Dorota pisze:trawa11 pisze:Czesć Mru![]()
wiesz ,ja nadal udaję ,ze jestem chory ,i za to dostaję duuużo jedzonka![]()
Bazylek -kombinator
Brawo!
Mru aprobujacy
poprostu się uczę

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota pisze:trawa11 pisze:Czesć Mru![]()
wiesz ,ja nadal udaję ,ze jestem chory ,i za to dostaję duuużo jedzonka![]()
Bazylek -kombinator
Brawo!
Mru aprobujacy
Dorota pisze:Ten tlusty (cenzura) chyba przegina.
On posilki jada na stole kuchennym. OK.
Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
Dorota pisze:Ten tlusty (cenzura) chyba przegina.
On posilki jada na stole kuchennym. OK.
Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
kalair pisze:Dorota pisze:Ten tlusty (cenzura) chyba przegina.
On posilki jada na stole kuchennym. OK.
Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
A co się będzie przemęczał?![]()
Od czego przepraszam,Cię ma?
Dorota pisze:kalair pisze:Dorota pisze:Ten tlusty (cenzura) chyba przegina.
On posilki jada na stole kuchennym. OK.
Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
A co się będzie przemęczał?![]()
Od czego przepraszam,Cię ma?
![]()
On dobrze wie, ze go podsadze na stol.
Bo jak nie, to pojdzie od razu do miseczki Nornicy.
A potem i tak zje swoje.
kalair pisze:Dorota pisze:kalair pisze:Dorota pisze:Ten tlusty (cenzura) chyba przegina.
On posilki jada na stole kuchennym. OK.
Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
A co się będzie przemęczał?![]()
Od czego przepraszam,Cię ma?
![]()
On dobrze wie, ze go podsadze na stol.
Bo jak nie, to pojdzie od razu do miseczki Nornicy.
A potem i tak zje swoje.
No właśnie! Jak wie,to co SAM będzie się męczył?
Mały mądrek!
Dorota pisze:Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
Monostra pisze:Dorota pisze:Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
Może biedaczek już całkiem stracił siły od tego odchudzania?
Dorota pisze:O odchudzaniu to moge pomarzyc.
Wetka kazala go jednak odchudzac, wiec cos w tym temacie
bede musiala zrobic.
Dorota pisze:kalair pisze:Dorota pisze:kalair pisze:Dorota pisze:Ten tlusty (cenzura) chyba przegina.
On posilki jada na stole kuchennym. OK.
Juz drugi dzien staje pod stolem i rozkapryszonym,
rozkazujacym miaukiem żąda: No podsadz mnie
na stol! Ale juz!
Wczesniej sam wskakiwal.
A co się będzie przemęczał?![]()
Od czego przepraszam,Cię ma?
![]()
On dobrze wie, ze go podsadze na stol.
Bo jak nie, to pojdzie od razu do miseczki Nornicy.
A potem i tak zje swoje.
No właśnie! Jak wie,to co SAM będzie się męczył?
Mały mądrek!
Czyz to nie jest szantaz?
JoasiaS pisze:Dorota pisze:O odchudzaniu to moge pomarzyc.
Wetka kazala go jednak odchudzac, wiec cos w tym temacie
bede musiala zrobic.
To jest do zrobienia, Dorota. Ja kilka dni temu w naszym wątku pisałam, że nie widzę żadnych efektów. Tymczasem moja siostra, która dawno nie widziała moich kotów, zajrzała do nas wczoraj i sama z siebie zauważyła: "Sznycek schudł!". Nie wiedziała, że Sznyc jest na diecie od miesiąca. Ja widzę kota codziennie, więc wydawało mi się, że wygląda jak zawsze, ale ona miała inne zdanie. Więc jednak dieta działa
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 35 gości