trawa11 pisze:Bolkowa pisze:Dawno dawno temu, gdy dzieci były małe a na balkonie leżał śnieg podłożyłam prezenty pod choinkę i odcisnęłam na balkonie kilka śladów moich rzadko noszonych butów.
Dzieci zobaczyły, młodszego zamurowało, starszy pobiegł sprawdzić buty ale te na co dzień noszone miały inne podeszwy i były suche, więc zwątpił.
Niedawno im się to przypomniało -jako najbardziej zapamiętana wigilia w ich życiu.

czyli już nie wierzą w Mikołaja

Teraz już nie, ale wtedy młodszy jeszcze wierzył z powątpiewaniem (w końcu starszy brat mu to z głowy wybijał) a starszy czuł się już bardzo duży i nie wypadało wierzyć - no i te ślady na śniegu zachwiały jego dorosłością
Witaj Trawko w II dzień Świąt
