Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 26, 2008 12:51

Fajosko, że mały je i zdrowieje. Tak trzymaj Zulusku! :ok:
fufu
 

Post » Pt gru 26, 2008 15:51

O, jakie fajne świąteczne wieści :s1: Cudownie, że jest apetyt! To go na pewno wzmocni jak będzie dużo jadł. My też się idziemy odrobaczać z Frędzelkiem w poniedziałek, bo jeszcze nie dostał tabletki na tasiemca, ze względu na niedawno przebyta kastrację, ale w poniedziałek już można.
Pewnie znowu będzie biegunka... Eh, ten aromat... :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt gru 26, 2008 16:34

a jednak strzeliłam kilka fotek.
Oto Zulus drapakowy :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mam też filmik, nie wiem czy uda mi się w domu zgrać, bo ostatnio miałam z tym problem. Zobaczymy :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 26, 2008 17:26

Oj na tych fotkach to z Zuluska niezły wielkoludek :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 26, 2008 18:06

Tak na zdjęciach wygląda na dużego :) zresztą on maleńki nie jest. Ale jest połową Cypisa i Rysia, więc jak dla mnie to taka popierdółka ;)
Poza tym jest nadzwyczaj grzecznym kotkiem.

Słuchajcie moje Ciocie, czy on jeszcze zaraża? Jak myślicie? Jest u nas od tygodnia, nic złego się nie dzieje z kotami, więc chyba już się nie zarażą, co?
Staram się ograniczać im kontakty, ale myślę sobie, że zarazki i tak krążą w powietrzu, więc większej różnicy nie ma. Bardzo zwracam tylko uwagę, żeby mały nie załatwiał się do kuwety rezydentów, bo nie jest odrobaczony.
Powiedzcie mi coś o tym czy izolować, czy to już w tej chwili nie ma większego sensu.
Pozdrawiam
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 26, 2008 18:13

O są fotki, ekstra! Zulusek wygląda na sporego kotka. Ładniutki jest :D
fufu
 

Post » Pt gru 26, 2008 19:08

magdaradek pisze:a jednak strzeliłam kilka fotek.
Oto Zulus drapakowy :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mam też filmik, nie wiem czy uda mi się w domu zgrać, bo ostatnio miałam z tym problem. Zobaczymy :)

AAAAAA nie mogę jaki on śliczny!
zasmarkaniec :love: :love: :love: :love: :love: :love:
filmik, filmik!
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 26, 2008 20:34

No niestety próbowałam, ale nie chce się wgrać. Coś mi mój domowy komp odmawia posłuszeństwa w tym zakresie. W pracy będę w poniedziałek to postaram się wrzucić filmik, gdzie Wujo Cypis pięknie się bawi z koteczkiem, a Wujo Rysio zwiewa :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 26, 2008 20:35

Madziu, ja izoluję nowego dopóki nie jest odrobaczony na 100%. Tzn. wypuszczam na rozprostowanie kości gdy jesteśmy w domu i biega sobie. Wtedy mam go na oku i widzę czy np. nie wybiera się do kuwety moich kotów. Na noc i podczas naszej nieobecności w domu idzie do klatki.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 26, 2008 20:39

pisiokot pisze:Madziu, ja izoluję nowego dopóki nie jest odrobaczony na 100%. Tzn. wypuszczam na rozprostowanie kości gdy jesteśmy w domu i biega sobie. Wtedy mam go na oku i widzę czy np. nie wybiera się do kuwety moich kotów. Na noc i podczas naszej nieobecności w domu idzie do klatki.


Dziękuję Aniu. Tak właśnie robię. Wypuszczam malca tylko pod naszą obecność i pilnuję by nie załątwiał się do kuwety moich kotów oraz by nie jadł i nie pił z ich misek.
Chodzi mi jeszcze o kwestię zarażenia się kocim katarem. Tak jak pisałam wcześniej. Nic niepokojącego się nie dzieje, a mały i tak z klatką jest w salonie, gdzie przebywamy wszyscy więc zarazki krążą w powietrzu to chyba mogę go puszczać na zabawę z wujkami?

I tak od wczoraj to robię...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 26, 2008 20:53

magda a mały miał robione testy na FelV i FiV? Ja bym się bała wypuszczać go do kocurów bez testów.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt gru 26, 2008 21:34

Zulusek niezlym tluscioszkiem sie stal 8O :D Czy moge zamowic fotke z wujkami :wink:
Ciesze sie ogromnie, ze apetyt mu dopisuje i coraz lepszym zdrowkiem sie raduje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt gru 26, 2008 22:12

Nowa Cioteczka melduje się w wątku Zuluska :D
Wczoraj go wypatrzyłam, ale dopiero dzisiaj doczytałam do końca.

Różnica w wyglądzie ogromna, widać jak szybko u Was zdrowieje :lol: .
Cudny ma kolor futerka.

Madga, jeśli Cypisek i Rysio się bawią z maluchem i biegają w tych samych pomieszczeniach, to i tak powinnaś ich odrobaczyć za jakiś czas.
Dlatego myślę, że chyba nie ma sensu go izolować, a jak dobrze pamiętam Twoje koty są szczepione, więc oprócz robali raczej nic im nie grozi.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob gru 27, 2008 7:28

15pietro pisze:magda a mały miał robione testy na FelV i FiV? Ja bym się bała wypuszczać go do kocurów bez testów.


Zosiu, zanim mały trafił do mnie miał robione testy na FelV i FiV, które na szczęście wyszły ujemne :ok:

Moje kocurki też miałam odrobaczać i zrobię to zaraz po świętach i myślę, że wszystko będzie ok :)

Gdybyście widziały, jak Cypisek fajnie się bawi z Zulusem. Tak delikatnie, hehe. Wujo Rysio nie syczy, ale ucieka przed małym.

Dziś jadę z maluszkiem do lecznicy, bo leki się konczą i musimy kontrolę płucek zrobić. Ale jestem dobrej myśli :)

Zdjęcie z wujkami postaram się zrobić a przynajmniej z jednym wujkiem, bo drugi raczej trzyma się z daleka :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 27, 2008 7:44

Ale cudny Zulus drapakowy!!! A może drapak zulusowy?

Madziu jak wiesz ja nie mam dużego doświadczenia z kotami, ale jak brałam Frędzla, to też miał katar. Pompon się nie zaraził. Taki domowy kot, wypieszczony, wychuchany ma dobrą odporność. Zresztą podobno katar dla dorosłego silnego kota to nie jest nic poważnego. Frędzla katar leczyłyśmy witaminami z panią doktor i minął mu już zupełnie. Nawet antybiotyk nie był potrzebny. Fakt, że nie miał tak mocnego kataru jak Zulusek, ale jakiś tam zawsze miał. Pani doktor mi mówiła, że minimum tydzień odosobnienia, bo przez tydzień jeśli mu coś jest, to się ujawni. Przyznaję, że ja tygodnia nie wytrzymałam, bo nie mam warunków do izolacji kotów - na szczęście nic się nie stało. (Gdybym wtedy wiedziała co się może stać, to bez względu na warunki bym ten tydzień wytrzymała :oops: )
Trzymamy kciuki za ślicznego kociaka.
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 40 gości