Totunia- operacja kolana :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 19, 2008 10:52

:ryk: dobre sobie - nie lubi :ryk:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob gru 20, 2008 17:40

jak tak przestanie lubić ruszanie się to całkiem zrobi sie utyta :D
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 21, 2008 12:24

co u Totuni, jak zachowuje się Zuzia?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 21, 2008 20:59

no niestety jest tylko gorzej :(
normalnie chce mi sie ryczec :evil:

Totunia goni Zuzie, a ta z dnia na dzien jest bardziej przerazona.
Boi sie wyjsc z pokoju, znowu na wszystkich syczy, jest wycofana i nieszczesliwa :( .

Totunia czuje sie u rodziców doskonale, oni bardzo ja pokochali.
Nie wiem co robic :cry:
Nie mamy chyba prawa unieszczesliwic Zuzki. Ona był pierwsza.
Strasznie mi zle i bardzo mi zal mojej mamy. Totunia to jej kot i słysze, ze az jej głos mięknie jak o niej mówi.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie gru 21, 2008 21:10

Hmm, to dopiero dwa tygodnie, trochę mało czasu na ułożenie stosunków kocio-kocich. U mnie relacje zrobiły się poprawne duzo później.
Niech Twoja mama okazuje Zuzi dużo serdeczności, w tej sytuacji dużo więcej niż Totuni. Bo na razie sądzę, że Totunia był dosyć faworyzowana i zwyczajnie się rozzuchwaliła. Nawet dobrze by było separować ją troszkę i ganić za dokuczanie Zuzi. Koty są inteligentne, Totunia szybko zrozumie dlaczego traci względy swojego dużego.
Trzymam kciuki za unormowanie stosunków Zuzia-Totunia.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 21, 2008 21:19

Killatha pisze:Hmm, to dopiero dwa tygodnie, trochę mało czasu na ułożenie stosunków kocio-kocich. U mnie relacje zrobiły się poprawne duzo później.
Niech Twoja mama okazuje Zuzi dużo serdeczności, w tej sytuacji dużo więcej niż Totuni. Bo na razie sądzę, że Totunia był dosyć faworyzowana i zwyczajnie się rozzuchwaliła. Nawet dobrze by było separować ją troszkę i ganić za dokuczanie Zuzi. Koty są inteligentne, Totunia szybko zrozumie dlaczego traci względy swojego dużego.
Trzymam kciuki za unormowanie stosunków Zuzia-Totunia.


Problem polega na tym, ze stosunki kocio- kocie sa z dnia na dzien gorsze :( .
Trudno okazywac Zuzce serdecznosc. To dziwny kot. Kiedy jest zestresowana nie pozwoli sie dotknąć. Syczy i atakuje.
Powaznym problemem jest czesanie. Nie da sie uczesac, a po kilku dniach robią jej sie dredy :roll:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie gru 21, 2008 21:29

A żeby tak naprawdę zadziałał feliway tez trzeba czasu. Czasami nawet ok 6 tygodni czyli całe jedno opakowanie, a później potrzebne przynajmniej jeszcze jedno. Niestety, piszę tak z własnego doświadczenia.
Co moge radzić, to rękawiczki i przytulać Zuzię nawet na siłę, pomimo jej syczenia i warczenia. Ona jest obrażona na cały świat bo czuje się odrzucona i niepewna swojego statusu.
Trzymam kciuki :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 22, 2008 17:56

co u Zuzi i Totuni?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 22, 2008 23:50

czarny diabełek rządzi! cieszę się że żywotna i w dobrym humorku :) małe kocice potrafią pokazać kto jest najważniejszy :))

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Wto gru 23, 2008 10:18

coby sobie umilic robienie porzadków włączyłam dzisiaj telewizornie :wink:
I powiedzieli tam, ze koty uspakajają i obnizają ciśnienie krwi
jak myslic podesłac im na kilka dni Totunie w ramach zrewidowania tych poglądów :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 23, 2008 11:57

to ja jeszcze dorzuce do pakietu Stefana :twisted:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto gru 23, 2008 13:52

I powiedzieli tam, ze koty uspakajają i obnizają ciśnienie krwi HEHE dobre!
Wczoraj miałam pobudkę a'la Balbina w stylu lecą mi na łóżko drzwi które stały wyjęte z zawiasów i oparte BYŁY o ścianę... są dość cieżkie dla mnie więc nie wiem jak ten mały diabeł to zrobił

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Wto gru 23, 2008 21:02

hm, a nie powiedzieli jakie koty?
bo może chodziło o pluszowe
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 24, 2008 12:08

hehe PLUSZOWE ;) sama prawda :))

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Śro gru 24, 2008 13:08

chociaz z drugiej strony .... może takie ćwiczenia dla serca faktycznie poprawiają jego kondycję ;)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: akrobacjum, Blue, Wix101 i 144 gości