magicmada pisze:Pisiokotku, Kuba i ten drugi kotek są chyba obydwa, jeden z nich z nosem przyklejonym do siatki, drugi pod łózkiem. Strasznie fajne skarbiki.
Ok, cieszę się, że do nich zajrzałaś Madziu
Miałam wczoraj bardzo fajny telefon w ich sprawie. Pani, która dzwoniła chciałaby chłopakami dokocić swojego Tatę. Pani super, miłośniczka zwierząt, którym daje dom od dwudziestu lat, znawczyni psychologii zwierząt, zajmuje się tym po części zawodowo. Rozmowa z nią była naprawdę wielką przyjemnością. Zobaczymy co Pan Tato na ten pomysł, czekam na odpowiedź.