Merlinek ma coraz lepszy apetyt, tym bardziej, że przybyła mu konkurencja w postaci nowego rudaska Gucia, który jest karmiony obok. Więc od wczoraj, jak za dawnych dobrych czasów wrzeszczy o jedzenie, mimo że jeszcze nie jest w stanie zjeść wszystkiego. Chętniej się też gimnastykuje i nawet dziś po porannym siusianiu przejawił chęć pochodzenia po podłodze.
