» Sob gru 20, 2008 19:46
Ja też żartuję.Z tym forum masz rację,czasem jak coś czytam to włos mi się jeży,ale to na szczęście margines.Wiesz,moja siostra opiekuje się bezdomniaczkiem w pracy o imieniu Józef.To on ją znalazł,jak to zwykle.Siostra nie jest forumowiczką,deklaruje umiarkowaną miłość do zwierząt,ale robi coś fajnego.Kot jest karmiony codziennie mięsem i kocią karmą(nie whiskas i kitekat),ma wodę,jest odrobaczany i zabezpieczany przed pchłami i kleszczami.To teren zalesiony,zamknięty,kot jest bezpieczny.Wygląda ślicznie,jest błyszczący i puchaty i siostra jest bardzo dumna z niego.Dzięki niej koledzy z pracy mający zwierzęta dowiadują się,że jest spot-on na pchły(O,to kupię mojemu psu),że zwierzęta trzeba odrobaczyć,że nie mleko,tylko woda,że surowe mięso,a nie salceson.Fajnie,prawda?