Wątek tymczasów. Iskierka s.7. w DS s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 26, 2008 23:31

Ciapa to ona nie była, fakt
w przeciwieństwie do brata,
a teraz najwidoczniej ustawia się, czyli co?
czyli miejsce/domek jest już jej :lol:

OK, na pw
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob gru 27, 2008 15:53

Właśnie wpadłam do domu i udało mi się zlokalizować Orionka, który zadekował się pod najtrudniejszą kanapą i nawet na szynkę ekologiczną nie chce wyjść :cry:
I co teraz: wyciągać czy zostawić, gadać do, czy udawać, że go nie ma. :conf:
Dziewczynki są ogólnie mało zainteresowane :roll: , a jeśli ktoś jest to Zazu, Minu go kompletnie ignoruje, za to przynajmniej w damskich oczach szynka zyskała uznanie. Teraz część rodziny (ludzkiej) się ewakuowała i gdzieś przez dwie do trzech godzin będzie spokój to może nasz bohater odważy się wychylić koniec swego noska. Będę donosić.

Bionika

 
Posty: 40
Od: Nie lis 02, 2008 19:22

Post » Sob gru 27, 2008 18:45

Czyli wszyscy już wiemy, że Orionek vel Banji jest w nowym domku
:dance: :dance2:
zobaczymy, czy zda egzamin :roll:

Bionika, olewaj go, ewentualnie od czasu do czasu zakiciaj, zawołaj po imieniu
co pewnie i tak nic nie
Chłopak potrzebuje paru godzin
jak go znam to 4-5 powinno wystarczyć.

W nocy zwiedzi mieszkanie, znajdzie miseczki z jedzeniem
jeśli wcześniej go głód nie wywali spod tej kanapy :twisted:

Przypominam, że wszystkie koty są nauczone słowa "dzień dobry" z jednoczesnym głaskaniem - przychodzą WSZYSTKIE.

Można mówić tak co jakiś czas do dziewczynek, on będzie słyszał, a może też widział i będzie brzmieć znajomo.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob gru 27, 2008 19:39

Będziemy czekać. :roll:
Wygląda na to, że bardziej boi się nas Dużych niż kociarni - w jakimś momencie siedziałam sama w salonie i coś grzebałam w internecie i nagle usłyszałam jakies szuranie - a to Orionek stał koło koszyczka z Zazu i coś tam grzebał. Jak tylko mnie usłyszał zanurkował z powrotem pod kanapę. :placz: Teraz też chyba tam siedzi, ale go nie widać i moja córa przeszukuje dom.
A w ogóle to Zazu jest znacznie bardziej cool jeśli o niego chodzi, bo z Minu to idzie ostro. Szkoda mi go, biednego maluszka. :(

Bionika

 
Posty: 40
Od: Nie lis 02, 2008 19:22

Post » Sob gru 27, 2008 20:09

Bionika pisze: Szkoda mi go, biednego maluszka. :(


mnie też, ale zrobić. Prawie wszystkie potrzebują odrobinę lub trochę więcej czasu, aby znaleźć się w raju

Dobrze, że Zazu tak dobrze go przyjęła.
Ale jednak ma szybko zaprzyjaźnić się z ludźmi.
Proponuję, gdy wyjdzie z ukrycia, wziąć go na kolana i wygłaskać.
I czekam, czekam...
on był jedną z naczelnych ludzkich przytulanek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob gru 27, 2008 20:10

Przepraszam, że ja się tak narzucam, ale
Ratunku! :strach:
Orionka chyba jednak nie ma pod kanapą (bo nas nie było przez dwie godziny w domu)rozłożyliśmy ją, ale ani widu ani słychu a w naszym domu to nie wiem jak go znajdę. I co teraz :(

Bionika

 
Posty: 40
Od: Nie lis 02, 2008 19:22

Post » Sob gru 27, 2008 20:43

ja bym jeszcze zawału nie dostawała ;)
(choć wiem jak to jest z "zabawą w chowanego" 8) )

Orionek, kożystając z okazji że chata wolna, pewnie przemieścił sie gdzieś indziej - jest to idealna okazja dla Niego by poprzeglądać kąty :)

upewnić sie najpierw czy wszystkie okna i inne drogi ucieczki kota z domu były zamkniete

potem pokiciać
Orionek to zarłoczek, więc przygotować jakąś pyszną pachnącą kolacyjkę i nałożyć do miseczek
pogrzechotać suchym

moze to Go skusi do wyjścia :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 27, 2008 20:52

Ja go nigdzie nie mogę znaleźć :!: :!: :!: :!: :!:
Biedak, pewnie jak my wyszliśmy, on ośmielił się wynurzyć z ukrycia i pewnie dziewczyny go pogoniły (stawiam na Minu, bo ona ma chyba gorszy problem z jego pojawieniem się) i on malutki pewnie gdzieś uciekł. Ale gdzie :?: :cry:

Bionika

 
Posty: 40
Od: Nie lis 02, 2008 19:22

Post » Sob gru 27, 2008 20:53

Okna były zamknięte, przez drzwi z nami na pewno nie wyszedł. Ale go nie ma, buuuuuuu

Bionika

 
Posty: 40
Od: Nie lis 02, 2008 19:22

Post » Sob gru 27, 2008 20:54

może jakaś szafa ?
albo szpara między meblami a ścianą/podłogą ?
czasem w zadziwiające miejsca potrafią sie wcisnąć te kociszcza...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 27, 2008 21:40

Uffff Orionek znaleziony,
:lol:
Zabunkrował się u syna pod jakąś małą szafką za stosem różnych dziwnych rzeczy, ale jest strasznie przestraszony, teraz siedzi u córki pod lóżkiem i próbuje wejść w ścianę. Postawiłam mu miseczkę z jedzonkiem i chyba dołożę wodę i kuwetę i zostanie biedak tam na noc.
Mam tylko wielką nadzieję, że jutro przestanie sie tak bać, bo nasze dwa pierwsze kotki weszły do domu prawie zupełnie bezproblemowo. Bardzo prosze o kciuki, żeby jutro maluch poczuł się choć trochę lepiej.

Bionika

 
Posty: 40
Od: Nie lis 02, 2008 19:22

Post » Sob gru 27, 2008 21:52

uffff :D :D

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 27, 2008 22:36

O, kurcze, wchodzę na forum po miłym spotkaniu ze swoim gościem
a tu dramat!
I ja się szczycę dobrym poznaniem swoich tymczasów?

Obrazek

Do tej pory powinien zabunkrować się na kanapie albo kolanach!


A teraz faktycznie, jedyne wyjście to pozwolić mu wtopić się w tę ścianę na całą noc
z pełna aprowizacją
i poczekać do rana.

Pamiętajcie, przyjadę na każde wezwanie, telefon, sms, maila.
Tylko ok. 11.30 wyjeżdżam do schronu i w trasę, wrócę pewnie ok. 16-17.
Jeśli więc miałabym przyjechać to poproszę o sygnał przed wyjazdem lub po powrocie.
Ewentualnie przyspieszę powrót

A teraz jestem na nasłuchu
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie gru 28, 2008 0:49

Teraz to juz raczej pewnie cisza w eterze, ale napiszę, to przynajmniej na rano będzie.
Orionek siedzi u Umy w pokoju, w tej chwili niestety pod ciasną komodą. Był juz nawet na łóżku, ale aż się trząsł ze zdenerwowania i aż futro zostawił. próbowałam mu pokazać kuwete i wzięłam na ręce. Siedział spokojnie ale był strasznie spięty i potem czmychnął pod komodę. Może nie powinnam była tego robić :cry:
Strasznie mi go szkoda.
Jutro będą u nas goście więc przeniosę go do naszej sypialni z całym ekwipunkiem i też będzie miał spokój. Teraz go nie chcę brać, bo do nas zawsze Minu przychodzi, właściwie to już czeka od godziny kiedy do niej dołączymy i nie chcę jej wypędzać. Bardzo mi przykro, że tak sie dzieje. Ja już myślałam o proszeniu Pani o przyjazd, kiedy go nie moglismy znależć, a teraz to może zobaczymy jak będzie jutro. Spróbujemy go nie zgubić. Też nie wiem jak się dziewczyny zachowywały pod naszą nieobecność, bo wcześniej Minu na niego ostro syczała. Ale jak on był taki nakolankowy miś to może on za Państwem bardzo tęskni. Biedulek. Jak wstaniemy to będę donosić dalej.

Bionika

 
Posty: 40
Od: Nie lis 02, 2008 19:22

Post » Nie gru 28, 2008 0:54

Pisałam, że jestem na nasłuchu, jeszcze pewnie z godzinę.
I oczywiście w każdej chwili mogę przyjechać na wezwanie.

Odkładam jutrzejszy wyjazd, przejadę się w Sylwestra, nic się nie stanie.

Rano pocztę odbiorę przed 11, ale telefony zostawiam włączone i pod poduszką,
tylko w razie czego to przepraszam, ale długo się budzę :oops:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości