Dorota pisze:tosiula pisze:Ciekawe czyja to wina?
Zle osadzona byla.
I ten plastik taki kruchy.
Wiec sobie wypadla.
Mru niewinny
To odpowiedź rozwiewa wszelkie wątpliwości. Jest logiczna i pełna technicznych szczegółów. Wina jest definitywnie po stronie Dużej. Wstawiła złe drzwi, nie dbająć o bezpieczeństwo kotów.
