Dostalam wiadomosc ze obok pewnego domu, w drewutni mieszkaja male kotki z matka.
Nikt sie nimi nie interesowal, chociaz byla to prywatna posesja.
Kotki marzly okrutnie, podchodzily pod pobliskie domy szukajac ciepla i jedzenia.
Jedna z sasiadek zainteresowala sie ich losem, ludzie ci powiedzieli ze wszystkie kotki mozna zabrac, ze ich nie chca, ze tylko klopot jest z nimi. Kotka miala male kilka razy do roku.
Na moja prosbe na miejsce pojechala Kasia, balysmy sie ze beda problemy ze zlapaniem kociej mamy, bo pierwsze informacje mowily ze jest dzika. Jednak kotka dala sie zlapac, tak samo maluszki.
Przy okzaji zostal zlapany inny malec, ktory rowniez mieszkal w tej okolicy.
4 koty sa juz bezpieczne u Kasi, to buro biala mama, oraz jeden czarny maluszek i dwa buro biale
kotki sa w dobrej kondycji.
wiadomosc od Kasi
Kotki z drewutni są u mnie
Już się troszke przyzwyczaiły, mamusia jest bardzo zgaszona ale nie ma się co dziwic, totalna zmiana otoczenia. Ogolnie bardzo fajna koteczka, nie narzuca się (narazie). Szybko zaczaiła co to kuwetka, zaakceptowała krolika, który jest większy od niej maluchy jeszcze trochę fuczą na niego ale jak jest mama to leżą sobie razem z nim na kanapie.
Pierwszego wieczoru zalatwiały mi się do kwiatkow, była nauka i teraz wszystkie maszerują do kuwetki Mają apetyt, wcinają suchą karme, puszki i bardzo lubią monte. Dobrze, że moj synek chętnie się dzieli
Ja za bardzo się nie znam ale wydaje mi się na 99%, że to wszystkie koteczki są.
2 maluchy na początku byly dzikusami, jak nas tylko widziały od razu ucieczka. Codziennie staramy się je przytulac, głaskac i spędzac z nimi dużo czasu i są coraz fajniejsze. Nie przychodzą jeszcze same ale już można koło nich usiąśc i na rączki.
Ten podrzucony maluch jest zupełnie inny. Kochana, mała przylepka. Naprawdę jest wyjątkowa Chodzi po całym domu, zaprzyjaźniła się z naszym kocurkiem, nawet koło psow przechodzi co prawda slalomem ale idzie twardo ( a są bardzo duże ). Mamusia z pozostała dwojką sa caly czas w pokoju ( chociaż jest otwarty i mogą w każdej chwili wyjśc).
oto kotki
(kliknij by powiekszyc zdjecie)








kotki juz sie oswajaja, zmiana miejsca troszke je oniesmielila
mama wcale nie jest dzika, jak to pierwotnie mi przekazano
wczoraj kotki zostaly zaszczepione, zabraklo jednak jednej szczepionki, wiec kocia mama zostanie zaszczepiona w pozniejszym terminie
wszystkie kotki szukaja domkow
kontakt w sprawie adopcji