Margo, Izma i Rambo już znalazły domki:))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 21, 2008 11:15

honda11 pisze:Myślę, że jeśli Margo będzie miała sposobność to może u babci czmychnąć. Rzeczywiście szelki byłyby dobrym rozwiązaniem.
Może być też tak, że w ogóle jako kot niewychodzący będzie bała się wyjść z domu.


Babka wydała mi się rozsądna, sama pytała się, co zrobić z kotką, kiedy będzie na wyjeździe - w sensie, jak się wtedy nią zająć - więc jeszcze pogadam z nią bardziej konkretnie. Jeśli na żywo też wyda mi się ok, to nie mam wyjścia, będę musiała jej zaufać. Muszę myśleć pozytywnie.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie gru 21, 2008 15:13

Trzymam kciuki za dobry domek dla Margo :ok:

Kasiu jeśli mała ma być na dniach wydana to chyba lepiej jej nie szczepić. Z tego co wiem to po zaszczepieniu powinna pozostać co najmniej 6-7 dni u Ciebie, bo jej odporność spadnie i przy przeprowadzce mogłaby się rozchorować.

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie gru 21, 2008 16:45

honda11 pisze:Trzymam kciuki za dobry domek dla Margo :ok:

Kasiu jeśli mała ma być na dniach wydana to chyba lepiej jej nie szczepić. Z tego co wiem to po zaszczepieniu powinna pozostać co najmniej 6-7 dni u Ciebie, bo jej odporność spadnie i przy przeprowadzce mogłaby się rozchorować.
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie gru 21, 2008 19:56

honda11 pisze:Trzymam kciuki za dobry domek dla Margo :ok:

Kasiu jeśli mała ma być na dniach wydana to chyba lepiej jej nie szczepić. Z tego co wiem to po zaszczepieniu powinna pozostać co najmniej 6-7 dni u Ciebie, bo jej odporność spadnie i przy przeprowadzce mogłaby się rozchorować.


Margo będzie wydana dopiero ok 10 stycznia, a szczepić je pójdę, mam nadzieję, w tym tygodniu, więc to akurat by wyszło. Jakby się trochę przedłużyło, to, myślę, nie będzie problemu z zaczekaniem paru dni. To mi się w babce podobało, że w przeciwieństwie do wielu świątecznych zapaleńców, (którzy dzwonili i nawet, jeśli tego nie mówili, to byłam pewna, że kota chcą na święta, a może nawet na prezent dla kogoś, dlatego spławiałam takich) babka decyzję przemyślała i uzgodniła ze wszystkimi domownikami i nic na wariata. Poza tym, chce przyjechać po kota do Pułtuska, co moim zdaniem też świadczy o tym, że na kocie jej zależy, bo odległość nie jest dla niej problemem (chce jej się tyłek ruszyć :wink: ).

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie gru 21, 2008 20:54

Aaa, to jestem spokojna :wink:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie gru 21, 2008 21:22

oby jeszcze pozostałe kociaczki i ich mamusia szybko znalazły domeczki!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 21, 2008 22:01

Cały czas trzymam kciuki i myślę o Was.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie gru 21, 2008 23:17

zunia pisze:Cały czas trzymam kciuki i myślę o Was.
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie gru 21, 2008 23:45

E, no to całkiem fajnie ten domek wygląda.
Trzymam kciuki, żeby na żywo też było ok.
I za domki dla reszty rodzinki :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 11:01

Aleba pisze:E, no to całkiem fajnie ten domek wygląda.
Trzymam kciuki, żeby na żywo też było ok.
I za domki dla reszty rodzinki :ok:
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon gru 22, 2008 17:57

Dziś dzięki pomocy forumowym aniołom zaszczepiłam Rambo. Margo i Izma nie dały się złapać. :( Uciekały w popłochu - na chwilę złapałam Margo, ale tak się wierciła, szarpała, podrapała mnie dotkliwie, że puściłam ją. Spróbuję je jutro złapać. Jestem trochę podłamana Margo - wydaje mi się, że proces jej oswajania cofa się - jakić czas temu nie była tak dzika. Za 3 tyg idzie do nowego domku i.... no właśnie. Może w ogóle nie pójdzie, bo dzik z niej straszny. Spróbuję zrobić, co się da przez ten czas, ale nie wiem, czy się uda. Dobrze, że są święta, bo będę mogła trochę więcej czasu jej poświęcić.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pon gru 22, 2008 23:39

Puchatki, sierotki do góry, ludzie teraz zalatani, święta, a o Was kto myśli...
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto gru 23, 2008 8:36

Myślą o Was cioci, które neistety niewiele mogą pomóc :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 9:02

kasia mierzejewska pisze:Dziś dzięki pomocy forumowym aniołom zaszczepiłam Rambo. Margo i Izma nie dały się złapać. :( Uciekały w popłochu - na chwilę złapałam Margo, ale tak się wierciła, szarpała, podrapała mnie dotkliwie, że puściłam ją. Spróbuję je jutro złapać. Jestem trochę podłamana Margo - wydaje mi się, że proces jej oswajania cofa się - jakić czas temu nie była tak dzika. Za 3 tyg idzie do nowego domku i.... no właśnie. Może w ogóle nie pójdzie, bo dzik z niej straszny. Spróbuję zrobić, co się da przez ten czas, ale nie wiem, czy się uda. Dobrze, że są święta, bo będę mogła trochę więcej czasu jej poświęcić.

Miesiąc temu wydawałam pół dzikuska, nie mogłam go oswoić, bo do czasu kastracji mieszkał pod sklepem. Gdy odbierałam go z lecznicy, a był tam tydzień, kot był już przyzwyczajony do dotyku ludzi, a w nowym domu jeszcze bardziej się oswoił. Może poskutkowało to, że w lecznicy był w katce(ktoś na watku chyba o tym pisał). W każdym razie po tygodniu odbierałam o wiele spokojniejszego kota.

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto gru 23, 2008 10:52

hopsa
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości