dzis do do domku pojechał slaider z brzeskich działek bury kotek był troszke przeziembiony i nie chciałam go dawac ale pani tak strasznie nalegała i wogule ,obiecała oczywiscie sama kontynułowac leczenie wiec uległam jutro jade w odwiedziny .
Pozatym nie wiem czy pisałam ze nie podoba mi sie oddech jednej z tych kotek ,zbyt cięzki -byłam u weta zapalemnie płuc leczymy
pozatym jeden kocurek i jedna kotka czarne zaszczepione.
kasia79 pisze:no i ieszcze wiecej jeszcze mamy psiaki pod opieką mówie wam oszalec mozna i nikogo do pomocy ludzie pomózcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mało jjest zapytan o koty ,a one wciąz czekaja 5 jeszcze leczona w tym 2 dzikusy ,pozatym 4 gotowe do adopcji i jeden deden dzikusek z cmentarza ,duzo ich kazdy czeka ,
Pozatym moze kazdy po puszeczce dla kociaka pod choinke co?
Wiecie co kropka pojechała do domku do prudnika ,odmówiłam jednej pani która chciał ja trzymac w piwnicy poniewaz syn ma alergie ,pani dzis pisała domnie oburzona i wymyslała mi od niekonkretnych ludzi itp ,była strasznie nie miła i wogule powiedziała ze poszuka w innym schronisku bo ona daje dobre warunki piwnica i ogrud czasem dostęp do domu ,dlamnie one nie sa dobre uwazajcie na ta panią jest z Wodzisławia Śląskiego
dzis do domku jedzie czarna kotka w okolice krapkowic ,jade sama sprawdze warunki itp,pani ma juz kotka kastrowanego w bloku okna zabespieczone wiec mysle ze bedzie ok