania jest kilka (chyba zresztą wielkość nie ma znaczenia, a sam fakt jego pojawienia się), począwszy od strachu, że moi domownicy koci czy ludzcy się zarażą tą upierdliwą chorobą, przez walkę przy drzwiach o wyjście z łazienki na wolność młodych-ciekawskich-przyjacielskich, aż do znajdowania czasu na "mordowanie leczeniem".. Że nie wspomnę o rozrywaniu się serca, że łapiny pojawiające się w dziurze pod drzwiami i badające "obcy teren", czy bawiące się z łapinami zza drugiej strony drzwi, nie mogą być usatysfakcjonowane i wypuszczone do tuptania na wolność..

Nie wszystkie te tematy mają jednakową wagę, nie wszystkie są problemami i nie wszystkie opanowałam z powodzeniem..

Maluchy są tak energiczne, wesołe, pomysłowe i sympatyczne, że z przyjemnością mam z nimi kontakt. Wczoraj Leniwiec (powinien mieć na imię Elektron czy 10-ta Kosmiczna) walczył z czarną myszką jak szalony, a dwa inne kociaki (chyba Kluska i Knedelek) tak się bawiły i ganiały, że złączyły się w powietrzu ciałami Dwa latające koty na szczęście nic sobie nie zrobiły.. Maluchy mają tyle energii, że 3- czy 4-metrowa łazienka zaczęła być już dawno niesatysfakcjonującej wielkości.. Rozumiem Asię, że pragnęła dla nich większego pomieszczenia niż klatka.. Nie chcę sobie nawet wyobrazić co te maluchy wyprawiały na powierzchni mniejszej niż metr kwadratowy, gdzie ustawiona była przecież jeszcze kuweta i jedzenie.. Nie dziwię się, że hulały po zawartości kuwety..