Antoś i Toffi

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 10, 2008 21:15

Co ty tak się stresujesz mały, nie warto. Uwierz staremu kocurowi. Taki remoncik to powód do zabawy, a nie do stresu. Uszy do góry :wink:
Toril


Kciuki za małego :ok:
Antek, pilnuj brata 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro gru 10, 2008 21:19

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob gru 20, 2008 15:15

A u nas już choinka :D
Koty maja oczy jak spodki. Siedzą i robią :
8O i 8O

Stan strat na dzisiaj :
2 bombki - winowajca Toffi :evil: z małą pomocą Toniego
czerwone jabłuszko (drewniane) winny Toni :evil:
tylko dlatego, że jest drewniane, jabłko przeżyło ma tylko rany że tak powiem, "poobtłukiwane"

W poniedziałek kastracja Toffiego. O 10. Będzie dobrze.

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Sob gru 20, 2008 15:23

Bierka pisze:A u nas już choinka :D
Koty maja oczy jak spodki. Siedzą i robią :
8O i 8O

Stan strat na dzisiaj :
2 bombki - winowajca Toffi :evil: z małą pomocą Toniego
czerwone jabłuszko (drewniane) winny Toni :evil:
tylko dlatego, że jest drewniane, jabłko przeżyło ma tylko rany że tak powiem, "poobtłukiwane"

W poniedziałek kastracja Toffiego. O 10. Będzie dobrze.


Dokumentacja foto jest? :twisted:

Kciuki za Toffiego!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob gru 20, 2008 15:29

Bierka pisze:
W poniedziałek kastracja Toffiego. O 10. Będzie dobrze.


No to będzie z głowy :D .

:ok:
Marcelibu
 

Post » Nie gru 21, 2008 18:59

Ale ci zazdraszczam choinki. Jakoś nie mam odwagi ubrać. Ratek tak szaleje, że pewnie by ją zmasakrował :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie gru 21, 2008 19:27

tosiula pisze:Ale ci zazdraszczam choinki. Jakoś nie mam odwagi ubrać. Ratek tak szaleje, że pewnie by ją zmasakrował :wink:


Hi hi, choinka stoi ale ubrana tylko w lampki :evil:
Z bombkami czekam do Wigilii

Znam swoje potfory

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Nie gru 21, 2008 19:37

To jest jakiś pomysł!
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon gru 22, 2008 10:49

Trzymam kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon gru 22, 2008 11:35

Antkowi całkiem dobrze szło zapierniczanie po choince tam i nazad, o ile pamiętam :twisted:

Kciuki za Rudzielca!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon gru 22, 2008 13:17

No już po. Uff...
Jak na razie Panowie obwąchują się. I dystans.

Rano zwiozłam Toffiego, zrobiłam zakupy i do domu. A tam Toni cały w skowronkach, przymila się, mruczy jak traktor, strzela z byka no love is all around. Czyżby się cieszył, że Toffi poszedł na ciach-ciach? No nie wiem :wink:

Toffi jest trochę zdołowany. Ale zaczepia Dużego, ociera się a Antonion nic ...
Twarda sztuka.

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Pon gru 22, 2008 13:51

EwKo pisze:Antkowi całkiem dobrze szło zapierniczanie po choince tam i nazad, o ile pamiętam :twisted:


Ale, ale ... cósik mu boczków przybyło od tamtego czasu :wink: i chciałaby dusza do raju ino grzechy nie dają 8)

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Pon gru 22, 2008 20:15

O, to on se grzechy w boczkach przechowuje... Sprytnie 8)
Teraz to juz z góreczki :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto gru 23, 2008 12:53

Cześć Antek :P Ciebie też posądzają o nadwagę. To chyba jakaś panika przedświąteczna Dużych. Same pewnie się boją jak będą po świętach wyglądały :strach:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 23, 2008 15:13

Obrazek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 110 gości