SZYSZKA-TAJKA - sie porobiło!:) str 18 :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 22, 2008 22:23

Z "wierzchu" miła a co pod spodem to nie wiadomo.

trusiaak

 
Posty: 153
Od: Pt lis 21, 2008 21:02
Lokalizacja: garwolin

Post » Pon gru 22, 2008 22:40

Chat pisze:No wiesz, w sumie jesli Gringusiowi te wyprawy sie tak bardzo podobaja, to go zabierz. :D Zaloze sie, ze chcesz sobie z nim pogadac o polnocy... :lol: Tylko zeby Cie nie zwymyslal... :? :lol:


o pólnocy to juz pogadam z obydwojgiem :)

trusiaak - czy ja wiem, to byli bardzo ... prości ludzie. Nie okresliłabym ich jako "złych" czy "wyrachowanych". Tylko własnie prostych i tak po - nie wiem jak to okreslic - po wiejsku (?!) traktujacych zwierzeta.
Chociaz oczywiscie moge sie mylic - gadałm tylko przez chwilę.

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 22:44

Zielona - ja zostawiam po raz pierwszy Marcela na trzy dni, samego w domu :cry: .

Chyba zwariuję :cry: z niepokoju i z tęsknoty.

Zabrać niestety nie mogę.......
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon gru 22, 2008 23:22

kwinta - na pewno bedzie dobrze !
najwyżej kocio sie mocno obrazi na Ciebie :/
Ale wiem co czujesz - ja w nastepna sobote zostawiam kociszcza same az do niedzieli - czyli prawie całą sobotę, noc i przynajmniej połowe niedzieli.
Niby mało - ale juz kombinuje zeby brata uprosic coby zanocował i popilnował towarzystwo

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 23:27

A ja na Świeta nie znajdę nikogo chętnego, do pomieszkania u mnie :(

Mam nadzieję, że będzie OK ale nie będę miała spokoju.Żeby on jeszcze telefon odebrał, ale powiedział, że mam się wypchać 8O .

Moje pierwsze, nowe doświadczenie :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon gru 22, 2008 23:33

albo smsa wysłal , nie?:):):)

ps. bedzie dobrze - bedzie miał wode, jedzenie - na pewno przywita Cie w dobrym zdrowi (tylko mocno wkurzony :))

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 23:36

Dzięki za pocieszenie. Tego mi teraz najbardziej potrzeba.

Usłyszeć 100 razy, że będzie dobrze :)

Thx :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto gru 23, 2008 9:09

jak Gringuś tak lubi podróże i zmianę miejsca, to zabierz go. A Szyszka sobie porządzi sama w mieszkanku :)

kwinta, mnie też czekają takie weekendowe wyjazdy latem......do lata jeszcze trochę a ja już się martwię.....ale pocieszam się, że we dwójkę jakoś sobie poradzą.
Moja koleżanka ma kotkę, którą zostawia czasem na 3, 4 dni.....wg mnie to już za długo jednak...:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 27, 2008 23:13

Jak minęły Święta? Jak na froncie ? Jakieś postępy w asymilacji ?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob gru 27, 2008 23:35

No właśnie. Co u Was Zielona ??

Czekamy na info .... :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob gru 27, 2008 23:43

A może Szyszka i Gringo się dogadali i zamknęli zieloną w łazience, a same buszują po necie?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 28, 2008 14:21

Żyjecie?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie gru 28, 2008 17:42

witam, i jak ma się Szyszunia? ja byłabym strasznie zainteresowana kocinką, wiem, że domku będzie szukać dopiero po sterylce, prosiłabym o wzięcie pod uwagę mojej skromnej kandydatury ,choć zdaję sobie sprawę, że moja kandydatura jest nie znana, ale obiecuję spełnić wszelkie warunki. zielona_ona masz ode mnie PW. pozdrawiam

Martitka

 
Posty: 115
Od: Pon sty 30, 2006 18:47
Lokalizacja: Złocieniec

Post » Nie gru 28, 2008 18:22

Jesteśmy , żyjemy i .... bardzo sie nie lubimy :) (to ostatnie to Gringo i Szyszka- niestety miłości to w tym "związku" nie bedzie. Przykro mi to pisać ale wina lezy wyłacznie po stronie Gringa)

No ale byle do sterylki :)

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 28, 2008 19:14

zielona.ona pisze:miłości to w tym "związku" nie bedzie


nigdy nic nie wiadomo, jeszcze Cię mogą zaskoczyć :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 222 gości