


chłopaczek juz taki duży że pierwszą szczepionkę dostał

(działanie szczepionki genialne



dzieciaki miały dziś niespodziewany najazd
przybiegły ładnie
tylko nie wystarczająco głodujące są by dać się tak najechać
nie za bardzo się jedzeniem interesowały i do klatek wejść nie chciały...
wogóle były bardziej ostrozne



z niewyjaśnionych przyczyn (tzn ciemno było, zimno

jakoś nie mogłam sie ich doliczyć


cały czas mi sie wydawało coś za dużo, pomijając że nie było CinCina (chyba



za to zdawało mi się ze widziałam jakiegoś nieznanego kocura(?) który nam ganiał Tiko i go chciał bić

po nowym roku zabieramy sie za towarzystwo znowu

oby z pożądanym skutkiem
