CoToMa trzeba mu będzie usunąć oczko, czy też po prostu nie będzie na nie wogóle widział ? Zaraz wrzucę do wyszukiwarki słowo atrofia, pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Dobrze że Gucio jest w Waszej Fundacji, macie dobrych weterynarzy, nie to co w Szprotawie...
A jak poza tym miewa się Gucio? Ala ma całe rączki?

Dalej z niego taki pieszczoch co by chciał na rączkach siedzieć?