Lesio... Malutki i reszta bandy.

» Pon gru 29, 2008 23:41

Bardzo trudno jest cokolwiek radzić na odległość, ale po jutrzejszych konsultacjach i pobraniu krwi ja bym rozważyła pozostawienie Bodzia na kilka dni w spokoju. Chociażby po to aby zobaczyć jak dotychczasowe leczenie zadziałało. Tym bardziej, że dzisiaj qupal był w miarę ok i wymiotów nie było. A co do ilości jedzenie - najważniejsze, że cokolwiek je. Jutro Bodzio zje więcej :ok:

Ale ja nie jestem weterynarzem i tylko na podstawie mojego w sumie niewielkiego doświadczenia to piszę.

» Pon gru 29, 2008 23:51

No właśnie...może to jest pomysł....pytanie czy można Bodzia zostawić już "samopas"...bo choroba chorobą ale kotuś ma wg. mnie ewidentnego doła... :cry:

» Wto gru 30, 2008 0:01

Jutro ostatnie badanie. Obiecuje to sobie i Bodziowi bo inaczej zadrecze i jego i siebie a tak byc nie moze.
Potrzebuje tego aby miec jednoznaczna odpowiedz na temat upierdliwej trzustki. Nieleczona trzustka moze umrzec definitywnie a bez niej Bogus zyc nie bedzie.
Kocham moje rude sloneczko.
Kocham malego Lesiolka, ktory wlasnie zre mi wlosy na glowie i ma kolejna glupawke, wtedy kiedy zamierzam isc spac

Spokojnej nocy wszystkim zyczymy

i
dziekujemy za wsparcie duchowe w trudnych chwilach.

» Wto gru 30, 2008 0:07

Izabelo, kochanie będzie dobrze :ok:

A przy okazji Aluś pozdrawia Lesia :wink:

» Wto gru 30, 2008 0:11

Aleksandra59 pisze:Izabelo, kochanie będzie dobrze

A przy okazji Aluś pozdrawia Lesia

Tak ! Będzie dobrze !!

A mój Marcel pozdrawia Bodzia, Lesia i resztę futer

» Wto gru 30, 2008 0:18

Zgubiłam wątek, ostatnie co czytałam to Lesio i czerwone szeleczki :oops:

Ale doczytałam, przeczytałam ostatnie dwadzieścia kilka stron i... trzymam wielkie kciuki za zdrówko Bodzia.

» Wto gru 30, 2008 0:38

kwinta pisze:
Aleksandra59 pisze:Izabelo, kochanie będzie dobrze

A przy okazji Aluś pozdrawia Lesia

Tak ! Będzie dobrze !!

A mój Marcel pozdrawia Bodzia, Lesia i resztę futer

ja z rudzielcem sie dopiszę :ok:

» Wto gru 30, 2008 2:05

Iza zrob te badania tak abys czula sie spokojniejsza i poswiec ten wolny czas sobie i kotom.Daj sobie troszke odpoczac,bo to jak ty sie czujesz tez odbija sie na futerkach.Nikt lepiej niz dzieci i zwierzaki nie potrafi wyczuc ze mamusie cos martwi.I jedz prosze cie bo z twoich 45 kg zrobi sie niedlugo 35!! Musisz odpoczac,to wazne i dla ciebie i dla twoich futereczek.
Ja wierze ze bedzie dobrze i tego sie trzymam.
Trzymam tez mocno kciuki.
Cieplutko cie pozdrawiam,jestem z wami myslami i tule mocno Bodziulka.I Lesia i wszystkie futereczka.I wszystkich moich siedem futerek tez was pozdrawia!

» Wto gru 30, 2008 6:11

Izo, podziwiam Twoją postawę. Życzyłabym jej sobie dla wielu włascicieli moich pacjentów. Znaleźc przyczynę - to jest podstawa. Życzę Tobie i Bodziowi siły w dojściu do trafnej diagnozy. Pamiętaj tylko, żeby dbać o siebie, bo jak Ty odpadniesz fizycznie, to nic się nie da zrobić.
Trzymam kciuki za zdrówko Bodzia.

» Wto gru 30, 2008 6:25

CoolCaty pisze:Izo, podziwiam Twoją postawę. Życzyłabym jej sobie dla wielu włascicieli moich pacjentów. Znaleźc przyczynę - to jest podstawa. Życzę Tobie i Bodziowi siły w dojściu do trafnej diagnozy. Pamiętaj tylko, żeby dbać o siebie, bo jak Ty odpadniesz fizycznie, to nic się nie da zrobić.
Trzymam kciuki za zdrówko Bodzia.

Dokładnie!

» Wto gru 30, 2008 9:25

Dla wszystkich cioteczek

zdjeciowo!

Ufajdalem sobie futerko, susze sie.

I tak jestem przystojny, nawet z mokrym tylkiem.

Miauluje.

O swoja diete bogata w blonnik musze zadbac sam.

Dlaczego nie dostane calego jablka tylko musze jesc ogryzki po Blondynie?

» Wto gru 30, 2008 9:30

» Wto gru 30, 2008 9:43

Iza, dołączam się do życzeń i ciepłych myśli

Wiem, że nie jest Ci lekko, bo taka bezsilność może być dobijająca. Ale jesteś bardzo dzielną i silną osobą i wierzę, że dasz radę. Wierzę też, że Bodzio wyzdrowieje, bo bez względu na specyfiki, które dostaje, otrzymuje też najlepsze lekarstwo na wszelkie choróbska - Twoją miłość. To ona sprawia, że chce się walczyć z chorobą.

I tak trzymajcie :ok:

Głaski dla kociaków!

» Wto gru 30, 2008 10:00

Lesio ogryzek wygląda ślicznie

A za Bodzia nieustajace kciuki, Iza i oczywiście za Ciebie, żebys miała siłe na to wszystko :ok:

» Wto gru 30, 2008 10:05

O matuchno jaki cudowny kot! jakie piękne oczy!

Lesio... Malutki i reszta bandy.

Kto przegląda forum