Drombo vol. III - nowe zdjęcia - s.98! :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 27, 2008 21:30

No więc kicia będzie miała super domek. Zrobiłam to ogłoszenie trochę bez przekonania, bo wiem ile kociaki szukają domków. I następnego dnia zadzwoniła do mojej mamy bardzo miła osoba, że przeczytała ogłoszenie i chce kicię. Niedwano przeprowadziła się do wawy i za jakiś czas będzie chciała się dokocić, żeby ta kotka miała towarzystwo. Później napisała jeszcze maila, że są zdecydowani na 100% tylko na święta wyjeżdżają i zgłosiliby się po nią na początku stycznia, ale jeśli wcześniej znajdziesię ktoś inny to zrozumieją. Wydała mi się bardzo sensowną osobą i myślę, że kicia będzie miała cudnie. Oczywiście mam nadzieję, że jej właścicielka dołączy na miau i będziemy mieli następną pozytywnie zakoconą w naszej bandzie!
Przy okazji odkryłam jaki jest mój problem z dokoceniem. Ponieważ sama jestem jedynaczką i to baaaardzo z tego stanu rzeczy zadowolona, to strasznie trudno mi się zdecydować na drugiego kota, bo za bardzo personalizuję Benia :oops: . Wiem, że jestem rąbnięta zdrowo, ale trudno - już i tak się przed Wami bardzo odkryłam... :oops:

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob gru 27, 2008 21:31

Agul-la przestań, bo od razu poszłam po coś słodkiego 8)

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob gru 27, 2008 21:34

też jestem jedynaczką, ale ja nienawidziłam tego stanu :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob gru 27, 2008 21:37

No i teraz najgorsze. Boję się, że mnie znienawidzicie, ale i tak sama czuję się podle... ponieważ okazało się że możemy jechać na Sylwestra ze znajomymi Tz (a ja od wieków nigdzie nie byłam), kicię zabrała na tymczas nasza znajoma- sprawdzona osoba o wielkim sercu. Po prostu nie chciałam, żeby kicia siedziała w klatce, a pomysł z zabraniem jej a potem za chwile dawaniem na jedną noc gdzie indziej, a potm znów gdzie indziej wydał nam się nie najlepszy... :cry:
Oczywiście jeśli właścicielka jednak się nie zdecyduje, weżniemy kicie do siebie

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob gru 27, 2008 21:37

agul-la pisze:siedzę i jem ferrero rocher :roll: powiedzicie żebym przestała..

jem namiętnie czekoladki z wódką :roll: i zagryzam kanapkami z czosnkiem (chory Tż prątkuje amebami)



Olesia - no skoro tak, to fajnie :)
A co do personalizowania - kochana, przecież to normalne :) Każdy drombolek to dla mnie członek rodziny, którym przejmuję się nawet bardziej niż ludźmi, bo przecież jestem za nich odpowiedzialna, ufają mi, są bezbronni, mali itp. A dziewczynki to już w ogóle :roll:

Widzę po prostu, jakie szczęśliwe są np. Pchełka z Rudzią, mając siebie - to najprawdziwsza, najszczersza przyjaźń, wspólne jedzenie, chorowanie, harce, mycie, przytulanki, łobuzowanie - serce rośnie, jak się na nie patrzy :) Gdyby nie miały siebie, dużo by straciły :)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 27, 2008 21:40

olesia.b pisze:No i teraz najgorsze. Boję się, że mnie znienawidzicie, ale i tak sama czuję się podle... ponieważ okazało się że możemy jechać na Sylwestra ze znajomymi Tz (a ja od wieków nigdzie nie byłam), kicię zabrała na tymczas nasza znajoma- sprawdzona osoba o wielkim sercu. Po prostu nie chciałam, żeby kicia siedziała w klatce, a pomysł z zabraniem jej a potem za chwile dawaniem na jedną noc gdzie indziej, a potm znów gdzie indziej wydał nam się nie najlepszy... :cry:
Oczywiście jeśli właścicielka jednak się nie zdecyduje, weżniemy kicie do siebie

no i co tu jest najgorszego?? 8O super, że nie będzie sama! wątpię, żeby się tym specjalnie przejęła, a sylwester to bardzo stresująca sytuacja dla kociaka, dobrze, że będzie miała opiekę :)
Ostatnio edytowano Sob gru 27, 2008 21:41 przez vadee, łącznie edytowano 1 raz

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 27, 2008 21:40

najważniejsze żeby kici było dobrze, nie można nic na siłę robić. jeśli nie jesteś przekonana to nie ma co na się zmuszać. ale z drugiej strony życie lubi robić niespodzianki, ja w życiu bym kota nie miała, a co dopiero dwóch :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob gru 27, 2008 21:40

no najgorsze, że czuję się strasznym samolubem :cry:

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob gru 27, 2008 21:42

agul-la pisze:najważniejsze żeby kici było dobrze, nie można nic na siłę robić. jeśli nie jesteś przekonana to nie ma co na się zmuszać. ale z drugiej strony życie lubi robić niespodzianki, ja w życiu bym kota nie miała, a co dopiero dwóch :D


No nie wiem czy Reks podziela Twój optymizm :wink: Chociaz teraz ma chłopak tyle ruchu, jak nigdy :wink:

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob gru 27, 2008 21:43

agul-la pisze:najważniejsze żeby kici było dobrze, nie można nic na siłę robić. jeśli nie jesteś przekonana to nie ma co na się zmuszać. ale z drugiej strony życie lubi robić niespodzianki, ja w życiu bym kota nie miała, a co dopiero dwóch :D

dokładnie.
do 19. urodzin w domu nie było ŻADNEGO zwierzaka, dopiero Tż zrobił mi niespodziankę (swoją drogą niezły hardcore'owy sposób na poznanie mojego taty ;)) więc też nie sądziłam, że skończę taka zafutrzona ;))

olesia.b pisze:no najgorsze, że czuję się strasznym samolubem :cry:

Obrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 27, 2008 21:46

no już teraz nie wymyslaj, jaki samolub, przestań. vadee ma bardzo adekwatny obrazek do tej sytuacji :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob gru 27, 2008 21:51

Idę utopić smutki w bigosie (na który już nota bene nie mogę patrzeć - marzę o spaghetti!!) :(

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob gru 27, 2008 21:53

no też mam chęc na spaghetti albo pizze :D a reks już się pogodził z towarzystwem i muszę mu przynać, że najgrzeczniejszy z całej trójki jest :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob gru 27, 2008 21:54

agul-la pisze:no już teraz nie wymyslaj, jaki samolub, przestań. vadee ma bardzo adekwatny obrazek do tej sytuacji :twisted:

:twisted:
jeszcze parę znalazłam :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 27, 2008 21:54

olesia.b pisze:Idę utopić smutki w bigosie (na który już nota bene nie mogę patrzeć - marzę o spaghetti!!) :(

z duuuuuużą ilością mozarellliiiiiiiii :love:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 411 gości