Serce - kapiel - pomocy !!!

[Anja]

Czranulka moze byc mniejsza z kilku powodow, o ktorych pisalas:
- z zarobaczenia, bo kot wtedy zywi siebie i pasozyty i slabiej sie rozwija;
- z powodu mniejszych porcji zywieniowych, to ma znaczenie szczegolnie u malych szybko rosnacych kotkow i ta roznica czasem zostaje na cale zycie;
- z powodu innych chorob, np. czestych przeziebien i wychlodzenia organizmu, a z tego co pisalas jest to mozliwe;
- z powody cech osobniczych, koty w miocie roznia sie wielkoscia
(HrupTak-kotka wazy 2,7 kg, a Brucek jej brat 4,7 kg http://www.kampinos.eu.org/~piotrek/2002-04-16/2.html).

Nie chce namawiac, ale utrzymanie 3 kotow nieznacznie sie rozni od utrzymania 2, znam to z autopsji. Jezeli zas wciaz szukacie jej domku to trzymam kciuki oczywiscie .

[Satoru]

Nie chcialam:(

[Kingus]

Nie chcialam:(

Jejku, ale to ja z radości tak i z wzruszenia
I trochę ze strachu....

[Satoru]

Nie ma sie czego bac. Dbaj o kicię i kochaj ją, a strach minie:)

[moni_citroni]

Trzymam mocno kciuki... To taka kruszyna...
Nas tez nie stac na 4 koty (nawet stolujemy sie u tesciow) A ja nierozsadnie mysle czasem o 5. futrzaku....

Jak to ktos powiedzial "Dal Bog koty, da i na koty"

[ryśka]

Zdjęcia porównawcze zrobiły na mnie straszne wrażenie. Jesteście kochani, że ją wzięliście. Mam nadzieję, że koteczka jest zdrowa.
Wiem, że to teraz, na raz, ponad Twoje siły, ale proszę - pomyśl o sterylizacji ten starej koteczki... tam się ciągle będą rodziły takie Niulki.. Może uda się tych ludzi namówić?

[Kingus]

Dziękuję wam bardzo ,wszystkim, na 9 idziemy do weta, zobaczymy co będzie.... Trzymajcie kciuki
Noc minęła spokojnie, a siusu było do kuwety (mała widziała ją pierwszy raz w życiu )i bardzo się z tego cieszę

[Batka]

Jejku jaka kruszynka
jasne że trzymamy niech malutka sie nie boi wszystko bedzie dobrze, wszystko bedzie dobrze, wszystko bedzie dobrze, wszystko bedzie dobrze.....
pomiziaj ja ode mnie. i daj znac co i jak po powrocie...

[Monika]

Biedne malenstwo, jak dobrze, ze ja wzieliscie. Czekamy na wiesci.

[Batka]

Kingus - wiadomo juz co z kruszynką???

[Mysza]

Rany jak kruszynka Biedactwo. Skoro została taka mała to boję się, że nie tylko pasożyty są problemem (ale na pewno waży więcej niz 300g) Jeśli ją oddacie, to musi trafić do super ludzi.

I chyba jest dymna ?

[Daga]

Boszsz jakie malenstwo kruchutkie
Kingus, musze Ci cos opowiedziec - moja Mrówa (obecnie 1,5 roku, 2.5 kg wagi) jest wlasnie naszym trzecim kotem ktorego mielismy nie miec
Miala zostac u nas tylko jej siostra - Tosia jako drugi kot i na tym koniec. Tymczasem Mrówa mocno chorowala (zarobaczenie potworne) byla bardzo slaba i po prostu nie mielismy serca jej komus oddac.
Teraz nie wyobrażam sobie, ze mialoby jej nie byc! Jest w dalszym ciagu sporo mniejsza (Tosiak wazy 4 kg!), nieco pozniej dostala pierwsza rujke, widac wiec, ze choroby pozostawily jakis slad, ale rozwija sie calkiem prawidlowo i jest przesłodką koteczką

[Kingus]

Dopiero teraz... ale nie jest najgorzej, póki co
oczywiście robale, pchły ,uszy..... waży 400 gram, wetka na to ,że mała ma 7 miesięcy- powiedziała-chyba 7 tygodni , bo kicia na pierwszy rzut oka na tyle wygląda...
Kości ma kruchutkie strasznie i taka chuda jest przeraźliwie.
Ale już ma ciepełko, jedzonko, witaminy, kropelki i wszystko czego trzeba ,żeby mogła być pięknym szczęśliwym kotem...
Ja kocham ją bardzo, od początku ją kochałam, boję się poprostu co będzie... my z TŻ nie mamy raczej na kogo liczyć, to co do tej pory osiągneliśmy zawdzięczamy tylko sobie, więc mam strach troszkę, ale wydaje mi się ,że będzie wszystko dobrze - no ,w końcu musi być,nie?

[Daga]

ale wydaje mi się ,że będzie wszystko dobrze - no ,w końcu musi być,nie?

No wreszcie zaczynasz mowic sensownie

[ryśka]

Kingus - podziwiam Twoją decyzję o wzięciu koteczki. Niech szybko nabierze sił!