NIEWIEMCO"do wzięcia od zaraz!!!-koty maja swoje domki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 17, 2008 13:10

:conf:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro gru 17, 2008 14:06

no i? no i?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro gru 17, 2008 14:23

Figa :cry:
Wieczorem i raniutko spróbujemy znowu :!:
Tylko to będzie chyba "włam", bo dziadostwo zamknięte jeszcze :!: Do soboty nie będę czekać-ide z usmiechem na ustach do pracy :(
Trzymajcie te łapki dalej :ok:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro gru 17, 2008 18:32

:dance: :dance2: :balony: mamy trzeciego :!:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw gru 18, 2008 8:04

Nowy koteczek jest malutki,spokojny i bardzo drobny! Tak tłukł sie o klatkę, że spuchła mu główka! Córka "więzi" go w swoim pokoju, więc nie widziałam go rano :!: Jest podobny to Smolinki :) Był dokarmiany 2xdziennie,a taki chudzina :!: Jak były wszystkie, to nigdy nie mógł dostać sie do miski :( Ostatni też zszedł z dachu.
W ponownie nastawioną łapkę do rana nie złapało sie nic :cry: Widziałam ostatniego :!: Może głód zrobi swoje :!: Mąż w domu-to będzie pilnował :!: Poleciał po kolejnego tuńczyka :!: Ten tuńczyk to wspaniała sprawa :spin2:
Trzymać dalej kciuki proszę :!: :ok:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw gru 18, 2008 12:15

:ok: :ok: :ok:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw gru 18, 2008 14:09

Z doskoku, ale kciuki są! :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt gru 19, 2008 8:06

:placz: niestety pozostały kitekc trzyma sie z dala od łapki!Nawet głód nie zmusił go do wyjścia :!: Może mają inną BARmelinę. Dzisiaj nic z łapki ,bo oboje pracujemy.
Nowy Mały (chyba chłopczyk) chudziutki ,ale nie bardzo przestraszony :crying: .Daje się brać na rece. Ciągnie do sióstr! Jednak dziewuchy zawiązały klan i pędzą go.Mały :placz: płacze i nic nie je! Karmienie nie skutkuje.Mąż poszedł tradycyjnie spać do pokoiku-dotrzymać towarzystwa.
Potrzebna porada co podać Malcowi: gerberek, pierś z kurczaka...nic nie bierze :!:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pt gru 19, 2008 13:53

Ask@, gratuluję Wam wytrwałości.
Skoro Nowy Mały zna Twoją kuchnię :wink: to spróbuj dać to samo, co było w menu zewnętrznym. Może załapie.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt gru 19, 2008 14:02

Myślisz,że zaskoczyła Małego zmiana podwórkowej diety na salonową :?:
Za dużo zmian na jeden raz :!: Apartament z dwoma sekutnicami + "zdrowa żywność" i kota powalił luksus :lol: Zobaczymy :!: Dzięki :wink:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob gru 20, 2008 10:05

Idziemy do weta :(
Ostatni maluch nie podchodzi do łapki-uparta bestia.Złamałam sie i zostawiłam jedzenie :!: Jest zimno i mokro, a on jeszcze maleńki :!:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob gru 20, 2008 12:31

ASK@ pisze:Złamałam sie i zostawiłam jedzenie :!: Jest zimno i mokro, a on jeszcze maleńki :!:

mały głupol, nie wie, że ucieka od lepszego życia :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 20, 2008 19:06

Mała najprościej mówiąc jest troszkę chora (oskrzela,krtań,początki kk ,zagazowane jelita :!: Bateria leków.
Krówka - troszkę też chora. Mniejsza bateria leków.
Smolinoska-zdrowa zaszczepiona.
Pojechaliśmy zaszczepić, a wróciliśmy z workiem leków i metrem papieru zwanym "instrukcja obsługi". Tak jakby kociakom dobrobyt szkodził :lol:
Martwię sie o ostatniego :cry: Jak Mała tak się rozłożyła, to co z nim :?: Dzisiaj już nic mu nie dam :!: Musi kiedyś wejść do tej klatki :!: :!: :!:
Jeśli ktoś zagląda proszę trzymajcie kciuki za Ostatniego :ok:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie gru 21, 2008 20:34

Mała nabrała wigoru.Musiało ją bardzo boleć, bo po zastrzykach odżyła. Zawsze serce sie kraje jak trzeba takie maleństwo kłuć :!: Teraz maluchy nawet nie są szczególnie zainteresowane michą -tylko spaniem w puchach i kołderkach :wink:
TenCzwarty nosa do łapki nawet nie wsadzi :cry: Woli nie jeść. Może to jaki dzikun jest i tak zostanie :?: Latamy zbiorczo ,dokładamy rarytasy jak w jakimś komercyjnym a on tylko oczami świeci 8O . Albo i nie.
Jak zrobimy zdjęcia Małej to zaprezentujemy pannicę. Naprawdę jest mała i chuda. Marna przebitka Smolinoski. Siostrzyce ją pędziły ale wczoraj wspólna niedola u weta je zbliżyła. Nawet razem sie bawiły i posnęły przytulone na fotelu.
Cały czas trzymajcie kobitki palce za Czwartego. Podobno zimnica idzie :!: :ok: :ok: :ok:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon gru 22, 2008 13:34

Mamy Czwartego :!: :!: :!: Za wszystkie kciuki BARDZO DZIĘKUJĘ!!!

Zadzwonił domek-już trzeci. Dwa wczesniejsze odpadły w pzredbiegach. Jeden chciał kicie dla starszej osoby ,do łowienia myszy :cry: Podobno jest wnuczka i córka, które kicią sie zajmą w razie kłopotów.
Drugi na wieś do stadniny koni. Dziewczyna przeciwko sterylizacji, podobno dlatego że kocha koty to nie chce je kaleczyć! Dobra kobieta -ale odpadła.
Teraz trzeci:Chcą nawet dwie Krówkę i Smolinoskę.Tylko to ma być na szybko, już jutro.Kicie byłyby szczęśliwe razem. Pani troszkę "styłowała" jak usłyszała najświeższa wiadomość, że Krówka trochę podziębiona i obie kicie muszą brać leki wzmacniajace. Domek nie wychądzacy, i są za sterylizacją. Ona w pracy ja w pracy i tak nie można było swobodnie pogadać. Prosiłam o kontakt e-mailem. Małe mają jechać do siostry, nawet nie ma czasu dowiedzieć się coś więcej o przyszłym domku. Dziewczyny jeszcze dzikawe :twisted: a tam jest dziecko. Chyba nic z tego nie będzie :!:
Czy WAM drogie forumowiczki serce :
1)z radości i nadziei podskakuje że może to ten właściwy Duży i jedyny wymarzony domek!
2) ze strachu staje i podchodzi do gardła, że może źle trafią, będa cierpieć...

Wolałabym oddać je po całym leczeniu...(zapomniałam wycofać ogłoszenie, po dowiedzeniu się o słabiźnie dziewczynek). Kto je tak dopilnuje jak nie MY :wink:
Ot rozterki :!:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Vafuria i 275 gości