POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

» Nie gru 21, 2008 14:49

Zlecenie stałego przelewu na PKDT ma tylko jedna osoba.
To co, robimy stale zlecenia na ok. 5 pln co miesiąc czy jedziemy zasadą, że każdy płaci tyle, ile może i kiedy może? Bo już sama nie wiem co robić :oops:

Z jednej strony 5 pln to tylko dwie paczki gum, a z drugiej strony wiemy ile kasy idzie na koty co miesiąc i że każdy grosz się liczy

» Nie gru 21, 2008 16:49

Sabina, ja mogę pomóc łapać jutro wieczorem. jeśli ci to odpowiada to daj znać.

» Nie gru 21, 2008 17:18

yammayca pisze:Zlecenie stałego przelewu na PKDT ma tylko jedna osoba.
To co, robimy stale zlecenia na ok. 5 pln co miesiąc czy jedziemy zasadą, że każdy płaci tyle, ile może i kiedy może? Bo już sama nie wiem co robić Z jednej strony 5 pln to tylko dwie paczki gum, a z drugiej strony wiemy ile kasy idzie na koty co miesiąc i że każdy grosz się liczy

Myślę, że najlepiej by było, gdyby każdy po prostu zadeklarował czy i jak będzie wspomagał finansowo PKDT. Wtedy będzie wszytko jasne i będzie wiadomo, jakiej kwoty możemy być pewne w każdym miesiącu.
Fajnie by było gdyby pieniądze wpływały co miesiąc, lepiej mieć 5 zł co miesiąc niż raz na pół roku 30zł.
Może każda osoba napisze zgodnie ze swoimi możliwościami, czy będzie wpłacać co miesiąc i ile. Ja niestety już na inne podobne, ale psie cele wpłacam regularnie, więc co miesiąc pewna kwota ucieka mi z konta. Na PKDT mogę wpłacać 5 zł miesięcznie, ostatnio już wyskrobałam ile mogłam i przelałam.

» Nie gru 21, 2008 17:23

ruda dałam już czarnej unidox, jutro dam druga tabletkę. jak mi sie ja uda złapać rano to sama do weta pójdę. niestety pracuje popołudniami do nocy. dzieki za chęci

zakładając stowarzyszenie, a mam nadzieje że wyjdzie nam to już w marcu- musi być co najmniej 15 osób ze stałymi przelewami. no i pamiętajcie że będą też zebrania co jakiś czas na których obecność będzie obowiązkowa i trzeba będzie rozliczać sie ze sprawozdań. musimy tez powołać zarząd.także lekki chlebek to nie będzie.
ja już nagabuję ludzi z zewnątrz do udziału i stałych przelewów :wink:

» Nie gru 21, 2008 18:40

zrobiłam Burasowi Allegro:
http://www.allegro.pl/item512811804_kie ... dalej.html
może komuś spodoba się taki klasyczny bury kot,
i "reklamę" PKDT na końcu też zamieściłam,
a czy my nie bedąc jeszcze stowarzyszeniem mozemy na All sprzedawać "cegiełki" no nie tyle ogólnie na PKDT ale np. na konkretne koty?

» Nie gru 21, 2008 18:51

buras jest bardzo ładny!!!!!!!!!ja też prosiłam majeczkę o wstawienie do nas na PKDT kotka CHRYPKA i kotki BIAŁECZKI. one tez nie mają domu, ale może ktos będzie potrzebowałd do ogrodu? to sa kotki miziaki, i im też należy się kawał własnego poletka chociażby...nie wspomnę już o mojej podwórkowej TAJRUSI.............wigilia za progiem, a jej nikt nadal nie chce :cry:

» Nie gru 21, 2008 20:28

sabina skaza pisze:buras jest bardzo ładny!!!!!!!!!ja też prosiłam majeczkę o wstawienie do nas na PKDT kotka CHRYPKA i kotki BIAŁECZKI. one tez nie mają domu, ale może ktos będzie potrzebowałd do ogrodu? to sa kotki miziaki, i im też należy się kawał własnego poletka chociażby...nie wspomnę już o mojej podwórkowej TAJRUSI.............wigilia za progiem, a jej nikt nadal nie chce

Białeczka po kolejnej nieudanej adopcji prawdopodobnie zostanie u mnie rezydentką ( na razie 'zmiekczam" TZta ,a że ida świeta.... :wink:

) i na świeta bedą u mnie 4koty!!! bo syn przyjezdża ze swoim

zapowiada sie ciekawie :lol:

Muszę sie pochwalić najszybsza adopcją jaka mi sie przydarzyła.
Dzisiaj jadę z zakupów , a tu środkiem jezdni biegnie malutka psinka z podkulonym ogonkiem, przerażona i aż cud że nie wpadła pod pędzące samochody.Zatrzymałam już sama nie wiem gdzie samochód i rzuciłam się psince na ratunek sama o mały włos nie wpadając pod nadjeżdżający samochód. Było ostre hamowanie ale co tam piesek był już bezpieczny. Poprosiłam sąsiadkę o DT dla psinki na czas świąt , a ona na to że chętnie ją przygarnie bo już od jakiegoś czasu rozglądała się za małym pieseczkiem. Pieseczek został wykąpany ,nakarmiony i ma dom

na zawsze.!

» Nie gru 21, 2008 22:09

Solaris no to faktycznie mialas nosa gdzie psine umiescic :lol:

» Nie gru 21, 2008 22:29

sabinko musisz sie uzbroic w cierpliwosc przy lapaniu w klatke lapke.Musisz sie przygotowac na to,ze ona nie wejdzie a wejda wszystkie inne i zezra przynete.najlepiej kupic cos aromatycznego jakas wedzona makrelke lub miesko.Musisz wstawic jedzonko do srodka a z chrupek zrobic sciezke tylko posyp im waska sciezke tak po jednej chrupce prowadzaca do miseczki ktora bedzie w srodku.Chrupek musi byc malo bo jak sie nimi najedza to nie wleza do klatki :evil:

To nie jest trudne tylko czasochlonne.koty chodza obwachuja wsadzaja tylko glowke i zwiewaja.ale wiekszosc udaje sie zlapac.Trzeba stac daleko,wiec sznurek musi byc dlugi a Ty zamieniasz sie w slup soli i czekasz.jak kot wejdzie to puszczasz sznurek i bach!masz kota!
Kotika mnie uczyla,byla swietna nauczycielka,tylko troche na mnie krzyczala jak sie cos nie udawalo :wink:

» Nie gru 21, 2008 23:00

Kotka znaleziona w piatek przez dziewczynke, na swieta znalazla kat u Kotiki.Po swietach trzeba ja stamtad zabrac,bo Kotika ma mnostwo tymczasow i juz nie ma miejsca.Kotka dostaje antybiotyk.Nie moze wrocic na dwor,bo zginie.Ma liczne slady obrazen i guza sutka.Ucho sie pewnie zagoi ale trzebaby bylo zrobic badanie tego oka,ktore sie przekrecilo prawdopodobnie podczas zlamania szczeki.Kotka ma wybite zeby,wiec trudno ocenic jej wiek.Podejme sie jej leczenia,sterylizacji,ale bede zmuszona prosic o wsparcie w leczeniu i szukaniu domu,bo to trudny przypadek i sama temu nie podolam.Kotka nie moze wrocic na ulice tyle wiem.Jaki los ja czeka to zycie pokaze,ale mysle,ze nie pozwolimy na jej dalsza tulaczke i cierpienie.ona juz tyle przeszla,ze nalezy jej sie cos od zycia.to mila oswojona kotka.Zreszta Kotika ma zdac relacje na jej watku.Moze wstawi tez zdjecia.Napiszcie co o tym myslicie,czy jest jakas szansa na dom i czy moge na Was liczyc w kwesti leczenia i szukania domu dla tej biedaczki.

» Pon gru 22, 2008 8:17

Ja podnoszę temat mojego tymczasa, Tricolorki. Wyjeżdzam w czwartek, napóźniej w środę muszę kotkę oddać, nikt z moich znajomych nie jest w stanie zająć się nią na czas mojej nieobecności - albo sami mają juz koty, albo psy, albo małe dzieci, albo po prostu nie lubią kotów.

Kotka jest naprawdę super, grzeczna, w stresie przyjmuje postawę obronną i się stroszy, ale kilka dni spokoju i jest naprawdę przytualstym sierściuchem, w tym momencie ja bez problemu biorę ją na ręce, podnoszę, przytulam, wtulam nos w futro

Mruczy głośno

» Pon gru 22, 2008 10:07

Agnieszka Marczak pisze:Kotka znaleziona w piatek przez dziewczynke, na swieta znalazla kat u Kotiki.Po swietach trzeba ja stamtad zabrac,bo Kotika ma mnostwo tymczasow i juz nie ma miejsca.Kotka dostaje antybiotyk.Nie moze wrocic na dwor,bo zginie.Ma liczne slady obrazen i guza sutka.Ucho sie pewnie zagoi ale trzebaby bylo zrobic badanie tego oka,ktore sie przekrecilo prawdopodobnie podczas zlamania szczeki.Kotka ma wybite zeby,wiec trudno ocenic jej wiek.Podejme sie jej leczenia,sterylizacji,ale bede zmuszona prosic o wsparcie w leczeniu i szukaniu domu,bo to trudny przypadek i sama temu nie podolam.Kotka nie moze wrocic na ulice tyle wiem.Jaki los ja czeka to zycie pokaze,ale mysle,ze nie pozwolimy na jej dalsza tulaczke i cierpienie.ona juz tyle przeszla,ze nalezy jej sie cos od zycia.to mila oswojona kotka.Zreszta Kotika ma zdac relacje na jej watku.Moze wstawi tez zdjecia.Napiszcie co o tym myslicie,czy jest jakas szansa na dom i czy moge na Was liczyc w kwesti leczenia i szukania domu dla tej biedaczki.

agnieszka zawsze możesz na nas liczyć finansowo- ale nie mam pojecia czy znajdzie sie dla niej dt???????

strasznie nam brakuje dt, a reszta wszyscy zakoceni? może stanie sie jakis cud?????????dobrze że kotika ją poratowała.

» Pon gru 22, 2008 10:15

aga nie dam rady walczyć z czarną kotką i z klatką łapką. ledwo żyje, od piątku na coldrexie i nie ma poprawy, mam anginę i zawalone migdałki, ledwo przełykam- zaraz muszę jechać na dożylny antybiotyk. a potem na dyżur- wracam ok 22.00. :cry:

na święta mnie nie będzie- bo będę w rozjazdach między domem rodziców a pracą, a potem wyjeżdżam na ponad tydzień- więc nawet jakbym się rozdwoiła nic nie zrobię. dam jej dziś przed wyjściem unidox, jutro i w środę też. szkoda mi kotki- ale jak na nią patrzę przez okno to radośnie biega, nie widać po niej choroby. może antybiotyk pomoże? wczoraj juz dostała jedna dawkę.
mario ja prosiłam znajomych o zaopiekowanie sie trikolorka w święta...ale nic z tego :cry:

» Pon gru 22, 2008 11:03

Mam nadzieję, że wybaczycie mi off :oops:

"Zaginęla blękitna pręgowana akita w Wejherowie. Miala czerwoną obrożę z imieniem YAWARA. Dla znalazcy 1 tys. zl nagrody!
Wlaścicielka prosi o pomoc." Swoja drogą 1tys zł przydałby się na PKDT :wink:

.
EDIT:Okazuje się, że akita nie zaginęła, ukradziono ją właścicielce z pociągu na trasie Wejcherowo - Kraków, dziewczynie dorzucono środek usupiający do picia i wyrzucono na peronie w Wejherowie :cry:

. Jeszcze trochę i całkiem stracę szacunek do naszego podłego gatunku, suka pewnie ukradziona do pseudohodowli, bo innego powodu nie moge wymyślić.
Znam hodowczynię i poznałam właścicielkę, obie kompletnie załamane

» Pon gru 22, 2008 11:18

Sabinko strasznie mi przykro,ze sie rozłożyłaś życzę Ci powrotu do zdrowia,przecież swięta za pasem :!:

Jezeli mozesz to podrzuć klatke osobie ktora bedzie w domu w swieta.Niewiadomo,czy komus sie nie przyda.A jak Ciebie nie bedzie to nikt z niej nie skorzysta.Moze i ja bede musiala ja wziac bo po swietach mam jedna sterylke dzikuski z Kartuskiej :roll:

Napisz tylko gdzie ta klatka bedzie.

POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

Kto przegląda forum