Niestety mylicie się

Obsikanie choinki, to by było zbyt proste, takoż zalatwianie się tam gdzie należy, czyli do kuwety - czasem mu się zdarza. Rzadko, ale jednak i niezmiennie wywołuje nasze zachwycone zdziwienie
Dracul nasikał mi na biurko otóż

wlazł i nasikał, cudem nie podlał laptopa. Ale nie podlał go tylko i wyłącznie z powodu bałaganu mojego wiecznego. Laptop stał na planach odbiorowych i słodki mocz mojego ukochanego kota nie przeniknął przez okładkę

Ale, że nalał to mało. Na samym laptopie znalazłam maleńkiego pawika

Dracul żyje i sika i to świadczy o pokładach nieprzebranych mojej łagodności i tolerancji
A tak w ogóle to mi sie wydaje, że Dracul ma demencję, normalną starczą demencję
