Tadzio zdrowieje, Suri juz szuka domu :))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 21, 2008 14:50

Mnie to i jego szkoda,bo musi się męczyć.18-go był szczepiony,w grudniu nie da rady.Jakoś wytrzymamy.Teraz koniecznie chce się dostać do szafy.Tam jest torba transportowa,może czuje kotkę,bo ona była w niej niesiona?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 21, 2008 20:17

Nie wiem jak to jest,wiek i kastracja nie mają wpływu, niektóre koty takie są. Mruczek też jest kastrat, ma ponad 4 lata, wskakuje na wszystko, nie ma mebla na którym nie był, nawet na szafkach wiszących na ścianie też był.
Czasami jak czytam o tym jakie inni mają koty, grzeczne, spokojne, posłuszne , to trochę zazdroszczę. Mi to się trafiają same jakieś takie chyba chore na głowę. Gucio już częściowo naśladuje Mruczka, na szczyt segmentu jeszcze na szczęście nie potrafi.
A Gapcio ma za ciężką dupe, na niski stół, na ten dół segmentu to daje radę, ale wyzej to już jemu grawitacja nie pozwala
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6686
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Nie gru 21, 2008 21:30

Tadzio nie jest złośliwym kotem,po prostu hormony buzują i on sam nie wie,czego chce.Zwiał mi na klatkę,już dawno chciał to zrobić.Pozwoliłam,bo zamknięta,piwnica też.I co? Poszedł trzy stopnie w górę i nie wiedział,co dalej.Wciąż czegoś szuka i nie może znaleźć.Chciałby coś zjeść,ale nic mu nie pasuje.Jedno muszę przyznać.Tak jak on potrafi się bawić to rewelacja.U mnie kocie zabawki są w koszyczku i zawsze któreś idzie i przynosi swoją ulubioną .Tadzio piłeczkę,Gucia łańcuszek,a Mela sznurówkę,taką mocno sfatygowaną.Dzieczynom trzeba rzucać,ale Tadzio!Gra w hokeja,pakuje piłkę pod dywan,przyczaja się i atakuje znienacka.Super.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 21, 2008 22:07

od jego fanaberii odetchniesz po kastracji
:)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 22, 2008 10:49

Mam nadzieję,chociaż to w sumie nie o mnie chodzi tylko o niego i moje kotki,zwłaszcza Melę.Ja wiele rzeczy potrafię znieść(no sikania nie bardzo,ale tego mi oszczędzają,tfu,tfu...).
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 22, 2008 13:05

Ewa, mi się wydaje że to dobrze że Tadzio jest kotkiem pełnym energii. Moja cała trójka też jest taka.
Po takich kotkach to od razu widać czy są zdrowe.
Niektóre koty to takie maskotki siedzące na fotelu lub kanapie, nie gonią, nie broją, to wtedy ciężko zauwazyć czy kotek czasami nie jest chory.
A przy takich co je rozpiera energia, wiadomo, jak nie napsocił przez godzinę to znak ze coś jest nie tak.
No chyba że śpi.
Tylko dlaczego najlepszą porą na psocenie jest czas jak człowiek chce iść spać?
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6686
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon gru 22, 2008 15:48

Mnie nie przeszkadza jak koty biegają.W nocy nawet huk armat mnie nie obudzi,więc nie ma problemu.Chodzi mi o Tadka,że jest mu źle,nie może sobie miejsca znaleźć i o Melę,bo ją molestuje.Zawsze akceptuję kota takim,jaki jest.Nie krzyczę,o biciu nawet mowy nie ma.Wetka mówiła,że coś kotom odbija,ma mnóstwo kastracji bardzo młodych kociaków,bo zaczynają znaczyć.Pory roku się im pomyliły.Umówiona już jestem na 30-go.Ciachamy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 22, 2008 18:17

moje paskudy zamykam ze sobą w sypialni - najbardziej interesującą czynnością jest wtedy przytulenie się i spanie, na biegi czy skoki wzyczajnie brakuje miejsca :D
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 23, 2008 8:06

u mnie nocne gonitwy się na razie skończyły
a to dlatego że Molly robi kilometry po mieszkaniu jest wściekła syczy prycha sika po kątach więc reszta cicho siedzi,


Tadzio 30 umówiony??
Suri też :)

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 23, 2008 11:00

No to się spotkamy.Co z Molly? Co powiedziała Beata?
Wczoraj zabrałam Melę do łazienki,bo tak ją Tadek molestował.Siedziała ze mną cichutko,patrzyła jak sprzątam.Łazienka jest jedynym pomieszczeniem w domu,do którego koty nie mają wstępu,taki układ mieszkania,po prostu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 23, 2008 13:21

molly - zapalenie na bank na razie dostala jakis zastrzyk dwutygodniowy, nie wiem co to bo nie mam przy sobie ksiazeczki, no i wczoraj wieczor siedziala 8O 8O nie dreptała w kółko skorzystała z kuwety, ale dziś nad ranem od 3 znowu to samo, dreptanie miauczenie i ściana osikana, dywan, moje papcie... i koniec ze spaniem do rana
przed wyjsciem do pracy zamknelam sie z nią w pokoju i prosiłam to się wysikala do kuwety
wg Beaty ten zastrzyk wystarczy na to zapalenie, nie wiem ile czekać na pierwsze efekty, wczoraj myślałam że już zaczął działać ale dziś rano to samo...... :cry:

jest dużo białka wysokie Ph chyba 8 mamy zakwaszać na razie albo uropet albo jakieś dla dzieci kropelki cibiotik kabiotik... nie pamietam mam napisane w domu :oops:

a Mela musi chyba zamieszkac w łazience bidulka dopóki Tadziu się nie ustatkuje :roll:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 23, 2008 16:38

Jemu tak wieczorem odbija.Teraz śpią.Melcia zazwyczaj przychodzi do mnie na ,mizianki,jak Gucia i Tadek śpią,wtedy czuje się bezpieczna i ma mnie tylko dla siebie.Przynosi swoją ukochaną sznurówkę i chce się bawić.
Przykro mi z powodu Molly,ale w sumie dobrze,że zdiagnozowana.Biedactwo,musi ją bardzo boleć.Mam nadzieję,że antybiotyk szybko zadziała.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 23, 2008 21:04

biedna Molly :ok:
a Tadzio zapłaci piłeczkami za swoje zachowanie :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 23, 2008 23:05

Mela jest histeryczką i okrutnie się drze.Kiedyś w lecznicy tak wrzeszczała,że aż wetka miała oczy okrągłe ze zdumienia.Nic się jej nie działo takiego.Wyobraźcie sobie,jak musi wrzeszczeć,kiedy Tadek ją napastuje.Boję się,że sąsiedzi zaczną interweniować.Byle do 30-go.
Ja kocham tego kota,to straszna przylepa,on nie jest agresywny,nie wystawia nigdy pazurków,no,ale teraz hormony,a na to nie ma rady.Taka jest kocia natura.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 24, 2008 0:52

Dziewczyny i Koty,
zdrowych, spokojnych i radosnych Świat
i dlugiej kolejki wymarzonych domków w Nowym Roku
K.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 152 gości