edzina
i jak nasz Wampirezo... udało się wszystkie kołtunidła usunąć?.. to godne pochwały... co do usunięcia kła nie dziwię się, że wetka p. H. odmówiła osonięcia... bo to karczemna robota! a jeszcze może się złamać!!!! bo kły są strasznie długie i delikatne, więc jak nie ma potrzeby, to się nie usuwa!