Fufkowe sierściuchy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2008 10:53

Witam serdecznie :D Przybylam w slad za Rysiem :1luvu: Mam nadzieje, ze kocio predko sie zaaklimatyzuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mysle, ze obecnowsc cudnych (widzialam juz zdjecia :love: ) psiakow tez moze go troche stresowac na poczatku. Niektore koty poczatkowo obawiaja sie nawet najbardziej przyjaznych psow, ale to na szczescie mija :D :D :D (tak bylo z moim Jerzykiem).
Rysiu, teraz juz wszystko bedzie dobrze i szczesliwie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Dziekuje, Fufu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 22, 2008 14:23

Witaj jerzykowa :) Fajnie, że przybyłaś za Rysiem :)
Mam nadzieję, że Ryś odzsyka u nas radość życia,, że się zadomowi i poczuje dobrze. Tak sobie myślę, że może on po prostu potrzebuje bardzo dużo czasu.
Ogonek kocia ładnie się goi, jest już trochę mniej spuchnięty.
fufu
 

Post » Pon gru 22, 2008 23:13

Oberwałam dzisiaj od Rysia :( I na dodatek jeszcze siostra na mnie nakrzyczała, co ja niedobra biednemu kotu robię :roll:
A ja tylko chciałam wyjąć Ryśka z budki.
W którymś momencie pomyślałam sobie, jak jeszcze maluchy były w lecznicy, że z Rysiem będzie trudniej niż z Amelką i teraz coraz bardziej się w tym utwierdzam.

Trzymcie za nas kciuki, bo potrzebne.
fufu
 

Post » Pon gru 22, 2008 23:45

A co myslałas?:) Ze tylko ja bede obrywać ?:)
Z tego co dziewczyny mówiły Rysio ma lepsze i gorsze dni. Na pewno po roku spedzenia w schronisku nie jest oaza spokoju . I dorosłemu kotkowi na pewno trudniej sie dostosowac do nowych warunków. Mozliwe ze ogonek jeszcze pobolewa i kocio jest rozdrażniony. Nikt nie tryska dobrym humorem i miłoscia do swiata jak np. ma migrene albo boli ząb.

Mocno trzymam kciuki - na pewno Rys sie przyzwyczai - tylko pewnie troche czasu jest potrzebne .
bedzie dobrze :)

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 23:47

Rysiek unika kontaktu, chowa się?
A jak z jedzeniem?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 8:40

fufu trzymam kciuki za Rysia i jego szybką aklimatyzację :ok: :ok: :ok:
Zielona.ona ma rację, tyle zmian naraz u Rysia, to i mały zestresowany.
Zabrali ze znajomego bądź co bądź miejsca, zrobili "krzywdę" w ogonek, zabrali znowu gdzieś indziej.....tam nieznajome koty i jeszecze jakieś szczekające zwierza 8O
co się dziwić Rysiowi......
no i właśnie - jak z jedzeniem u niego?

A jak Amelka?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 10:16

Trzymam kciuki za aklimatyzację Rysia :ok: Będzie dobrze, musi być :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 12:31

gosiaa pisze:Trzymam kciuki za aklimatyzację Rysia :ok: Będzie dobrze, musi być :)
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 23, 2008 16:03

Wcale się Rysiowi nie dziwię, rozumiem go, tylko po prostu się martwię o niego.
Rysio nie poznał jeszcze psiaków. Są narazie odizolowani po to, żeby małego dodatkowo nie stresować. Zawsze tak robię, że najpierw pozwalam nowemu kociowi przyzwyczaić się do reszty kotów, do nas, nowego miejsca, daję czas, żeby choć troszkę sę zadomowił i dopiero po kolei zapoznaję z psami. Do tej pory ta metoda się sprawdzała. Ryś na pewno słyszy psy, czuje ich zapach,ale nie miał jeszcze z nimi bezpośredniego kontaktu.
Z jedzeniem u Rysia też nie najlepiej, je malutko.

Amelka nas się jeszcze boi, nadal dzikusek z niej. Ale poza tym ma się lepiej niż Rysio. Apetyt jej dopisuje. Bawi się na drapaku i to tym największym. Ja jestem pod wrażeniem, jak świetnie sobie radzi. Spodobały jej się dzwoniące piłeczki i też się nimi bawi. Lubi obserwować rybki w akwarium i wyglądać przez okno.

Bardzo bym chciała, żeby Rysio doszedł do siebie, lepiej się poczuł, zadomowił. Dam mu tyle czasu, ile będzie potrzebował. Oby tylko w końcu było dobrze.
fufu
 

Post » Wto gru 23, 2008 16:10

fufu pisze: Oby tylko w końcu było dobrze.


Będzie, będzie :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 16:26

pisiokot pisze:
fufu pisze: Oby tylko w końcu było dobrze.


Będzie, będzie :ok:
na pewno będzie :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 23, 2008 19:10

Zapomniałam, że mam też jedną dobrą wiadomość: z oczkiem Fifka jest lepiej :)
fufu
 

Post » Wto gru 23, 2008 21:57

A ja przesyłam życzenia Zdrowych, Wesołych i Spokojmych Świąt dla wszystkich cztero i trzy łapków i oczywiście dla ich Dużych :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 23:17

gosiaa pisze:A ja przesyłam życzenia Zdrowych, Wesołych i Spokojmych Świąt dla wszystkich cztero i trzy łapków i oczywiście dla ich Dużych :)


Dziękujemy ślicznie! :)
fufu
 

Post » Śro gru 24, 2008 8:56

Obrazek
Cóż to błyszczy,co szeleści?
Coś wyrosło w domu?
Jakieś drzewko tu przynieśli,
Po co drzewko komu?
I wieszają na gałązkach kulki
kolorowe,
Pac!,pac!łapką w bomkę srebrną,
Kupią sobie nowe!
I łańcuszki, co się błyszczą,
Jakaż cudna sprawa!
Jedną łapką, potem drugą….
Miau! Ale zabawa!
Więc usiądę pod choinką
Cały w srebrze, złocie,
I wymruczę najpiękniejsze
Miau! kolędy kocie!”

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 50 gości