Nie ma już Jing & Jang ;( Grusiek [*]

» Sob gru 27, 2008 23:11

Agencie568 jak tam okiełznanie nowego stalowego rumaka, bo Dzieciaki już się bardzo niecierpliwią.

Wbrew pozorom, One tylko tak słodko wyglądają.

Bonnie uwielbia zawieszać się na ręce i tak się bawić. Wobec czego łapki są troszkę podgryzione i podrapane.

Clyde za to jest bardzo grzeczniusi.
Ale i tak niesamowicie przekochane i przytulaśne.

» Nie gru 28, 2008 11:52

Dzieciaczki wytrzymajcie jeszcze chwilkę

Jest już bliżej niż dalej do szczęścia

» Śro gru 31, 2008 11:00

i jak???

» Śro gru 31, 2008 20:28

Maluchom i ich nowej Dużej i wszystkim odwiedzającym ten wątek życzymy wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku.

» Sob sty 03, 2009 23:03

Dzieciaki są niesamowite.

Sesja zdjęciowa z dzisiaj.

A takie jesteśmy grzeczne.

» Nie sty 04, 2009 11:17

Jakie one są cudne i jak urosły

Kiedy wyjazd?
To już tak długo trwa, a teraz jeszcze ten śnieg.

» Nie sty 04, 2009 23:29

Kurcze, też już się martwię, że to się tak przeciąga

Trusiaak, mam nadzieję, że starczy Ci cierpliwości i nie zrezygnujesz...

» Pon sty 05, 2009 9:10

Jeśli o mnie chodzi to o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem to kotki pojadą ze mną 18 stycznia. Nie wiem czy szukacie w międzyczasie jakiejś innej alternatywy czy się "uparłyście" na mnie :?:

» Pon sty 05, 2009 11:18

piotr568 pisze:Jeśli o mnie chodzi to o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem to kotki pojadą ze mną 18 stycznia. Nie wiem czy szukacie w międzyczasie jakiejś innej alternatywy czy się "uparłyście" na mnie

Po co mi alternatywa jak mam Ciebie :lol:

Mam nadzieję, że ten 18 wypali

» Sob sty 10, 2009 22:51

Bonnie i Clyde

» Nie sty 11, 2009 10:53

Dwie kluseczki

Jeszcze tydzień do wielkiej wyprawy

» Wto sty 13, 2009 19:21

W imieniu zaprzyjaźnionej Fatalnej chciałyśmy serdecznie zaprosić na Bazarek.

» Wto sty 13, 2009 19:47

to nie koty.. to puchacze

:D:D

» Śro sty 14, 2009 9:13

Czy trusiak się nie rozmyśliła? Bo nie daje znaku życia...

» Śro sty 14, 2009 9:59

violavi pisze:Czy trusiak się nie rozmyśliła? Bo nie daje znaku życia...

Trusiaak bardzo chora jest

i słabiutka. Ale czeka na Dzieci

Wszystko wskazuje na to, ze w niedzielę dzieci pojadą do domku

A od poniedziałku są już u Cioci Baśi

Dzieciaki nie mogą nacieszyć się wolnością od klatki. Oczy na około głowy, wrzask, pisk i dzika galopada

Nie ma już Jing & Jang ;( Grusiek [*]

Kto przegląda forum