Tragedia BRAK OCZU FIV Trójmiasto; przecież już ma DS ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 15, 2008 22:35

Myślę, że mimo wszystko dobrze zrobisz. Jeżeli i tak biedna nie widzi..
Kicia będzie ładniej wyglądała i mniej szokowała półotwartymi oczkami, więc może będzie miała większe szanse na adopcję.
Trzymam kciuki, żeby te złe przepowiednie się nie sprawdziły..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 16, 2008 0:23

KarolinaS pisze:dzięki dziewczyny, tak myślę sobie, że zdecyduję się na to zaszycie i usuniecie całych gałek...ale jeszcze trochę czasu, więc zobaczymy

Karolinko,
ja mam Tosię, 2,5 letnią kociczkę niewidząca całkowicie na jedno oczko i bardzo słabo widzącą na drugie /po kocim katarze/. Na drugim oczku jest bielmo i trzecia powieka. Wzięliśmy Tośkę jak miała ok. 4 m-cy. Najpierw chcieliśmy operować jej te oczy, bo bardzo ropiały. Ale po przywiezieniu do domu i wyleczeniu oczek, teraz nie wyobrażam sobie Tosi BEZ OCZU. Choćby takich.
To jednak straszne okaleczenie.
Wiem z doświadczenia, że ktoś, kto podejmie się opieki nad takim biednym stworzonkiem, pokocha je, to te oczyska nie przeszkadzają.
Jeśli komuś to teraz przeszkadza, lepiej niech nie bierze Ślepotki.!!!
Uśmiecham się do Ciebie za to co robisz :) i życzę małej kochających opiekunów.
Serdecznie pozdrawiam.
Ewa

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Wto gru 16, 2008 12:26

Może i Ewa ma rację.. Osoba naprawdę chętna na kicię nie będzie się przejmowała czy oczko jest zaszyte czy nie.. Mnie nie przeszkadzał brak oczka, bo kochałam ją całą..

O okaleczaniu chyba mowy być nie może.. raczej o "uporządkowaniu" jej stanu. Patrząc na foty, to ona tak naprawdę nie ma widocznych gałek.. W przeciwieństwie do kici Ewy, która ma oczka, choć zamglone.

Moja koleżanka nie zdecydowała się na wzięcie kotki z zaszytym oczkiem, bo ono już wydawało się dla niej zbyt szokujące. Może zaszycie by pomogło.. tylko dlatego o tym napisałam, choć z drugiej strony sama sobie przeczę.. :oops:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 18, 2008 22:22

Ewa, po twoim poście zdałam sobie sprawę, że Rozalka mimo braku oczek, mruga, zamyka powieki kiedy śpi, przymyka kiedy się tuli, czasem wydaje sie jakby się czemuś przyglądała bardzo intensywnie, albo "patrzy" do góry, kiedy się do niej mówi...- i poczułam się dziwnie, myśląc o zaszyciu

Ja i TZ do widoku braku oczek Rozalki całkowicie się przyzwyczailiśmy i szczerze powiedziawszy nie potrzeba nam było na to dużo czasu; chyba macie rację, że zszycie czy brak nie powinno mieć znaczenia dla adoptującego, jak che pomóc ślepaczkowi
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 19, 2008 9:46

Rozalko kochana kciuki za Twoje zdrówko!

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt gru 19, 2008 11:51

Kciuki :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 20, 2008 1:18

Trzymam kciuki za dobry, kochający domek.

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Sob gru 20, 2008 7:32

Hop hop!
Obrazek

pumka133

 
Posty: 1322
Od: Nie wrz 14, 2008 18:27
Lokalizacja: Lubin

Post » Sob gru 20, 2008 19:01

Do góry Rozalko!

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Sob gru 20, 2008 19:39

Czy Rozalka nadal mieszka w łazience?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie gru 21, 2008 1:55

Kciuki!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 21, 2008 15:03

honda11 pisze:Do góry Rozalko!


do góry!

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie gru 21, 2008 22:00

Przeczytałam cały wątek Rozalki, mogę tylko trzymać kciuki za koteńkę.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 22, 2008 0:44

kciuki

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 12:39

magicmada pisze
Czy Rozalka nadal mieszka w łazience?


mieszka niestety; od czasu do czsu przenosimy ją do pokoju (który zdążyła już poznać i orientuje się w nim doskonale) - ciągła izolacja od reszty kociastych
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot] i 81 gości