
Tak, wiem, że kotki są najważniejsze.
Dlatego dzisiaj po wyjściu z pracy przedzierałam się z wysiłkiem przez tłumy i korki oraz walczyłam z wichurą tylko po to, aby nabyć jeszcze parę futrzanych, grzechoczących myszek dla moich myśliwych

Dzisiaj nawet Kaśka szalała z myszkami, chociaż do tej pory udawała, że jest ponad takie dziecinne zabawy

ryśka pisze: ooo... widzę, że nasz Filemon mógłby sobie z Kropcią podać łapkę...
Nie wiedziałam, że Filemon też jest taki pamiętliwy i mściwy
