Bunia lepiej:) Lusia chora:( Niunia i Gusia(FeLV+):(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 25, 2008 13:37

Fredziolina pisze:
kasia86 pisze:

Weci są przeciwni podawaniu niektórych z leków jakie proponujecie bo są zagrożeniem jej i tak już stanu ciężkiego, ale dziękuję za te rady, a może...



Których leków? :roll:

Kasiu te leki które ja polecam są bezpiecznie, uwierz mi.
Wyciągneły z tragicznego stanu działkowego kota, weta nie dawał żanych szans, ale ornipural i homeopatyki oarz inne leki, w tm płyny dożylne postawiły go na nogi.


Moi weci też byli przeciwni podawaniu ornipuralu bo przecież Szaguś dostawal ornityne w polskich lekach.
W momencie gdy wyniki pokazaly alat 2182, aspat 322,4 poszlam do lecznicy z ornipuralem i kazalam mu podać.
Szagi dostawał 5dnix1cm - sama robilam zastrzyki bo nie chcialo mi sie biegac do weta codziennie.
Po 7 dniach od pierwszej dawki alat wynosil 357, aspat 64
Szagi mial od tego czasu 3 razy badany alat i aspat - utrzymuje sie w normie.

Mam ornipural - moge przesłać 10 cm ( na dwie serie)
eurydyka ma równiez (ja mam od niej) w buteleczkach po 100 ml bodajze.
Ornipural nie zaszkodzi na pewno w składzie ma ornityne i aminokwasy (dyskutowalam nt. skladu z wetami) ale prawdopodobnie sa w takich związkach chemicznych ktore sa bardziej skuteczne leczniczo niż polskie odpowiedniki.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 25, 2008 13:43

Fredziolina pisze:Kasiu czy koteczka dostaje podskórnie ornipural?

Swietnym wspomagaczem pracy wątroby są homeopatyki: heppel, traumel i mucosa - w iniekcji- 1cm raz dziennie.
W zestawie z ornupuralem postawiły na nogi mojego działkowego Mariana, był w stanie krytycznym.

Trzymam za koteńkę!


też potwierdzam heepel, traumeel są świetne
ja jeszcze stosuje engystol
(infekcje wirusowe, spadek odporności w chorobach przewlekłych)
to wszystko homeopatyki
tylko trzeba 3xdziennie po 1 tab, cierpliwie podawać
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 25, 2008 14:14

Marcelibu pisze:ach. Jest dużo lepszy od Hepatilu, który wali w nerki (jest niewskazany przez kłopotach z nerkami, a to często przy wątrobie sprawa połączona).

Też dlatego bali się o inne narządy, bo mówili że jak nerki jeszcze wysiądą to koniec.

Moi weci też byli przeciwni podawaniu ornipuralu bo przecież Szaguś dostawal ornityne w polskich lekach.
W momencie gdy wyniki pokazaly alat 2182, aspat 322,4 poszlam do lecznicy z ornipuralem i kazalam mu podać.
Szagi dostawał 5dnix1cm - sama robilam zastrzyki bo nie chcialo mi sie biegac do weta codziennie.
Po 7 dniach od pierwszej dawki alat wynosil 357, aspat 64
Szagi mial od tego czasu 3 razy badany alat i aspat - utrzymuje sie w normie.

Mam ornipural - moge przesłać 10 cm ( na dwie serie)
eurydyka ma równiez (ja mam od niej) w buteleczkach po 100 ml bodajze.
Ornipural nie zaszkodzi na pewno w składzie ma ornityne i aminokwasy (dyskutowalam nt. skladu z wetami) ale prawdopodobnie sa w takich związkach chemicznych ktore sa bardziej skuteczne leczniczo niż polskie odpowiedniki.

Będę bardzo wdzięczna za odstąpienie Buni tego leku. :cry:

Jak już pisałam w wąku, dlaczego nikt z lekarzy nawet nie wspomniał o takich lekach, przecież mówiłam im że cena nie gra roli!!!
Chcę tylko żeby żyła, o ile to możliwe. :cry:
Jest mi bardzo trudno, bo je wszystkie bardzo kocham.
Są dla mnie wszystkim co mam. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 25, 2008 14:17

Ja mam 4 cm w strzykawce. Ale zanim wyślę w sobotę, to będzie późno, zanim dojdzie. Wiem, że Ornipural ma w Łodzi dr Ewa Pacałowska z ul. Przybyszewskiego 12. Będzie szybciej, w sobotę powinna być w lecznicy.
Marcelibu
 

Post » Czw gru 25, 2008 14:20

Marcelibu pisze:Ja mam 4 cm w strzykawce. Ale zanim wyślę w sobotę, to będzie późno, zanim dojdzie. Wiem, że Ornipural ma w Łodzi dr Ewa Pacałowska z ul. Przybyszewskiego 12. Będzie szybciej, w sobotę powinna być w lecznicy.

Pojadę tam z samego rana w sobotę.
Dziękuję.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 25, 2008 14:21

kasia86 pisze:
Marcelibu pisze:Ja mam 4 cm w strzykawce. Ale zanim wyślę w sobotę, to będzie późno, zanim dojdzie. Wiem, że Ornipural ma w Łodzi dr Ewa Pacałowska z ul. Przybyszewskiego 12. Będzie szybciej, w sobotę powinna być w lecznicy.

Pojadę tam z samego rana w sobotę.
Dziękuję.

Najpierw zadzwoń: 042/683 10 07. Od około godz. 9.
Marcelibu
 

Post » Czw gru 25, 2008 14:38

Dziękuję.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 25, 2008 15:17

Wielkie kciuki za Bunie! megace wysłane, teraz trzeba czekac na działanie PP :evil: Kasiu a moze ta wetka w Łodzi będzie miała też megace?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw gru 25, 2008 15:34

kasia86 pisze:Będę bardzo wdzięczna za odstąpienie Buni tego leku. :cry:

Jak już pisałam w wąku, dlaczego nikt z lekarzy nawet nie wspomniał o takich lekach, przecież mówiłam im że cena nie gra roli!!!
Chcę tylko żeby żyła, o ile to możliwe. :cry:
Jest mi bardzo trudno, bo je wszystkie bardzo kocham.
Są dla mnie wszystkim co mam. :cry:


wielu wetów o nim nic nie wie
jeśli nie dostaniesz ornipuralu w Łodzi u dr Ewy to napisz pw wyśle w sobote poleconym priorytetem
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 25, 2008 16:59

Wiem z doswiadczenia ze lekarze czesto boja sie podac cokolwiek, i czasem faktycznie lepiej sie wstrzymac niz dawac wszystko co pod reka, w nadziei ze pomoze. Ale. Nieleczenie tez nie ma szansy pomoc, ja mam b.chorego kota, ktory paradoksalnie potrafi reagowac na rozne leki. Mimo to stosowalam nawet te bardziej ryzykowne, w ostatecznym rozrachunku podejmujac zasadncza decyzje- leczymy czy tez nie. Niestety tak czesto naduzywana niekiedy przez lekarzy filozofia "przeczekiwania" rzadko sie sprawdza. Leki, o ktorych ludzie pisza, nie sa jakas wielka chemia ktora moze pogorszyc stan, choc oczywiscie nie mozna podwac ot tak, na wlasna reke. Byc moze sa przeciwwskazania o ktorych nie wiemy, ale powinnas je wowczas w klarowny sposob poznac, a nie tylko enigmatyczne "ze moga pogorszyc stan".
Ornipural faktycznie jest dobrym lekiem, zawiera aminokwasy cyklu mocznicwego czyli biorace udzial w przemianach amoniaku w watrobie. Jesli watroba jest niewydolna i kot jest przytruty amoniakiem lek ten moze m bardzo pomoc. Hepatil jest lekiem o nieco innym skladzie, iniekcyjna forme mozna podawac tylko dozylnie, co moze byc utrudnione, jesli nie ma dojscia dozylnego.
Nie rozumiem jednak jakby mial niby "walic w nerki" :roll: Tego typu enigmatyczne stwierdzenia tez niczemu nie sluza.
Rozwazcie naprawde zalozenie zglebnika, czesto to samo bardzo poprawia stan kota, bo mozna go wreszcie odpowiednio i skuecznie nakarmic, tyle, ile potrzebuje a nie ile da sie w niego wcisnac. I stres redukuje sie do minimum.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw gru 25, 2008 17:17

nan pisze: Nie rozumiem jednak jakby mial niby "walic w nerki" :roll: Tego typu enigmatyczne stwierdzenia tez niczemu nie sluza.

Tak jest napisane na ulotce i tak powiedziała moja wetka. Wg niej Ornipural jest lepszy.
Marcelibu
 

Post » Czw gru 25, 2008 21:40

Jak teraz wróciłam do domu, to kotki przyszły jak zwykle się przywitać. Zaczęłam je głaskać, one się rozwalały na dywanie, a tu patrzę, Bunieczka moja kochana też przyszła żeby ją głaskać. Pierwszy raz od miesiąca. Ale w czasie głaskania radość moja spadła do minimum kiedy znowu najechałam ręką na ten guz o którym pisałam wcześniej. To taka prawie mała piłeczka jej już wystaje. Co to może być? :cry:

Matko Nasza, żeby to już była sobota!

Dziękuję, że jesteście ze mną, w ten trudny dla nas czas. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 25, 2008 22:04

Kasia a moze to jakiś uraz poprostu? Moja Zula tak miała, jak ją znalazłam, kilka cm od nasady ogona cos wielkości piłki tenisowej,. okazało sie, ze to był "zwykły" nabity guz (wole nie mysleć skąd go miała :? ), rtg nic nie wykazało, guz sie wchłonął, nie ma sladu.

Ważne, że Bunia przyszła sie witać! :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw gru 25, 2008 22:14

Tyle, że ona już 3 tygodnie kuleje. Weci mówili,że to po zastrzykach których tyle wybrała. Ale tego guza nie widzieli, a ja myślałam że to przejdzie.
A teraz się bardzo martwię, czy ta kulawizna nie jest od tego guza, który jest blisko kręgosłupa.
Tak bardzo chcę się mylić! :cry:

Ja moją Bunię, znalazłyśmy z córką na śmietniku, malusieńką i bardzo płaczącą 6 lat temu.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 25, 2008 22:22

Trudno powiedziec co to za guzek, jest ruchomy czy przyrosniety do tkanek? Wet powinien go obejrzec.Marcelibu, nie wem, co mowi Twoja wetka, ale pisanie, ze Hepatil wali w nerki to sianie dezinformacji.
W ulotce jest o ostroznosci w zaawansowanej niewydolnosci nerek bo wowczas trzeba bardzo uwazac z aminokwasami, to samo nalezaloby powiedziec o Ornipuralu, ktory zawiera dokladnie ten sam aminokwas (ornityne) i dodatkowe dwa. Pomijajac ze faktycznie Ornipural jest lepszy, ale to nie ma nic wspolnego ze szkodliwoscia Hepatilu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości